Czesc Gru ;)
Jesz na obiad płatki z mlekiem?
Widze, ze idzie Ci super dieta :):D
Pozdrawiam!
Wersja do druku
Czesc Gru ;)
Jesz na obiad płatki z mlekiem?
Widze, ze idzie Ci super dieta :):D
Pozdrawiam!
gru --> płatki z mlekiem to ma być nabiałowo? :lol: :lol: :roll: :roll: hehe, a wiesz, że ja wczoraj przed snem wypiłam szklankę mleka, bo nie mogę ostatnio zasnąć [pełnia?], wiem, że to węglowodany, ale co tam! 8)
Czesc Dziewczynki,
xixa, nabialowo pisze, bo na sniadanie: mleko z platkami, 2 sniadanie: jogurt pitny, obiad: mleko z platkami, podwieczorek: kawa z mlekiem, banan, a teraz byla jeszcze kolacja (juz nie taka biala) 3 plastry szynki z kurczat, grejfrut czerwony, troche pistacji, mieszaneczka wybuchowa:)
a co do mleka, nie wplywa na mnie ani na spanie, ani na rozruch:)
corsicangirl,
normalnie na obiad mleka z platkami nie jadam, ale jest to jedna z 2 rezczy, ktore podczas mojej diety sa takim niesamowitym lakociem, ze dam sie za nie pokroic:) hehe
oprocz platkow z mlekiem, ricotta z owocami, pysznosci.
renat,
jeszcze nie wysprzatane wszystko, ale okna pomyte, czyste firaneczki wisza, reszta w piatek zostanie dokonczona. W tygodniu nie mam czasu:/
agapinko,
nie przejmuj sie, jeszcze sie nagotujesz i naszykujesz swiatecznych obiadkow:)
No Kochane, ide troszke posprzatac w kuchnii, bo talerze same juz wychodza ze zmywarki :shock: za niedlugo wypelzna same z kuchnii :lol:
No to buziaki
GRU - ja myślałam ze u mnie tylko garnki same z kuchni wychodza:) A tu miła niespodzianka:))) Ja nie mam zmywarki, ale ostatnio na chwilke pomieszkuje u mnie przyjaciółka, no i jak wczoraj wróciliśmy z Chochołowa to kuchnia błyszczała czystością :oops: :lol:
Dietka ładnie Ci idzie, a te Twoje spadki to wcale nie takie małe.
Wiesz ja SB zaraziłam dwie koleżanki z pracy. No i chudna ok. 70 dkg!!! Ja pewnie tez ruszę - musze i chcę!
Pozdrawiam cieplutko
Witam Gru :D
A dziś co porabiasz? Zapraszam na kawusię :D
Hej Gru ;)
No ja tez lubie płatki z mlekiem i czasem jak mam ochote na słodkie to po nie sięgam (mimo, że one słodkie nie są :P). A w ogóle to jadam je codziennie na śniadanie ;)
Miłego dnia!
Dzien dobry:)
Mam 0,5 na plusie. Brrrrrrrr. Musze odrobic te strate przed weekendem Swiatecznym jeszcze, zeby moc sobie pozwolic na troszke salatki warzywnej, bo te bardzo lubie w wykoaniu mojej mamy. Mniam, mniam.
Ponadto, jestem od kilku dni glodna niesamowicie, zjadlabym wszystko co mi na drodze staje, konia z kopytami. Dziwne?!?!!? Dlatego, ze od calego mojego dietkowania, czyli od 2 stycznia, takij "chcicy" jeszcze nie mialam. Ehhh, a jadlam juz naprawde duzo dzis. Nie wiem,. nie wiem, nie moge juz dzis nic zjesc, bo przeciez jutro bede wazyc jeszcze wiecej. Oj, moze na jablko sobie pozwole. Wiecej nie!!! NIENIENIE!!! :evil: :evil: :evil:
We czwartek, dwie bardzo wazne dla mnie sprawy, maja miec swoj final. Mam nadzieje, ze pojdzie po mojej mysli. Trzymajcie prosze kciuki za jedna, a "modlcie" sie za druga....Inaczej bedzie zle.
No coz wiecej, dzis mam wolny wieczor. Nie robie nic, jutro improwizuje na zajeciach:) A za to mam wieczor przed TV: m jak milosc, magda m, a potem pieknis w prison breaku:) uczta dla oczu.
Gru witam w klubie, za mną też jedzenie chodzi..... zjadłabym konia z kopytami :( też nie wiem czemu :( :( cały czas jadłabym tylko i jadła :(
I trzymam, i modlę się. Dla ciebie wszystko :D
A te pół kiloska odrobisz szybciutko, zobaczysz :D Jak nie przed świętami, to zaraz po nich. Co do chcicy na jedzenie, przeczekać trzeba i już, najważniejsze, żeby nie ulec i nie zacząć się objadać, bo to wcale dobrze na przyszłość nie wróży. Zajmij się czymś, chcica przejdzie :D
A pan z Prison Break naprawdę niekiepski :D :P
Gru te 0,5 napewno szybko zgubisz.