[b]dd, widze, ze milo minal Ci dzionek. Jedno piwko i mrozona kawka to nie tragedia. Raz na jakis czas nalezy nam sie cos pysznego:) wlasnie z racji odwiedzin @
Szkoda, ze ja nie mialam czasu na spacerek dzisiaj, musialam siedziec nad papierami....
Wersja do druku
[b]dd, widze, ze milo minal Ci dzionek. Jedno piwko i mrozona kawka to nie tragedia. Raz na jakis czas nalezy nam sie cos pysznego:) wlasnie z racji odwiedzin @
Szkoda, ze ja nie mialam czasu na spacerek dzisiaj, musialam siedziec nad papierami....
Dzień mi się troszke niemiło skończył, ale o tym jutro bo pedze Nikodemka karmić.
Teraz wszystkim miłej nocki życze:
http://www.gifownik.pl/gify_02xx/zwierzeta/ferma/22.gif
Hej :)
Co słychać :?: I czemu dzien się niemiło skończył :?: Coś sie stało :?:
Trzymaj sie
Pozdrawiam
Hej dd
Nie martw si,e kawusią i piwkiem, od czasu do czasu mozna byle nie za często. A co Ci popsuło humorek wieczorkiem?
Witaj dd :)
Dziękuje za odwiedziny :) życzę miłego poniedziału i dobrze zaczętego tygodnia :)
Cytat:
Dzień mi się troszke niemiło skończył
Mam nadzieję, że wszystko okej...
Pozdrawiam
Witaj dd,
JA tez mam nadzieje, ze poniedzialek minal Ci w miare milo. U mnie duzo roboty, taki tez zapowiada sie caly tydzien. Harowa na maxa. Ehhhh, ale moze to i dobrze, bo nie bede myslala za duzo o kg:) tych nadrpogramowych:) heheheeh
Pozdrawiam cieplo
:arrow: dd sloneczko co sie dzieje ze sie nie odzywasz wracaj do nas :D zycze milego dzionka jutro kochane moje kobietki i wytrwalosci w cwiczeniach :D
Hej dd chyba cos niedobrego sie stalo ... martwie sie o Ciebie :(
dd?? Gdzie się podziewasz? Mhhh daj jakiś znak, bo się wszyscy martwią....
DD ja wróciłam Ty też wracaj :D
dd29 gdzie jesteś tęsknimy za tobą kochanie :!: Wracaj do nas szybciutko to rozkaz :!:
Właśnie wracaj :) Mnie nie było to teraz Ty uciekasz? Oj nie nie...nie ma tak :) Buziaki
:( :( :( :( :( :( :(
dd pracusiu, gdzie nam utknleas?
Milego weekendu zycze. Dietkowego, przede wszystkim.
:arrow: dd wwwwwwwwwwrrrrraaaaaaaaacccccaajjjjjjjjjjj szybciutko znajdz dla nas choc chwilke czasu bo bez ciebie tak smutno :D caluski
DD musisz trochę odpocząć a swój wolny czas poświęć Nikodemkowi i nam bo tęsknimy za tobą :!: Zobaczysz będziemy płakać jak się nie pojawisz :!: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Przenoszę Waszą rozmowę do "Pamiętników". Wątek się rozrasta więc myślę, że tam będzie lepiej pasował.
Kochane Moje dziękui za pamięć:) Troszke mnie nie było, ale juz wracam, teraz tylko na momncik przywitac sie i podziekować za wsparcie. wieczorkiem wpadne do kazdej z Was zobaczyć co słychać, no i koniecvznie napisze co umnie sie działo:)
Buziaczki
Witaj DD:) my tu zagladamy regularnie, zeby Cie wspomagac. I nie szkodzi, ze nie zawsze jestes tutasj, wiemy, ze jestes zalatana, zapracowana mama maluszka.
A jak dietka DD? U mnie leci w dol :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Nawet nie wiesz jak sie ciesze, ze powolutku schodzi w dol.
Pozdrawiam
Dario gdzie jesteś? Tęsknimy :( Mam nadzieję że u Ciebie, maluszka i z dietką wszystko w porządku :) Buziaki
zagladamy, no wracaj juz, wracaj i powiedz, ze masz kolejny kg w dol, a bedziemy swietowac :D :D :D :D
Nareszcei znalazłam chwilke:)
Musze wam powiedziec, że choc niz nie pisałam to starałam sie czytać na bierząco, no i cały czas byłam z Wami duchem :lol:
Strasznie zabiegany okres miałam:( Niesamowita ilość pracy, biegania i załatwiania. No i jak już docieram do domku to cału czas chcę poświęcic Nikodemkowi, a poźniej to jestem tak zmeczona że już na nic nie mam siły :oops:
Dietkowanie całkiem ładnie mi idzie. Twardo trzymam sie SB, ale przy tej całej bieganinie bardzo mało jem. I wiecie co ? NIC !!!!!!!!!!!!! Minimalne efekty:( Jeden marny, marniusieńki kilogramek:((((
Jednak mmo że na wadze niewiele widać, to po ubraniach czuje się troszkę mniejsza :P
Dziwne, bo waga praktycznie od 5 dni znowu nie drgnęła:( Martwi mnie to straszliwie:((((
No i coraz bardziej zniecheca :?
Byłam u tego lekarza co Wam pisałam. zlecił mi całe mnustwo badań, które pomalutku robię.
Jak na razie powiedział mi że mam minimalną niedoczynnośc tarczycy, cholesterol bardzo niziutki ( w dolnych granicach normy0 no i cukier - tragedia!!! Poniżej normy i to dużo!!!
Kiedyś miałam hipoglikemię, po leczeniu cukier wrócił do normy i tak sie trzymał w dolnych granicach. No a teraz masz ci los znowu hipoklikemia:((( Lekarz troche kręcił nosem na SB - że nie powinno sie stosować przy hipoglikemi... Ale ostatecznie zgodził sie na kontynuację, tyle że wprowadził pare zmian. A dokładnie mówiąc wprowadził produkty zawierające cukier. który będzie przyswajalny. No i nie jest źle. Niemniej jednak zaznaczył, że jak zrobię wszystkie badania to dieta może ulec zmianie:( Szkoda bo ja bardzo polubiłam.
No to taki telegraficzny skrót co się działo:)))
A wiecie mój Synus juz za dwa tygodnie dostanie swój prywatnie-personlny paszport :lol:
Wkleje w weekend jego zdjęcie paszportowe.
Piszcie kochane co u Was!!!
Widzę, ze dietkujecie slicznie, szczegulnie GRU - juz mnie przegoniłaś z waga GRATULUJE!
Pietrygowa, Munika, Sara, Aniula, Black, Kitolka, Jarominek, Jumak....
Wszystkie Was pomalutku poodwiedzam i sprawdzę jak sie spisujecie!!! :P
Pozdrawiam cieplutko :)
Dobry wieczor DD,
ciesze sie, ze bylas u tego specjalisty. Szkoda, ze nie masz ksiazkowych wynikow, aczkolwiek kwestia cukru - nie jest taka straszna. Wszystko da sie wyregulowac wlasciwa dieta, wiec mam nadzieje, ze te zmiany, ktore Ci wprowadzil w diecie wyjda Ci na dobre. Natomiast co do tarczycy, kolazanka z tarczycowymi problemami tez miala duzy problem z zejsciem z wagi. Mam nadzieje, ze po tych wszystkich badaniach, wyprowadza Cie na prosta. Zycze zdrowka.
Co do nawalu pracy, rozumiem Cie. Ale po tym ciezkim dniu, Twoja radoscia jest maly, ktory cieszy sie na Twoj powrot, nie?!?! :D
Co do dietki, to fakt- jako tako do przodu. Ciesze sie bardzo, ale musialabym zabrac sie za cwoiczonka bardziej, bo skora zaczyna sie taka nieladna, rozciagnieeeeeta robic:( EHhhh, nie mozna miec wszystkiego.
Pozdrawiam.
Pomalutku!! Gru skóra też się skórczy!!! Tylko trochę cierpliwości i wytrwałości!!! Cwiczonka pozwola ci szybko zobaczyc efekty, no i pewnie jakis kredmik sie przyda!
Ja walcze z cellulitem:( brr, okropność, ale efekty już widać:)
No i wiesz ostatni nie miała wogóle czasu na ćwiczenia (chybaże bieganie po schodach w pracy :twisted: :twisted: :twisted: ).
:arrow: witaj kochana dd umnie tez jest wszystko ok ja tez mialam badana tarczyce i jest wszystko ok ale za to mo niestety okres mi sie juz spuznia 4 miesiace a mialam tylko przez ten rok od porodu tylko 2 okresy i teraz mi sie zatrzymal lekarz mowi ze to jest wina karmienia piersia ok lece dalej caluski
Witaj dd,
ciesze sie ze juz jesteś z nami :D
Co do kilosków to sie nie łam (ja mam postoj juz 3 tygodnie :roll: :evil: ), jak wyprostujesz sprawe zdrowka to powinno byc dobrze. Trzymaj sie dzielnie :D
Milego dnia
dd29 fajnie ze juz wrociłas...:)
:arrow: dd kochna zycze ci milej i spokojnej niedzieli caluski i sie nie przemeczaj :wink:
hejka znów dd! :) Dzień dobry tak w ogóle... :D
witam , witam:)
pogoda dzis sliczna byla, nie????
Jak minal Wam dzionek?
U mnie zakupki samotne, bo chlop w lozku zostal, ale nie sam :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: bo z grypa :twisted: :twisted: :twisted: :wink: 8)
Nooooooo...a poza tym, odwiedzinki u mamy. I zaraz bedzie pyszna kolacja.
Jak DD dietkowanie?
Koniec weekendu:(
Wogóle nie odpoczęłam:( Niestey była u teściów:(:( :(
Nieznosze tych wizyt!!!! Ale o tym juz kiedyś pisałam i nie bede do tego wracać :twisted:
Niestety weekend nie bardzo dietkowy miałam :oops: Obawiam się że jutro nie będzie juz constans na wadze ale będzie na plus:( Niestety z moja teściowa nie da sie wygrać. Zjadłam połowę tego co mi podawała a to i tak duuuużo! A do tego (na własne zyczenie) wypiłam wczoraj piwko :oops: :oops: :oops: Co prawda nic do niego nie zjadłam, po powrocie do domu też nic nie jadłam, za to rano wstałam głodna jak wilk :oops: :oops: :oops:
No i nadrobiłam wieczorne zaległości...
Wiecie obawiam sie , że ja juz nie schudnę:( Dopada mnie jakas depresja chyba. Bo wszystko widze na czarno. Naoglądałam się w ostatnim czasie pełno ładnych zgrabnych kobietek - głównie kolezanek z pracy. Czułam sie jak WIELORYB, wielki ogromny wieloryb wśród ślicznych zgrabnych rybek.
Dodatkowo dobija mnie perspektywa zblizającego sie wyjazdu na krótkie wakacje:(
Na długi majowy weekend jedziemy ze znajomymi do Chorwacj. Jak dowiedziałam sięo tym w lutym, to strasznie sie ucieszyłam bo troche odpoczynku nam sie przyda. No i oczywiście byłam pewna, że do tego czasu będe juz jako tako wygladać. Nie łudziłam się że wróce do dawnych gabarytów, ale byłam pewna że sie do nich zbliżę. A tuKLOPS. Wielka porażka:( :( :( :( . efekt taki, ze wyjaz mnie nie cieszy:(
Nie potrafie sobie wyobrazić, ze wyjede na plażę w stroju kapielowym... Woglę to mam wrażenie że już nigdy nie ubiorę kostiumu.
Nie zanaudzam już i nie marudzę. Ostatecznie swiat ma wieksze problemy niz moje 20 kg nadwagi.
Pozdrawiam cieplutko:)
A OTO ZDJĘCIE PASZPORTOWE MOJEGO SYNKA (oczywście beaz ramki i tylko buzia bedzie w paszporcie :) ):
http://img408.imageshack.us/img408/4...3913ig2.th.jpg
Hej, kochana dd ,
co to za załamanie :?: Taka piękna pogoda :) Ty też powinnaś zacząć czerpać energię i zapał ze słoneczka. Przecież nie chodzi o wyznaczone terminy. Nie możesz łamać sie tym, że Ci sie nie uda schudnąć 20 kg do Majówki :? Przecież nie o to chodzi. Schudnij 3 kg a i tak bedziesz sie lepiej czuła, no i schudniesz powoli resztę. Pomysl jak piękne bedą wakacje i następne wakacje i następne :lol: Bo wtedy to juz na pewno bedziesz laseczka.
A koleżanki z parcą niech będą dla Ciebie motywacją. Też będziesz pieknie wygladac :D I nic na siłe. Powoli. Ogranicz troszkę jedzenie i wiecej sie ruszaj. Efekty na pewno będą. I pamiętaj , że lepiej chudnąć bardzo powoli niż tyć. Przecież nie chcesz tego :?:
Wierze że silna z Ciebie kobietka i dasz rade :!:
Głowa do góry i do przodu :)
Pozdrawiam
DD, glowa do gory!!!!
Ja wlasnie zjadlam pol paczki mousli :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: , ale jakos inaczej nie moglam. Mam wyszla dzis ze szpitala (skomplikowana sprawa) i nerwy mnie tak...wziely...ze musialam :oops: :oops: :oops:
Dzięki Saro za wsparcie:)
Gru mam nadzieję, że z Mamą wszystko ok. A te musli no cóz czasem trzeba :lol: :lol: :lol:
No i kolejny dietkowo nieefektywny dzień minął. Cóz jak zawsze zjadłam niewiele, ale na efekty przestałam już liczyc i czekac. A jem mało z barku czasu a także dlatego ze jak zjem więcej to zaraz mnie wielgachny brzucho zaczyna boleć :? :? :?
Ruchu za wiele nie miałam, poza zwykłym bieganiem po biurze:) no i z psiakiem spacerek zaliczyłam.
Mojego chłopa jakies przeziębienie łapie - no a podobno to ta silna płeć :twisted: ! Mam nadzieję, ż Nikodemka no i mnie nie zarazi. Najchetniej położyłabym go w drugim pokoiku do spania :P . Bo nie dośc że zaraza Zarazek jeden to jeszcze budzi mnie w nocy:(
Wracając do odchudzania, nadal jestem zniechęcona i prawie gotowa do kapitulacji :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
Co prawda SB bardzo mi odpowiada, ale jednak to dieta i liczyłam na efekty. A ich jak nie było tak nie ma:(
Tymczasemzmykam do łózeczka. Rano może nowy zapał we mnie wstąpi :lol:
Dobrej nocki Wszystkim życzę.
Wracając do odchudzania, nadal jestem zniechęcona i prawie gotowa do kapitulacji
NIE< NIE NIE!!!!!!!! :evil: :evil: :evil: ja nie pozwalam.
To zjedz tez sobie jakies mousli :wink: :twisted: :twisted: :twisted: i bedzie Ci lepiej. Ja tez stoje z waga poki co.
GRU, Ty masz tylko chwilowy zastuj!!! Popatrz jak wiele już spadło:) Łanie trzymasz sie dietki (z małymi grzeszkami :lol: ), więc waga w końcu znowu ruszy!
Ze mna gorzej jest:( trzymam sie dietki, staram sie ruszać a efektów nie ma:(
albą sa tyle że bardzo mizerne.
cóz widocznie taki ze mnie dziwny egzemplaż :oops:
Zobaczymy może w końcu cos sie ruszy i poleci w dół. tylko kiedy???????
Dziś dzień całkim przyjemnie minął :P Słoneczko tak pieknie swieciło, że az sie pracować nie chziało. najchętniej na spacerek by sie wyszło zamiast nad papierami slęczeć :lol:
Diekowo tez było, a jakże:)
Śniadanko - sałatka z łososia z kromeczką chlebka ciemnego
Drugie sniadanko - sałatka z jajkiem i kaparami
Przekaska - snck serowy
Obiado-kolacja - kopytka serowe z pieczarkami
deserek - mrożone truskawki
A teraz sączę sobie malutkie Martini z Tonickiem i cytrynką :twisted: :twisted: :twisted:
bo moi faceci spią:)
Zajże jeszcze później bo teraz z psiuchem pedzę na spacerek.
Hmmm...nikt mnie dziś nie odwiedził:(
Nio to trudno sama się dopinguję i trwam w dietkowaniu:)
Pozdrowionka
:arrow: witaj dd moje sloneczko ja mam takie same zmartwienia wygladem co ty kurcze lato sie zbliza wielkimi krokami a ja co wielkie nic stoje w miejscu ale postanowilam ze od jutra zaczynam pelna geba niedam sie!!!!!!!! jestem jakas gorsza od innych czy co oj nie kochane ja tez bede ta piekna laseczka i maz jak pujdziemy na basen sie za mnie nie powstydzi dd sloneczko trzymam za ciebie kciuki niepoddawaj sie pokazmy wszystkim ze i my potrafimy zawalczyc o swoje caluski :wink:
Dzien dobry DD,
Kochana, nie wolno sie poddawac, bo powoli idzie; widocznie taka, a nie inna masz przemiane materii i trzeba to przebolec. Wiec, jesli detkujesz, to nie ma zmiluj sie. Waga musi w koncowym rozrachunku spasc. (Mnie tez tak mowisz jak grzesze :wink: )
W kazdym badz razie, trzymaj sie dietki i ruszaj troszke. Powoli, powoli, a do celu.
A tym majowym wyjazdem sie ciesz. Bo odpoczniesz sobie troszke. I nie martw sie strojem kapielowym. Do maja masz szanse na kilka kg. Napewno 2 , a moze i 4. Kupisz sobie nowy stroj, tez poprawia humor, ladne pareo, zawiazesz w pasie i bedzies zczula sie tez dobrze, bo taka chusta zakrywa conieco. Bedzie dobrze. Tylko nie pasuj.
co do moich spadkow, owszem spada, ale tez powoli:) wiec wszystko w normie. I Ty i JA:)
Pozdrawiam,
No GRU ja to bym zamieniła Twoje powoli na moje wcale:)
Jak widzę tylko Ty mnie dzielnie dopingujesz. Nikt mnie już tu nie ubi i nie wpada z wsparciem:( :( :(
Dietkuję nadal ładnie. Dzis to juz na maxa - miałam jakiessensacje żołądkowe :? No i efekt taki, że nic, ale to nic nie zjadłam, bo bałam się że może mi się pogorszyć.
Pewnie pozytywnie to wpłynie na moja jutrzejsza wagę :lol:
Wtrwam, nie poddam się i w końcu schudnę!!!!!