Bleee....nie chce żadnego mięsa!! A fe, zaraz ide do lodówki i musze coś na jutrzejszy obiad skombinować.
Może wegetarianską masakre chińską?? Bo mam mieszankę chińską ;p
Wersja do druku
Bleee....nie chce żadnego mięsa!! A fe, zaraz ide do lodówki i musze coś na jutrzejszy obiad skombinować.
Może wegetarianską masakre chińską?? Bo mam mieszankę chińską ;p
chcesz zostać wegetarianką? :shock: czy tylko na jutro masz takie zamiary?
Nie, nie chce zostać wegetarianką, ale mam ochotę na zabronione mielone ;p.
A teraz chwila grozy. Mieściłam się w kieckę ze 100dniówki ważąc...70kg!!! W życiu nie schudne 7kg w miesiąc!! I co ja mam teraz zrobić?? Jak wytłumaczyć chłopakowi, że jednak na ślub ide w innej kiecce, bo w tej w której Ci się najbardziej podobam dupa mi tak utyła że się nie mieszcze ?!:shock: :shock:
powiedz mu, że doopa ci utyła i nie wejdziesz! zresztą, on też jest na forum, więc zrozumie :D a inna kiecka może mu się bardziej spodoba?
No niby masz rację...ale ze strachu to mnie brzuch rozbolał, jakby chciał powiedzieć: to ja będe Ci dokuczał a Ty nic nie jedz do końca miesiąca :shock:
A ja na tych fotach ze 100dniówki wyglądam jak spasiona świnka...to jak teraz wyglądam?? Jak spasiony wieloryb??
Matko...dopada mnie depresja...nawet mi się czytać nie chce... :shock:
spokojnie, spokojnie, ommmmmmm :roll: nie denrwuj się! pomysl, jak wtedy ja wygladam? :twisted:
Tzn. kiedy?? ;).
Dobra ide się położyć bo mnie już brzuch nie na żarty boli :(.
spasiona swinka?? niemozliwe
a ja mysle, ze przy odrobinie szczescia wejdziesz w sukienke :) no chyba, ze ma licznik wagowy w srodku i przy odrobinie powyzej 70 kg wlacza sie alarm powiadamiajacy cala okolice??:>
zjadlas cycek, dlaczego wyzerasz cycki:P zostaw sobie, przydadza sie :)
uszy do gory i...do dziela :)
Tak, może i wejde, ale jak pomyśle, że jestem grubsza niż byłam na 100dniówce, to mi się płakać chce :(.
Może nie pójde na ten ślub?? Potem mam oglądać swoje spasione zdjęcia?? :?
Nan prosze nie panikować, tylko wycisnąć z diety ostatnie poty - moze 7 kg w miesiąc nie schudniesz ale 4-5 dasz rade. A moze dalo by sie zrzucic kilka centymetrów w strategicznych miejscach ?:)
Pozdrawiam i zycze koncowego sukcesu w temacie kreacji na wesele