-
Witaj!
Mam nadzieję, że wytrwasz w swoich postanowieniach do końca i zdobędziesz cel!
Trzymaj sie!
-
Uda się!! uda się !!!
-
Witaj!! Jak idą postępy Jak sie czujesz
-
Madziu dasz rade tu cala grupa bedzziemy cie wspierac zebys codzien byla zmotywowana na maksa. Juz super ci idzie. Oby tak dalej.
-
jesli moge cos doradzic,to lepiej dojadaj do tysiąca,bo jak nast razem bedziesz jesc więcej to organizm (a to wredne stworzenie) sobie to odbije
-
Witam Cie,
wierze ze Ci sie uda, bede 3mac kciuki ale prosze jedz przynajmniej tego tysiaka kcal ,nigdy , ale przenigdy mniej ! Ja kiedys jadlam od 500 do 800 kcal i jak to sie skonczylo.. ah szkoda gadac ... Jak bedziesz chciala to zajrzyj poprostu na moj watek i tam jest co nieco o tym. Bylam wtedy dokladnie w Twoim wieku, 17 lat.
Pozdrawiam i mam nadzieje ze wezmiesz moje slowa do serca .
Zycze wytrwalosci i cierpliwosci w dazeniu do zgubienia nadmiaru tluszczu.
Buzka
-
Wrr
Nawet nie wiecie jak jestem wkurzona. Dzisiaj po poludniu czar prysl.
Przyszlam do domu wkurzona na maxa bo ostro poklocilam sie z kolezanka.
I obzarlam sie jak swinia.
Mam juz tego dosc. Dlaczego nie potrafie nad soba zapanowac?
Ja kocham zarcie, kocham uczucie kiedy jem, jem i ciagle jem.
Pomocy !!! Co robic?
Rano zjadlam tylko jogurt z otrebami,
A pozniej co zjadlam ciezko wymienic. Jakies 6000kcal- nie zartuje.
Prosze o pomoc
-
hmmm.
moze po prostu powinnas jesc częsciej i wieksze posiłki.... no bo co jogurt z otrębami to chyba za mało na sniadanie
wtedy napewno napady będą rzadsze, choć nie powiedziane ,że ich nie będzie wogole....
Ale
mimo dzisiejszego obzarstwa nie poddawaj się
Nic nie jest stracone, za 2dni Nowy Rok, więc Zacznij już dziś od nowa....
Pomysl, ze dzisiejsze obzarstwo to pożegnanie starego roku.... ze to juz NIGDY się nie zdarzy
trzymam kciuki
-
Nie wiem czy to wyjdzie. Boje sie ze jestem calkowiicie uzalezniona od obzarstwa.
Chce byc szczupla a przynajmniej nie wygladac jak SLONICA bo tak wygladam.
Wiecie mam wrazenie ze cala jestem zbudowana z tluszczu, moje serce tez...
-
według mnie jesz za mało i twój organizm przyzwyczajony do dużej ilości jedzenia broni sie powodujac te ataki
spróbuj jeść np 1600kcal, prze tydzień, potem zmniejszaj ilośc kalorii co tydzień o 100 aż dojdziesz do 1200, na tym pozostań
i jedz wieksze sniadania, lepiej małe kolacje niż małe śniadania
i koniecznie rozłóż to na cały dzień na 5 posiłków, to ci pomoże uniknąć napadów jedzenia
i najważniejsze nie rzucaj diety po jednym nie udanym dniu, po prostu następnego dnia próbuj dalej
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki