Pokaż wyniki od 1 do 9 z 9

Wątek: To będzie dobry rok

  1. #1
    Migootka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie To będzie dobry rok

    Witajcie!

    Jestem nowa, więc na początek się przedstawię Mam 24 lata, wzrostu 170cm, a kilogramów 75

    Jak się domyślacie, z tą ostatnią liczbą mam zamiar się rozprawić. Chcę, by ten rok był rokiem zmian w moim życiu, a zacząć chcę od wyglądu. Już wielokrotnie próbowałam, z różnym skutkiem. Czasami się udawało, częściej nie, a te okresy kiedy udało mi się osiągnąć mój cel były najszczęśliwszymi dniami, tygodniami, w moim życiu. Niestety żaden z tych okresów nie trwał długo, szybko wracałam do stanu wyjściowego, albo gorszego... Wiem, że muszę się wziąć za siebie i poradzić sobie z tym problemem, bo to naprawdę jest dla mnie problem. Nadwaga mnie ogranicza, odbiera mi pewność siebie i zadowolenie z życia. Mam tyle pomysłów na to moje życie, na każdy dzień, ale wszystkie one mają sens przy tej ładnej mnie. Bo kiedy jestem szczupła podobam się sobie i innym. Jestem wtedy zupełnie inną osobą, szczęśliwą, przebojową, zadowoloną z siebie. Kiedy tyję, zupełnie się zmieniam, zamykam się w sobie, czuję się nieatrakcyjna, bezsilna i często smutna. Nie chcę tak żyć. To trwa już zbyt długo. Przez problem z wagą wkopałam się chyba w związek, który nie jest dla mnie. We wrześniu ślub, a ja nawet nie wiem, czy go chcę. Dlaczego nie wiem? Bo przez to jak wyglądam, nie mam szansy poznać kogoś innego, trwam więc w tym co mam, niezadowolona. Chcę uporządkować swoje życie i zacząć się nim cieszyć. Wiem, że pomyslicie, że to nie waga decyduje o tym, czy jesteśmy szczęśliwi, że można poznać kogoś nie wyglądając idealnie. Ja też to wiem, ale teraz nie umiem tego zrobić.

    Dlatego biorę się za siebie. Zaczęłam dziś, wraz z Nowym Rokiem. Będę jeść 1000kcal dziennie i ćwiczyć, kiedy tylko będę mogła. Niestety mam zapalenie oskrzeli, więc przez najbliższych parę dni nie poruszam się za dużo, ale najważniejsze to zacząć, zmienić swoje myślenie. Nie narzucam sobie rygorystycznej diety, nie wyznaczam terminu do którego muszę schudnąć. Niech wszystko idzie swoim tempem, będę się cieszyć z każdego zrzuconego kilograma. Będę się starać robić wszystko by było to jak najszybciej, ale nie będę się katować (mam przynajmniej takie postanowienie). Ważyć będę się co tydzień, myślę że w każdą niedzielę.

    Co sądzicie o moim planie? Czy ktoś by się do mnie przyłączył? Byłoby mi baaaardzo miło, gdyby ktoś mi towarzyszył w tej drodze do sukcesu

    Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie!

  2. #2
    agatelka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    3mam za Ciebie kciuki i zycze powodzenia w postanowieniach noworocznych ! pozdr!

  3. #3
    nathka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    rozumiem Cię w stu procentach. kiedy tyję, unikam najbliższych. najchętniej wtedy schowałabym się przed całym światem z całego serca życzę Ci sukcesu

  4. #4
    MiaWallace jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Migotko!

    Jesteśmy rówieśniczkami i jesteśmy podobnego wzrostu.. I cel jakby ten sam
    Obiecuję, że będe Cię odwiedzac i monitorowac Twoja dietke! I nawet jak zawalisz to nie zawaham się zdrowo Cię ochrzanić

    Musi się udac raz na zawsze!

    Buziaki!

  5. #5
    missurwis jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj

    Trzymam kciuki za osiągniecię twojej wymarzonej wagi, a co za tym idzie, że będziesz szcześliwa :*

    Może spróbuj na początek diete 1200 kcal, bo cały czas dziewczyny piszą że na tym szybciej się chudnie i że wogóle jest lepiej.

    A co do twojego planu jest dobry

    A może wyznaczysz sobie małe cele, które będziesz kolejno zaliczać i będą one motywacją do dalszego dzialania?

    Pozdrawiam

  6. #6
    Migootka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czesc!

    agatelka, nathka, MiaWallace, missurwis, dzieki za wsparcie Zapraszam do mnie wczesciej

    Male cele to tez dobry pomysl. Jednak w moim przypadku jest tak, ze jak sie porzadnie upre, to i wytrwam. A jesli sie slabo upre, to nie wytrwam, niewazne czy bede miala przed soba jeden duzy cel czy kilka malych. Trzymajcie wiec kciuki zebym wytrwala

    Wybralam diete 1000kcal, ale zawsze moge ja zmodyfikowac i zwiekszyc do 1200. Zobaczymy, wyjdzie w praniu.

    Od dzis chce zaczac cwiczyc. Nie czuje sie zle mimo choroby, wiec troche sobie w domu pojezdze na rowerku stacjonarnym. Dam wieczorem znac jak mi poszlo.

    Pozdrawiam serdecznie!!!

  7. #7
    Migootka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czesc Wszystkim!

    Czemu nikt do mnie nie pisze? buuuu

    Moze bede rozdawac cukierki za lisciki? Eeee... to chyba nie bylby najlepszy pomysl

    Dzis troche pocwiczylam, chcialabym sie pochwalic Rano, przed pojsciem do pracy zrobilam 45min na rowerku stacjonarnym Wieczorem moze tez jeszcze cos zdzialam.

    Co u Was Kochane Dietowiczki?

    Pozdrawiam goraco!

  8. #8
    eyka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Mogotko
    Ja również zapalenie oskrzeli, początki, ale antybiotyk jest. Wytrwasz w diecie, ja też muszę, bo tak dalej być nie może. Ja kiedy tyję to unikam imprez, ludzi, po prostu wstydzę się, ze zobaczą mnie grubszą - po prostu psychika. Ludzie nie pwoinni od razu przy przywitaniu komentować wyglądu.
    Co do twojego ślubu, to bym trochę pogadała, ale to ty decydujesz. Nie można bać się być samemu, ponieważ to jaka jesteś oddziaływuje rónież na innych, nasze obawy i leki są niestey widoczne
    Będzie dobrze. Codziennie będę spoarwdzać co u ciebie. Z twojej strony też proszę o wsparcie. Jak poczytasz inne psoty to zobaczysz, ze naprawdę wielu kobitkom udało się zrzucić dużo kilosków.Więc głowa do góry!!!!!!!!!!!!!!1

  9. #9
    answol jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie to będzie dobry rok

    Cześć! Też jestem nowa i też mam mocne postanowienie zmian w swoim "życiu" . Mam 32 lata 171cm wzrostu i 73 kg wagi. Ktoś powie, że to nie dużo. Ale dla mnie to dużo zwłaszcza, że 3 lata temu przed urodzeniem synka ważyłam tylko 60 kg. A teraz mam 109 cm w biodrach i 90 cm w pasie. Ze względu na pracę i zajmowanie się domem nie mam czasu na regularne posiłki, staranne liczenie kalorii i codzienne ćwiczenia. Może ktoś z was zna dobry sposób na odchudzanie, może nie zbyt szybkie ale za to bez efektu jo-jo.
    Pozdrawiam wszyskich "grubasków" i życzę sukcesów w Nowym Roku, zwłaszcza tych związanych z gubieniem wagi

    answol

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •