-
maz mnie dzisiaj edukowal, ze mam nosic rozmiar 38, a nie 40!!! Co za swinka! Ja mu na to, ze 40 jest kobiecym rozmiarem, a ja mam cycki i pupe, biodra tez i grubokoscista budowe, a on, ze 38 i swoje dalej. Niech go :evil: Bo stwierdzil, ze jak mialam 67 (najmniejsza moja waga, za jego kadencji) :oops: to wygladalam super, ale moge wygladac lepiej przy 63 i do tego mam dazyc. Niech go... :evil:
Psychologicznie latwiej mi myslec o rozmiarze 40 i 70kg. jak do tego dojde, to z radosci, bede moze szla nizej. Narazie daleka droga. BLEEEEEEEEEEEEEEEEEE!
Ale powiedzial mi tez, ze przy obecnych 80kg ( nooo dzis 79,9-tego nie uznal) wygladam lepiej, chodzi o figure, brzuchol i pupka i cycuchy 8) 8) 8) 8) niz przy 80 kiedys, przed przybraniem postaci hipcia :roll: A niech go:)
Dzisiaj nie dostal sniadania do pracy za kare:)
A ja wlasnie popijalm figure 1 z senesem, ktora dzis zakupilam, bo mam problemy z kupka :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
-
Gru nie przejmuj sie mężem :) moj tam woli mnie taka przy wadze 79kg... bo teraz zle sie czuje sama ....i mam za duzy brzuch...
A ja z kibelkoymi sprawami nie mam problemów... ja chodze codzinnie po 2 razy, nieraz wiecej :D i co?
-
ja bym zabiła takiego męża :twisted: :D a senes wywal, bo ja cię... :!: :evil: :evil:
-
jak popijesz herbatke z senesem to pozniej bedziesz miala jeszcze wieksze problemy, to sie samo musi jakos ustatkowac, polecam siemie lniane i duzo jogurtow!!!!!! ale napewno nie senes olaboga!
-
po prostu zacznij pic więcej wody :D
-
hej, no co Wy?
Co z tym senesem jest nie tak????
Jogurty jem i nic z tego. Potrafilam (przed dietka) zjesc kilo winogron, albo innych owocow, caly dzien rozne dziwactwa i raz na tydzien do komnaty krola:{
Wiem nic mnie nie rusza, ani kefir z kapusta kiszona. Serio, ostatnio probowalam.
-
xixa, wody pije po calym 1,5 l dziennie minimum!
-
kurcze to dziwne.. :/ ale wiem ze to meczace bo tez tak mialam, wlasnie jak odstawilam herbatki z senesem, jak byl senes bylo ok, jak go nie bylo.. to poprostu chodzilam jak napompowana :/ straszne, ale mi pomogly jogurty, a cwiczenia na brzuch tez pomagaja, slyszalam cos kiedys ze nozyce poziome pomagaja, moze sprobuj :D
-
stracha mi napedzilyscie tym senesem. Na szczescie nie jest to czysty senes, tak jak to niektorzy pija...
Poczytalam troszke o tym nieszczesnym senesie, miedzy innymi na stronie bulimiczek i anorektyczek i to co te dziewczyny tak opisywaly, odstrasza. Wiec zdecydowalam, ze na moje klopoty zeby nie przesadzic z tym efektem posenesowym :twisted: bede ja pila tylko w piatek po poludniu, zeby miec weekend na reakcje jelitek. hihihihi :twisted: Raz na tydzien, nie powinien uzaleznic, ani zniszczyc jelit, nie powinny tez sie zmeczyc tym. A moze zaczna pracowac tak jak powinny.
Koncze dziewczyny, bo lece na twarz ze zmeczenia :oops: Bawcie sie dobrze w weekend. PA
-
Witajcie!!!
wrocilam z zakupow i zagladam do Was.
gru moja siostra pije ta herbatkie juz jakis czas i bez niej nie moze sie zalatwic.
Ja tez pilam ale udalo mi sie odstawic i przez jakis czas mialam problem ale pilam duzo soku jablkowego i jadlam jabuszka no i na szczescie jakos jest. Biegam do lazienki co dzien rano po kawce.
Kupilam se 2 pary spodni, sweterek szary i sliczna tunikie - wszystko 2 rozmiary mniejsze http://www.cosgan.de/images/midi/musik/d025.gif http://www.cosgan.de/images/smilie/froehlich/m010.gif http://www.cosgan.de/images/smilie/froehlich/m010.gif
-
Witam wszystkie dziewuszki :D
Tyłeczku - mężem się nie przejmuj. A jak się nie możesz załatwić to powinnaś stanowczo zwiększyć ilość błonnika z diecie. Do jogurtów dodawaj otręby. Nie jedz wysoko oczyszczonego ryżu czy chleba. Powinnaś bazować na kaszy gryczanej, jęczmiennej, dzikim i brązowym ryżu, pełnoziarnistym pieczywie z dodatkiem np. pestek słonecznika, soi czy otrąb. Radzę też jeść suszone śliwki i pić troszkę (łyżkę dziennie) oliwy z oliwek najlepszego gatunku. Bezwzględnie ilość warzyw i owoców jest ważna w diecie. Spróbuj jeść ich jak najwięcej. Posiłki rozłóż na 5 w ciągu dnia i do każdego dodaj warzywa i jakiś mały kawałek owocu lub cały owoc. Oczywiście pij dużo wody i raz na jakiś czas wypił wieczorek herbatkę Xennę. Po zastosowaniu się do tego co piszę na pewno poprawi się przemiana materii, schudniesz, zaczniesz normalnie oddawać stolec i skończą się problemy :D Pamiętaj też że błonnik z większej ilości powoduje zmniejszone wchłanianie witamiin i minerałów w przewodzie pokarmowym więc warzywa i owoce są naprawdę bardzo ważne w diecie w celu ich uzupełnienia.
Rozumiem Twój problem bo moja prababcia bardzo długo walczyła z zaparciami ale jakoś jak powiedziałam co ma jeść to wszystko się uregulowało. :D
Aha i tego błonnika powinnaś dziennie w sumie zjadać ponad 40g. Dochodząc do 70g na dzień. Aby wiedzieć co ile ma błonnika proponuje zakupić dobre tabele kaloryczne. Wydatek który się opłaca naprawdę. :D Na początku jest ciężko wszystko szukać ale póżniej wiesz co ile ma kalorii, czasem nawet wiesz ile białka czy węglowodanów. Dużo łatwiej w ten sposób komponować zdrową dietę :D Życzę powodzenia :D
-
-
ja tu jestem :D schudłam kolejne 0.8 kg :roll: kurcze, ale waga leci :shock: :shock: dietka ok, smaczna, zdrowa itp. a jak chudnę!!!! a jak u was?
-
hej hej Wszystkim,
zaczne od dietkowania dzisiejszego,
sniadanko: omlet z 2 jaj, na 3 pieczarkach i malenkiej cebuli i oleju rzepakowym, posmarowany jakims serkiem lightowym smietankowym. Herbatka zielona.
2 sniadanko: garsc solonych ziemnych orzechow plus wapno pomaranczowe( przeziebiona jestem:() aha no i gripex :(
obiadokolacja: 1/2 szklanki kefiru 0%, 4 rozyczki kalafiora sredniej wilkosci, troszke kapusty kwaszonej z cebula i poledwiczka wpieprzona smazona w sosie pomidorowo-cebulowym, plus zioła Pomidorki z puszki oczywiscie, bo te ze sklepu co prawda na nic innego sie nie nadaja, co ochydne o tej porze roku, ale tez za drogie na robienie sosow z nich.
podwieczorek: znow garsc orzechow.
Kolacji nie bedzie. Moze jakas szklanka mleka o 20 i to tyle. Jestem zapchana niemilosiernie dzisiaj.
alexmis, no ja gratuluje ciuszkow mniejszych o 2 rozmiary. Wiem, jaka to radosc. Wczoraj przy plaszczu tez sie "podniecalam".ze potrzebuje rozmiar mniejszy:)
Pewnie teraz wygladasz fantastycznie :) gdzie foteczki???? :twisted:
blackrose, dzieki za rady, do wielu sie stosuje i nic z tego. Chyba juz tak mam (zawsze tak mialam, nawet jako dziecko), musze sie z tym chyba pogodzic, aczkolwiek gryzie mnie to, gdyz chudlabym wiecej chodzac czesciej do klopelka.
Coz :( mowi sie trudno, zyje sie dalej.
Dzis zrobilam zakupy spozywcze. Nakupowalam znowu tony zielska i innych takich, nabial etc. I dawaj, odchudzam dalej tylek :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
-
Hehe, u mnie też zakupy Gru. Papryki, sałata, mandarynki, truskawki, ser. Szacun na dzielni normalnie. Heh. A teraz sprzątam... :? ...niestety po ptaszku.
-
Gru fotek nie bedzie. Dopiero wkleje jak osiagne cel, takie z przed i po odchudzaniu. Narazie nie chce Was straszyc http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/g030.gif swoja otyloscia.
Dobrze ze odchudzanko idzie dobrze.
Zmienilam se paseczki, a co mi tam, nalezy mi sie http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/h150.gif . Nie moglam doczekac sie do poniedzialku, zreszto w poniedzialek nie bede miala czasu na takie zabawy.
-
Wyznaje te sama filozofie, foteczki kiedy tyleczek bedzie mniejszy:)
Jak dziewczynki dzisiaj u Was idzie?
Ja musze sie przyznac,ze jestem glodna dzisiaj.
Obiad jadlam niecala godzine temu, a bym juz cos pozarla znowu. ehhhh
Zjadlam porcje mintaja z patelni z jakimis ziolami, do tego buraczki zasmazane i surowke z kiszonej kapusty z cebula. I kefirku szklanke 0%. I glodna jestem. Glodna!!!!!!!
Na sniadanko: 125g bialego sera z cebula, szczypiorkiem i ziolkami z serii fit up Kamisa. Do tego 2 plastry wedliny, plaster sera zoltego, 3 liscie salaty i pomidor.
Gloooooooooddnnnnnnaaaaaa!
Ojej, dawno nie mialam takiego glodomora.
Chyba na kolacje zrobie sobie o 19 30 budyn bez cukru.
O ile wytrwam do tej godziny. Gloooooodna:)
:twisted: :twisted: :twisted: :evil: :twisted: :twisted: :evil: :evil: :evil: :evil: :oops: :oops: :oops: :oops:
-
gru nie daj sie. Jutro wazenie. Juz mialas ponizej 80 tak wiec utzymaj to.
trzymam kcuki nie daj sie.
-
dzieki alexmis, aczkolwiek ciezko bylo mi przezyc dzien dzisiejszy. Najadlam sie orzechow troche znow za duzo i szynki:( Budyniu na szczescie nie jadlam. Nie wiem dlaczego mialam dzis takiego glodomora. Moze dlatego, ze pilam dzis jakies lekarstwa na przeziebienie i moze stad ten moj zwiekszony apetyt. Naprawde nie wiem, mam nadzieje,ze nie bede miec jutro na wadze wiecej niz 80 bo sie zdenerwuje.
Grrrrr :evil:
-
Gru dzielna z Ciebie dziewczyna.
Trzymam kcuki za jutrzejsze wazenie.
Ja dzisiaj chyba troszkie przesadzilam.
Sniadanie: kromka razowego chleba z serkiem wiejskim, kawa z mleczkiem 1%
Obiad: piers z kurczakaz saladka grecka
Kolacja: kromka chleba razowedo z indykiem i jogurt
Miedzy czasie pol garsci krakersikow,2 herbatniki.
No chyba nie bylo tak zle, jak se to napisalam to nie tak strasznie. Jak myslicie?
-
alexmis, masz bardzo ladne menu z dnia wczorajszego.
Wcale nie przesadzilas. Ja przesadzilam...miedzy innymi z orzechami.
Tak to jest jak ma sie wor orzechow, zamiast zjesc garstke, to zzeram kilka :oops: :oops: :oops: I jeszcze te slodkie swinstwa na grype!!!!
Co do wazenia. Mam wiecej niz wczoraj :oops: :oops: :oops:
Trudno.
Podsumowujac, tylko 0,5 kg mniej od zeszlego tygodnia.Szkoda, ze tak malo, wczoraj byl 1 kg, ale coz....
Tak tez mam teraz 79,8.
Ale zawsze ponizej 80!!!!
:twisted:
-
ale wietrzycho za oknem, a ja musze wyjsc:( ide do lekarza, po L4. Nie mam sily isc do pracy:( buuuuuuuuuuuuuuuuu
-
Gru gratuluje :D:D:D u mnie tam waga wcale nie spada tylko sie ciagle podnosi :/ i spada do tego samego poziomu co bylo, jak poszaleje z jedzeniem to podnosi sie nawet do 61 a za jakies dwa dni spada do 59-58,5 chore to jakies :/
-
WItam Gru na początku nowego tygodnia :D
Ja zaczęłam dziś nową dietke :D
A ty sie nie martw, przynajmnije nie masz wiecej niż 80 :D Pozdrawiam :D
-
dzieki vanessa
mnie osoboscie jak widzisz wystarczy kilka garsci orzecha wiecej :evil: :evil: :evil: :evil: zeby juz nie bylo faaaajnie :evil:
-
Cześć dziewuszki :)
Cóż ja się dziś nie zważę bo zostawiłam wagę w Warszawie a na ferie przyjechałam do domku rodzinnego. Tutaj wagę ma babcia ale tylko łazienkową więc nie ma sensu się na niej ważyć bo i tak pokaże jakieś głupoty. Zważę się za dwa tygodnie. Wczoraj ja też zgrzeszyłam bo zjadłam małą paczkę chipsów :( Ale nie szkodzi. Nie przejmuję się. Miałam ochotę na nie bo dostałam wreszcie okresu. <jupi> A już się strasznie bałam że go straciłam.
Trzymajcie się dziewczynki moje :D :D :D Powodzonka w odchudzanku :) U mnie oprócz tych chipsów jest extra :) Buziaki
-
Aha zapomniałam TYŁECZKU powinnaś się jak najszybciej wybrać do lekarza i dietetyka. Takie zaparcia to nic dobrego. Nie wiem czy to może być naturalne,że ktoś tak rzadko oddaje stolec :( Wydaje mi się,że powinnaś się naprawdę do kogoś z tym udać bo z mojego punktu widzenia to jest to bardzo nieprawidłowe. Takie zalegające masy kołowe mogą powodować gorsze wchłanianie składników pożywienia i być może nawet w jakiś sposób przytruwać organizm bo w końcu wydalamy to co niedobre i niepotrzebne a skoro Ty robisz to tak rzadko to być może jest w tym coś. Naprawdę zajmij się tym.
-
black to jaka wage masz jak nie lazienkowa?? jakąs madrą pewnie hyh musze tez sobie jakas madra sprawic bo moja to dziala.. tak ze nic nie wiadomo w sumie, u mojego chlopaka na wadze waze 4 kg mniej :| wiec niewiem jaka w tym prawda a na wadze w sklepie w porownaniu z moją wazylam jakies 6 kilo mniej :/ wiec to troche pokrecone i niewiem ile waze tak na serio
-
witam ponownie,
pijam ciepla herbatka zielono-mietowa :shock: i czytam co naskrobalyscie...
blackrose, moze ktoregos dnia sie faktycznie wezme za lekarza od tych spraw "raz na tydzien" :? poki co, po dzisiejszym dniu mam naprawde dosc lekarzy :? ze zwyklym przeziebieniem zeby w 4 miejsca latac - toz to chore :shock: :shock: :shock: :shock: ale to nasza sluzba zdrowia :evil: :evil: :evil: (wykopac na ksiezyc jednego z lekarzy, ktorego dzis spotkalam, jak mi sie polepszy- napisze Wam jak mnie zirytowal, aaaaa no i napisze skarge do kierownika przychodni) Niech ma DZIAD jeden! :evil:
co do wag, powiem Wam, ze waga, ktora jest uzywana kilka lat i stoi np w lazience (gdzie jest duzo pary) przestaje byc dokladna. Bywa, ze niescislosci wahaja sie miedzy 1-2 kg.
Albo raz pokazuje jedno, a drugiego dnia calkowicie co innego.
Moja wlasnie ktoregos dnia zaczela swirowac pod koniec tamtego roku. Raz pokazywala normalnie, raz o kg wiecej. (co bylo niemozliwe...) az sprawilam sobie teraz w styczniu nowa. Nie byla droga, jakies 130 zl. Ale jest rewelacyjna. Nie ma zadnych *******, typu pokazywanie wody, tluszczu etc (trele morele za 300 zl, jak uwierzysz to spece od reklamy znow beda zacierac lapska) ale jest bardzo dokladna. Po kazdym siusiu, pokazuje elegancko mniej. Po kazdej szklance picia pokazuje 0,20 wiecej. Jestem strasznie z niej zadowolona, do tego wyglad ma super i jest super plaska. Nie trzeba nozki wysoko podnosic, a dla grubaska toz to trudna czynnosc , nie?!?! :twisted:
-
Czołem dziewczyny!
Ja też będę musiała pomyśleć o nowej wadze... Tymczasem nie stać mnie.
Ale też nie wierzę w te cuda na kiju o pomiarach tłuszczu i wody.
Gru - mam podobny problem do Ciebie w sumie. No ale przyczyn tego może być wiele. Ja swoją znam... (dystrofia)
Lepiej się naprawdę wybrać do lekarza, bo czasem to może być objawem czegoś poważniejszego. A czasem powodem czegoś nieprzyjemnego.
Warto też pomyśleć o oczyszczaniu jelit i wątroby. (słyszałam że tam się zbiera pleśń, kamienie i inne przyjemności. :? )
Może Kinga mogłaby jako przyszła pani dietetyk nam coś zaproponować?
:)
-
Witaj GRU .Jesteś teraz na jakiejś dietce konkretnej?Ale z tego co przeczytałam ostatnich parę stron to waga Ci powolutku spada.Więc chyba jest ok.Za szybki spadek też nie jest dobry.Co do Twoich kłopotów to miałam podobne.Ale na tej diecie co ja jestem trzeba rano pić Napój zurawinowy z łyżeczką siemienia lnianego.A siemie pomaga na te problemy.Mi pomogło.
-
Gru najwazniejsze ze jest 7 z przodu. Ja kiedys mialam takie same problemy ale jak zaczelam oie odchudzac i inaczej jesc to przeszlo i teraz codzien po kawce biegam do kibelka.
Ja uwielbiam migdaly i tez bym jadla calymi garsciami ale nie kupuje i nie kusi.
U mnie -2kg, paseczki juz zmienilam w sobote.
Jutro moj maz wraca z trasy no i nie bedzie takiego spadku w przyszlym tygodniu bo kilka imprez na horyzoncie, aby nie przybylo to dla mnie najwazniejsze.
-
Alexmis moje gratulacje.2 kg to dużo.
-
ja też gratuluję!!! :D :D :D no ja się raczej w tym tygodniu nie pocwalę niczym, bo miałam wpadkę w weekend, ale jeszcze zobaczycie, co potrafię :D :D :D
-
Diekuje z gratulacje.
Zczynam sie miescic w normalne ubrania a nie jakies tam wory i to mnie cieszy no i chyba zacheca do walki.
xixatushka69 wierze w Ciebie.
-
Super uczucie jak ubrania można zakładać mniejsze.Oby jak najszybciej każda z nas musiała zmienić garderobę na mniejszą.
Xixatushka czekamy z niecierpliwością i Trzymam za słowo że nam jeszcze pokażesz.
-
Czesc dziewcznyny,
Pije herbatke. Oczywiscie zielona:) Jestem juz po sniadanku: pol pomidorka, pol malej cebulki, kilka listkow lodowej salatki, plaster szyneczki i 2 jajca w jajecznicy. Ledwo to wcisnelam, chyba mi sie zoladek skurczyl:)
Na drugie sniadanko wcisne reszte tej salatki i druga polowe pomidora.
W miedzyczasie kawke, moze mnie pogna w pewno miejsce. Tym bardziej, ze dorzucilam znow do jejecznicy przyprawe z wiesiolkiem i blonnikiem. :twisted:
alexmis Ty mnie normalnie zabijasz!!!!! Zaczelas tak samo a masz juz 8 kg w miesiac. :evil: :evil: :evil: :evil: Nie idz tak szybko, bo za 3 miesiace nic z Ciebie nie zostanie, a ja bede jeszcze wielka. :evil: Co nie znaczy, ze nie gratuluje :twisted: Suuuuper Ci idzie, 8kg to juz naprawde widoczna zmiana. Inne ciuszki, mniejsze rozmiary. Trzymam kciuki za dalsze spadanie....z wagi:)
renat1111 stosuje SB, aczkolwiek pewne tam innowacje niedozwolone czasem wprowadze z glupoty, oczywiscie. Np. buraki, ktorych nie mozna. Hmmm. Albo wczoraj marchewke:) A co tam:) tez warzywo. Najwazniejsze, ze schodzi. Powoli, bo powoli ale idzie. Jesli jutro mija miesiac od poczatkow diety, czyli od 2 stycznia, a ja na dzien dzisiejszy mam 5,4 kg mniej - to jestem z siebie dumna.
Moj maz w ciagu ostatnich 2 tyg na 1 fazie SB stracil 5 kg. Ale on do tego chodzi regularnie do WC i cwiczy jak oszalaly. Cwiczy, ze az podloga sie trzesie :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: Ale widac po nim bardzo. Nozki sie biedne zrobily, brzuchal biedniejszy. Pol szafy sie pozbylismy, poszla w odstawke do tesciow. :twisted:
xixatushka ty tez wymiatasz, pomimo wpadek masz super wyniki. Trzymam kciuki za wytrwalosc.
kaleidoscope ty tez sie pilnuj:) bo faktycznie stoimy na tym samym.
-
No, dlatego ja zdecydowałam się na jakieś oczyszczanko jelit. Ale muszę się najpierw dokształcić.
-
-
kaleidoscope ,
jak sie doksztalcisz w tej kwestii daj mi znac o bezinwazyjnych metodach :)
poki co zmienilam tickerka o -0,2, a co mi tam:) Nike bede czekac do nastepnego poniedzialku. Jutro tez zmienie (mam nadzieje), w koncu ostatni dzien miesiaca i czas na podsumowanie miesiaca.