Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 29

Wątek: Montignac od zera

  1. #11
    Neszta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam!

    Shimmer, ślinka mi cieknie, gdy czytam twoje przepisy U mnie dzisiaj na obiad po raz pierwszy zapiekanka z mielonego mięsa z indyka + pomidory, bakłażan, cebula, jogurt z żółtkiem i żółty ser. Bardzo podobna do twojej! Chyba zaadoptowałyśmy ten sam przepis (w oryginale była jagnięcina). Ale skoro piszesz, że pysznie pachnie, to już w ogóle nie mogę doczekać się obiadu!! A robiłaś szpinak z fetą? Mnie smakował (ale mojemu mężowi już nie), więc nie wiem czy mogę ci polecić.

    Miłego chudnięcia życzę wszystkim!

  2. #12
    Guest

    Domyślnie

    Hejka,

    Jestem, jestem Shimmer i dzielnie się trzymam Wczoraj bez wpadek, a dzisiaj na śniadanko zielone jabłuszko. Jedyne z czym się chyba nie rozstanę to poranna kawa z mlekiem. Jestem kawoszem-maniakiem i bezkofeinowa mi w ogóle nie smakuje no i nie daje kopa z rana. Ale myslę, że to mi wiele nie przeszkodzi, bo rano i tak jem niewiele, a nawet jak bedzie wyrzut insuliny, to z jabłka chyba mi się raczej nic nie zmagazynuje

    Nie mogę się już doczekać, kiedy zobaczę siódemkę na wadze, a potem moją wymarzoną szóstkę, może się wyrobię do końca sierpnia. No i chyba zacznę się więcej ruszać.

    FLEUVE

  3. #13
    batory jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    10

    Domyślnie

    Dzięki Shimmer, dziś się tam wybiorę (jak nie będzie padało).
    Neszta, spróbuj zrobić szpinak z jakimś niezbyt ostrym serem pleśniowym, nawet mój maż pożarł, choć on bardzo rzadko chwali nowinki kulinarne.
    Pozdrówka - batory

  4. #14
    Neszta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    FLEUVE, mam to samo! Ze wszystkiego mogę zrezygnować, ale nie z kawy! Kupiłam nawet ręczny młynek (o dziwo, droższy od elektrycznego! tradycja jest w cenie) i od święta mielimy Astrę. W ogóle strasznie mało jest kaw ziarnistych w zwykłych sklepach. Czasami szalejemy i kupujemy coś w sklepiku z kawą! A teraz marzę o ekspresie ciśnieniowym. Może sobie kupię w nagrodę za schudnięcie?

    Batory, dzięki za radę! Ja tak właśnie zagęszczam sos do spaghetti. Przypomniałam sobie, że mój mąż zjada szpinak w jednej tylko formie: smażę fliety drobiowe (oczywiście bez panierki), najpierw z jednej strony, po odwróceniu kładę na każdy z nich szpinak doprawiony czosnkiem i śmietanką, przykrywam plasterkiem sera żółtego. Smażą się tak przez chwilę pod przykryciem, dopóki ser się nie roztopi. Polecam wam, bo naprawdę pycha i pasuje do Montiego. To danie podpatrzyliśmy w restauracji.

    Pozdrawiam cieplutko!

  5. #15
    Guest

    Domyślnie

    Neszta, ekstra jest ten przepis ze szpinakiem, moze tez sprobuje

  6. #16
    Shimmer jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    FLEUVE, no ja nie mogę, w końcu się naprawdę zdenerwuję weźże zacznij coś jeść, przecież śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia liczę że zjesz porządny obiad, jak nie to nie pójdę z Tobą do żadnego River Island!

