-
Długa droga do samoakceptacji
Z 57 przy 163 do 50 kg.
W ciągu trzech miesięcy.
"żeby schudnąć trzeba kosztować, a nie jeść potrawy" ktoś mądry powiedział.
Narazie zero sportu i tak mi sabo, chora jestem.
Mam 16 lat, na imię mi Marta.
Cel: wyleczyć się z jedzenia, pokonać uzależnienie od słodyczy, poczuć się szczupła i piękna! Dać sobie szansę na pełniejsze życie, zaakceptować siebie, JUŻ NIGDY W ŻYCIU NIE WYMIOTOWAĆ!!
Jak narazie jest nieźle, dwa dni bez słodyczy! To dla mnie naprawdę sukces.
Dzisiejsy jadłospis wyglądał następująco:
rano <koło 14 >: marchewka, 3 kiwi
herbatka
hebatka
herbatka
ok 17
sałatka jarzynowa, kawa z mlekiem <słodzona ;/>
ćwiczeń ZERO cały dzień leżę i smarkam.
Pozdrawiam wszystkich
-
Hej Martusia i wita cie martusia! Moja droga imienniczko trzymam za ciebie mocno kciuki i stwierdzam nie za malo zjadlas?? pozdrawiam
-
mam nadzieję, że to choroba chwilowo odebrała ci apetyt i że później będziesz jadła więcej pozdrawiam i powodzenia życzę
-
zyczę szybkiego powrotu do zdrowia, a potem udanego dążenia do upragnionej wagi
Pozdrawiam
-
Hej dziewczynki
Chorboa chyba już odpuszcza, ale po części jem tak mało, bo chcę skurczyć żołądek.
Im więcej jem tym trudniej jest mi się pohamować, a nie chciałabym spieprzyć tego co udało mi się przez 2 dni a mianowicie zero objadania się, wymiotów, ciężkiego żołądka i mdłości.
Czuję się lekka jak piórko
W nocy dostałam ślinotoku i nie umiałam spać hehe Ale przetrzymam.
Wspomniałam że W lutym jadę na wymianę do Francji?, a żabojady to zazwyczaj chude szczapy, nie chce psuć sobie tego wyjazdu moimi kompleksami..
I to właśnie ten wyjazd stał się moim motorem, jak się postaram to z 5 kg zleci.
Dawno nie czułam takiej silnej motywacji! Ostatnio czułąm się tak rok temu, wtedy udało mi się zrzucić 8 kg. I've got a POWEEER
Od rana zjadłam 2 marchewki, wypiłam chyba z 2 kawy z mlekiem <bez cukru > i dużo wody. Od 7 jestem na nogach, eh padam na twarz. Wczoraj znowu porządziłąm do 2. Teraz gotuję sobie zupkę kapuścianą moją obiadokolację. Chyba wetnę jescze jabłko i tyle! Pozdrawiam.
-
Cześć to znowu ja Bułeczkaa
Chcoiaż jak tak dalej pojdzie to ta ksywa raczej pójdzie w odstwakę.
Oto co dziś zjadłam:
2 marchewki, 2 duuuże madarynki, pół szklanki soku grejprutowego, trochę kawy słodzonej , 2 ogromniaste talerze zupy kapuścianej.
Waga rusza w dół, to tylko woda, ale i tak się cieszę ^_^
A jak tam u was dziewczynki ??
Kurczę, ale mam dobry humor. Katar odpuszcza, tlyko trochę pluje flegmą obyrzydliwe. Wszystko zmierza ku dobremu, może jescze zdąże wyzdrowieć przed sylwetrem? A propo chciałam na sylwetstra założyć sukienkę siostry, dosyć obcisłą i krótką, ale zrobiłam sobie zdjęcia i chyba jestem za szeroka w talii od razu mi się humor spieprzył. Ale może to i dobrze, motywacja będzie silniejsza...
całuję :*
-
świetnie Ci idzię - gratuluję oby tak dalej, trzymam kciuki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki