Wersja do druku
Witam
Gru witam w klubie, ja też jestem niezdecydowana jeśli chodzi o zakupy ubrań.... no mój nie lubi ze mną jeździć, tylko mama jakoś wytrzymuje :D
Nawet wczoraj nie chciałam tego żakieciku kupić :) ale jakoś kupiłam :) za namową mamy :wink:
Pozdrawiam i życzę udanej niedzieli :D
Hej dziewczyny:)
alexmis, Kochana, poki nie odchudze sie ladniutko to mnie on motywuje. Przypomina mi o tym, ze jesc za duzo nie mozna. :PCytat:
Gru a ty tego nika nie powinnas zmienic?
Agapinko, wlasnie z tymi zakupami zawsze tak jest. Dokladnie tak jak napisalas. Moj maz tez po szmatkach nie lata, mama przestala w 1 klasie liceum, bo za bardzo wybrzydzalam. HIhihi Tak tez, sama na siebie jestem skazana. I co?
ZNOW NIE MAM SPODNI :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: Bo sie moj tylek zdecydowac nie moze!!! :wink: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :shock: Ehhh!
Coz,
kawke wlasnie wypilam. Mysle nad lodowka.
hi hi hi :)
Mam nadzieję że za tydzień kupię sobie jakieś spodnie :D :D i nie będę tak wybrzydzać :)
Jak mija niedziela?
Co do ubrań to może z jakąś przyjaciółką bys poszła?
Ja wolę chyba sama chodzic.
Renat, ja tez wole sama. Bo z kims nie potrafie sie tym bardziej zdecydowac. Zreszta moje bliskie kolezanki to typowe "kosciotrupy". Wiesz, nie czuje sie dobrze pokazujac im jak ledwo co wcisnelam sadelko w jakis ciuch, a co one maja biedne powiedziec, jak pytam "czy ladnie?" :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: Ale jeszcze kilka miesiecy i juz nie bedzie takich niemilych sytuacji, bede ladnie wchodzila w rozmiar 40:P
Wode popijam i zabieram sie za ukladanie testu na jutro.
Gru podobnie jest u mnie.One kupuja takie ubrania że dla mnie potrzebne byłyby dwie takie bluzki zszyte razem.
ja tam nie znosiłam zakupów, gdy ważyłam 10 kilo więcej, bo nigdy nie mogłam znaleźć fajnych spodni, teraz jest lepiej, mimo że ważę 10 kilo więcej niż 2 lata temu, wchodze w rozmiar 44 :shock:
Ja dzieki tym 11 kg wciskam sie w 2 rozmiary mniejsze ciuchy. Jeszcze z bolem to robie, ale spokojnie, lada moment beda juz calkiem OK. W grudniu kupowalam spodnie i bluzki rozmiaru 46, wczoraj mierzylam 42. Powiedzmy w sam raz, opinajace, ale jakies 2 kg i beda jak ulal szmatki w rozmiarze 42. Super. Ale i tak co do decyzji, to zawsze mialam problemy. Nawet jak mialam rozmiar 40. Niestety.
hihi, no z tymi rozmiarami to skądś znam :)
Ja też chcę wchodzić w rozmiar 42.