    Neszta - te przepisy stąd, że ja mam teraz wakacje, czyli więcej czasu na przygotowywanie naprawdę dobrych rzeczy A przepis rzeczywiście ten sam - nie będziesz żałować mogę Ci tylko doradzić po wczorajszych doświadczeniach, żebyś dobrze odparowała na patelni wodę z pomidorów. A, i piecze się krócej niż 30minut (ok. 20), inaczej ser się przypala, w każdym razie w moim piekarniku.
    Szpinaku z fetą nie próbowałam, ale jakoś mi się nie widzi ten smak - w szpinaku lubię to, że jest mdły , a feta jest potwornie ostra. Ale z serkiem pleśniawym spróbuję na pewno, nie mówiąc już o kurczaku, który jest teraz pierwszy w kolejce jak tylko wykończę cielęcinę

    Jeśli chodzi o kawę,to chyba wszystkie jesteśmy zgodne - nie ma nawet mowy, żeby ktokolwiek mnie zmusił do rezygnacji z wielkiego porannego kubka zajzajerowatej czarnulki ze słodzikiem

    A dziś na śniadanko chlebek z serkiem białym i dżemem jak zwykle plus - uwaga! odkrycie tygodnia! - koktajl z kefiru z truskawkami (z odrobiną fruktozy) z dużą ilością otrąb owsianych. Mogłabym jeść aż do pęknięcia

    Na obiad planuję klopsiki cielęce duszone z młodą kapustką, ale to jeszcze nic pewnego Niedługo chyba stanę się jakąś nawiedzoną kucharką

    Pozdrawiam
    -Shimmer

  7. #17
    Guest

    Domyślnie

    Shimmer, ja się tak staram, a Ty mnie opierdzielasz Jedząc normalnie nie chudnę, mam rozregulowany dietami metabolizm i muszę trochę przystopować. Mój wczorajszy jadłospis był chyba ok (poza tym ze nie bylo sniadania):

    kawa z mlekiem
    szynka drobiowa 100 g
    surówka z kapusty z vinegretem
    1 grzanka z pomidorem
    serek wiejski 200 g

    A dzisiaj to samo, tylko na sniadanie jabłko. Naprawde, przechodzę teraz taki okres, ze nie w smak mi jedzenie. Zawsze tak mam przy kłopotach sercowych.
    Moze jutro sie lepiej postaram. Ale nie wyrzycisz mnie jeszcze z klubu?

    FLEUVE

  8. #18
    rugatek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam wszystkich ja też jestem początkująca montimaniaczką (sprawka Neszty) także czytam was z wielka uwagą U mnie dziś mało warzyw bo mi się wychodzić nie chce (pogoda)

  9. #19
    Shimmer jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Och, FLEUVE, przepraszam Cię okropnie, wcale nie chciałam być niemiła to był tylko taki siostrzany opieprz, wynikający z niepokoju o Ciebie Mam nadzieję, że wszystko Ci się ułoży, że będzie dobrze i odzyskasz apetyt oraz dobry nastrój :*

    Rugatek - witamy, witamy i zapraszamy mi też się nie chciało wychodzić z domu, ale w końcu musiałam ze względu na TBC i tak mi się spodobało, że wróciłam z młodą kapustką i czereśniami

    Klopsiki właśnie się duszą wraz z kapustką, chociaż chyba się rozgotowały ciut :/ No ale może będą zjadliwe :> Jednak z tą kucharką to nie pójdzie tak szybko jak myślałam

    Pozdrawiam
    -Shimmer

  10. #20
    Shimmer jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ostatni tajny raport dzisiejszy:
    Klopsiki okazały się zjadliwe, ale były absolutnie niczym w porównaniu do kolacji. Bo na kolację zrobiłam sobie dziś - uwaga uwaga - NALEŚNIKI Z DŻEMEM

    Naleśniki były naturalnie absolutnie mm - z mąki z pełnego przemiału z mlekiem 0%, wodą gazowaną i białkami jajek, a dżem był również mm, truskawkowy słodzony fruktozą. Ale to wszystko wcale a wcale nie przeczy temu, że całość była oszałamiająco pyszna

    (Przy okazji - musicie mi wybaczyć, że zajmuję się głównie opisywaniem jakie wszystko jest smakowite, ale same chyba rozumiecie, że po czterech miesiącach warzywek człowiek może oszaleć ze szczęścia na takiej diecie )

    No i kto mi teraz powie, że Montignac nie jest najlepszą dietą wszechczasów?

    Pozdrawiam i dobranoc
    -Shimmer

Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 1 2 3 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •