-
Hej Słonko
To biedna jestes,ze do 20.00 zajęcia miałas. A co do niejedzenia, to przy diecie najwieksza szkoda, jaka mozna sobie tak naprawde wyrządzic. Moze kup sobie sama prowiant, ja zawsze jak mam cały dzien na uczleni to tak robie. Kiedy jak sałam na cały dzien nic nie brałam, teraz posżłam po rozum do głowy i wszyscy się smieją,ze zawsze mam siatke żarcia hehe
Mam nadzieje,ze dzien nie będzie dla cCebie cięzki, szybko i przyjemnie minie, bo juz od jutra odpoczynek
Trzymaj się cieplutko, buuuuziaczek!
-
Evelinqo ja oczywiscie jestem z Tobą i od dzisiaj wszystko skrupulatnie notuje tutaj
jednak zostaje na 1000 kcal bo to najlepsza jak dla mnie dieta
śniadanie: 2 kromki razowca z białym seremi 1/2 pomidora
II śniadanie: 2 mandarynki
obiad:warzywa na patelnie
a na kolacje: bedzie jogurt jogobelli light ananasowy
aa kochana koniecznie napisz jaktam dzień studyjny ?
-
właśnie skończyłam jesc kolacyjke <czytajcie jogurcik>
ale lipna pogoda ciągle tylko pada i pada masakra, nawet nie chce sie nigdzie wychodzic a jutro jeszcze mam wykłady i w piątek też mogliby juz nam wolne zrobic ale nie oni wolą nas pognębic troszke
a ja chce juz święta i choinke
-
ehhhh jakos za wczesnie dzisiaj kolacje zjadłam bo było jakoś po 15 :/ źle dzis godzinowo rozplanowałąm posiłki i teraz głodna jestem no ale zaparze sobie herbatki pu-ehr wiśniowo-rumowej i może odechce mio sie jesc
Evelinqo smutno tu bez Ciebie
-
Niebieskooka jestes Kochana Az sie wzruszyłam
Wpadłam dopiero teraz bo przed 30minutami weszłam do domku Jestem padnieta ale szczesliwa bo juz mam wolne
Przemokłam do suchej nitki wszystko miłam mokre-płaszczyk,buty,skarpetki nawet spodnie do kolan Ale jesyem bardzo zadowolona z wyjazdu. Rano zjadłam owsianke,potem w autokarze jabłuszko a na miejscu 1nalewke tego żurku(bez kiełabasy i jajka) i do tego chlebek razowy.Był przepyszny-domowej roboty gospodyni-z otrebami,słonecznikiem,dynia i siemieniem-pieczony w piecu chlebowym Niebo w gębie Mimo że na stole były ciasta nikt ich nie jadł tylko wszyscy rzucali sie na ten chlebek Ale to wygladało
No i każdy dostał bocheneczek do domu.Sama sprobuje taki upiec-po swietach.U mnie w domku tez wszyscy jedli az sie im uszy trzesły.Cudem uratowałam troszke na jutro
No i potem w autokarze zjadłam kanapke z razowca(niestety sklepowego)z serkiem hochland I po powrocie do domku 1kromeczke tego chlebka z masełkiem.Ech warto było
Ogólnie wyjazd uważam jako bardzo udany.Wprowadził mnie w swiąteczną atmosfere Nauczyła nas gospodyni robic stroiki-chinki z gałązek.Wogole to było w gorach wiec padał snieg.Fajnie,ze juz święta
__________________________________________________ _______________
A teraz dietka-pięknie.Dziś sie najadłam ale nie przejadłam.Wczoraj tez No i wczoraj 40minut na rowerku,ćwiczonka na brzusio.Dziś nic bo juz nie mam siły.Ale ok 1godzinki chodzenia po górkach było-po śniegu
Nie bede pisała jak i co zjadłam-zaczne tu prowadzic te zapiski od jutra.
Zwazę sie-czy zaległe jedzonko sie ulezało-bo wczoraj rano waga pokazała 59,9kg
Wykonam pomiarki i ustalę datę kolejnych.Myslę że bede to robiła co 2tygodnie lub nawet co miesiac-zeby cos zobaczyc a nie zniechecac sie.
Ech sie rozpisałam.Ide poszukać Waszych wątków
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Evelinqo no to fajniutko, że wyjazd się udał :P
a tak wogóle to ja dopiero teraz zauważyłam, że jesteś z Krakowa mmmm kocham to miasto jestem z w nim przynajmniej 2 razy w roku ale niestety tylko kilka godzinek przezjadem bo ok 40km za Krakowem mam babcie i reszte rodzinki
-
Witaj
Widze, że dieta idzie ładnie oby tak dalej
Współczuje z tymi późnymi godzinami.Raz w tygodniu też wracam późno ze szkoły.
Ok będę szła spać.
Wpadne jutro sprawdzić jak Ci idzie dietka i niebieskookiej
-
witaj Słonko)
bardzo ładnie radziłas sobie na tym wyjeździe dietkowo, dobrze,że jadłaś rozsądnie i smacznieDD Ahh narobiłas mi ochoty na taki chlebek hehe))
Ja tez się ciesze na świeta, tylkot roszke mi brakuje śniegu , no ale nie ma co narzekac nie to jest w święta najważniejsze)
Mam nadzieje,ze czwartek będzie dla Ciebie równie udany!!!
Trzymaj się cieplutko, buziaczki
-
dzień dobry!
ja juz po śniadanku i pora na wykłady leciec a tak mi sie nie chce. Evelinqo ale masz fajnie, że juz masz wolne
-
Witam Was
Rano wpadłam na forum,zeby wszystko ładnie opisac a tu klops-nie mogłam otworzyc stronki Pozłosciłąm sie i poszłam na sniadanko,a potem wziełam sie za robienie stroików swiatecznych-6 no i zeszło mi do tej pory dopiero co posprzatałam,nie miłam nawet kiedy sobie kawki zrobic.Dlatego na obiad tez były kanapki-tak jak na sniadanko,a na 2śniadanko jogurt.Zreszta wieczorkiem napisze co i jak
No i z tymi stroikami zrobiło sie tak swiatecznie Jeszcze brat karpia kupił-szkoda ze biedaczek długo nie pozyje Zawsze mi żal tych rybek.Sama na Wigilii nigdy ich nie jem-nie tylko przez osci
Zaraz pojde na rowerek a potem musze jeszcze ozdobic pierniczki,ktore upiekłam jakis czas temu.Tez bedzie duzo paćkania-bo ozdabiam lukrem przez strzykawke.
No a wieczorkiem trzeba je powiazac(beda wisiały na choince) i umyc choinke i bombki.Niestety mama nie zgadza sie na zywa i mamy w domu to plastikowe
cos... Dobrze ze w strikach jest troszke prawdziwych igiełek
Wpadne jak ozdobię pierniczki
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki