-
NAN sprawdziłam - nie da się z fotki wrzucić tu zdjęcia...
Ale ja mam konto i swoje zdjątka na stronie www.e-foto.pl i stamtąd na pewno się da (bo sama wklejam)
Co do matury i studiów - nie przejmuj się, na pewno wszytsko bedzie dobrz (tzn. przejmować się możesz, bo trudno nie, ale się nie dołuj i nie zamartwiaj).
Mój brachol dostał się od kopa (miał łączoną maturę z egz. na studia), ale postudiował 1 semstr, a z nim ponad połowa jego grupy :shock: I teraz mu wojsko grozi... To na pewno Ciebie ominie :D
Ja się po maturze nie dostałam na studia od razu (zresztą tez sobie wybrałam - techniczne studia, po liceum ekonomicznym, gdzie nie miałam wogóle fizyki!!!! Coś zakręcona wtedy byłam strasznie ;) )
W końcu wyszło tak, że studiowałam zaocznie i dobrze jest :D
Buziole i nie martw się, bo wszystko bedzie dobrze :D
Ula
-
Witam serdecznie :D
Zapraszamy wszystkich bywalców do ustanowienia nowego rekordu Forum... :idea: :D
Miło zrobić coś razem... skoro potrafimy sie wspaniale wspierać w trudnych chwilach, doradzac sobie w przeróżnych kwestiach to na pewno wirtualne spotkanie w większym gronie może okazać sie interesujące :)
Czas bicia rekodru ustalono na:
9 maj 2005 (poniedziałek) godz. 19:00
Szczegóły i idee przedsięwzięcia można prześledzić w temacie: Termin bicia rekordu ustalony 9 maja 19:00!
Zatem zapraszamy wszystkich do logowania się na Forum między 18:30 a 19:30
Do zobaczenia :wink:
-
Spałam jak zabita, położyłam się o 2 (oglądałam program o opercjach plastycznych) a wstałam o 11.30 :shock: pewnie mnie tak ta matura wymęczyła...
Zważyłam się z modlitwą na ustach, byle nie więcej jak 76...a zrobiło się 78/ 77.5 ;( :oops: :evil: :shock: . Mówie sobie: o nie! Bikini! A że produktów potrzebnych nie miałam to migiem z siostrą do sklepu. Wróciłam o 14...:? bez potrzebnych produktów nawet na śniadanie, wściekła i głodna, a że Polak głodny, Polak zły to się rzuciłam na lodówkę z myślą: mam maślankę, zrobie sobie mleczarza...a tu pupa! Nie ma maślanki, tylko mleko 1.5%. Uratowałam się 2 jogurtami owocowymi (zresztą też tłuste) z płatkami kuk. surówką z marchewki, kapusty i cebuli+ te nieszczęsne mleko. Na obiad chciałam heroicznie wielkie nic, ale nie...paluszki rybne (chyba z 3)+ trochę ziemniaków+ ta wyżej surówka+ kalafior. Potem wypiłam rozsołek.
Mam zamiar na kolacje albo nic, albo jakiś owoc...jeśli sobie kupie.
W tym domu nie da się żyć, coraz częściej myśle o przeprowadzce, bo tu na prawde panuje niezdrowa atmosfera i walka o ogień (żryć) z siostrą bulimiczką, przed którą się zachowuje jak potłuczona, jak wchodzi do kuchni to wszystko chowam, żeby się na mnie nie wydarła że coś jem, bo ona chce wszystko przedemną chować :( jak przed psem :(. Wczoraj to w ogóle tragedia, wzięłam kawałek boczku to ona że mam zostawić dla mamy (było go b. dużo, ponad 3/4) a sama potem zjadła :?.
Dobra nie będe się użalać.
Oglądałam o gimnastyczkach, najpierw jakiś film potem o prawdziwej co to na olimpiadę wyjechała. Chude to takie na tym filmie a w realu normalne baby, umięśnione i normalnie jedzące, chyba te media tak propagują to albo sama nie wiem.
Biegać też bym biegała gdybym miała z kim, ale to wiem, że nie jest wytłumaczenie :(.
Alessia- ja to 100% gruszka ale z dużymi cyckami ;).
Ula- a jak to wrzucach, tak krok po kroku jak dla debila :(. Może trzeba to wrzucić na galerię albo coś??
Musze się uczyć ostatniego przedmiotu...ale mi się nie chce...
Op- ja na pewno będe, codziennie jestem ;).
-
No dziś nawet wyszło. Skończyło się na tym, że dojadłam płatków, jedno ogromne jabłko i marchewkę...
-
Nan, skarbie, kiedy zdajesz ostatni przedmiot? I jaki?
Zobaczysz, jak odetchniesz z ulgą.
I nie martw się karierą pomywaczki ;) jak ktoś jest zdolny TAK JAK TY to może WSZYYYYSTKO!!!!!!!
Pozdrawiam
-
cześć Nan,rzeczywiście wygladasz szczupło......szczególnie na tym zdjęciu w białej bluzce,bardzo ładne jest 8)
i nie przejmuj się wachaniami wagi,po maturze weźmiesz się za siebie i bedzie wszystko git,na bikini pewnie z 5 kg zgubisz,a potem będzie już z gorki :)
wierze w ciebie :D buziaki:****
-
1/10. Do końca diety: 10dni.
Heh ja tylko szczupło wyglądam, a to zdjęcie w białej bluzce było w klasie tuż przed studniówką, może wrzuce jeszcze coś ze studniówki? Chyba, że jest limit 3 zdjęcia...
Dziś dieta bikini! Uwaga- właśnie doszłam do wniosku, że tylko ratują mnie diety gdzie wypisany jest jadłospis, troche go zmienie, bo tu o ile się nie myle chodzi o kaloryczność. Co prawda trochę przesadziłam (zamiast filiżankę owoców było ogrmniasne jabłko-400g, ale to tylko wg. moich obliczeń o 50kcal za dużo, bo miałam chudziutki jogurt :).
Nanduniu- za dokładnie dwa tygodnie i jeden dzień będe miała ostatnią maturę, już mam tego dosyć.
Aha no i jak widać mam czas na schudnięcie ;). Po bikini wezme sobie jakąś krótką dietę z sl, albo innej gazety- wszystkie diety wycięłam i dałam do segregatora.
Jak ktoś się zna na sztuce może mi wyjaśnić co to happening?? Bo za ** nie kapuje O_o czy to zdjęcie czy co??
-
oj Nan chyba ci nie pomoge, ja tylko wiem,ze happening to po polsku wydarzenie(lub zdarzenie).
ciesze sie,ze ładnie ci idzie :) oby tak dalej,buziaki:***
-
Nan Nandunia ma rację - po maturze na pewno będzie łątwiej!!
A co do e-foto - już tłumaczę:
wchodzisz na stronę www.e-foto.pl
klikasz "zarejestruj się" - dalej się rejestrujesz wg opisu
jak już jesteś zarejestrowana - wchodzisz, logujesz się i jest zakładka "dodaj i przeglądaj zdjęcia" - klikasz
klikasz opcję "załóż nowy katalog"
wpisujesz nazwę katalogu (np. NAN)
kliaksz "dalej"
ja potem wybieram komendę e-foto upload "wybierz"
potem "wybierz zdjęcia" i wybieraz z komputera fotki, które chcę wysłać
wybrane zdjęcia pojawiają się w kwadracie, pod nim jest "wyślij pliki" klikam na to, zdjęcia się wysyłają
Jak skończą się wysyłać pojawia się opis co możesz srobić, na samy m dole jest:
"Teraz możesz przejść do:
- listy wszystkich katalogów
- zawartości założonego katalogu NAN"
Klikasz to ostatnie i masz zdjęcia - klikasz na zdjęcie i potem normalnie - jak inne zdjęcia z netu - umieszczać możesz tu na dietce.
O tak: (to małe to ja ~26 lat temu :D )
http://www.e-foto.pl/users/k20050419...ta_temu....jpg
Mam nadzieję, ze nie namieszałam za bardzo?
-