No dokładnie - z tego samego założenia wychodzę :D
Wersja do druku
No dokładnie - z tego samego założenia wychodzę :D
eee ja mam straszną słabość do słodyczy, nawet podczas diety nie zabardzo umiem sobie z nimi poradzić to już nie wiem co będzie po diecie :?
Ja dietkę traktuję jako sposób na życie. Więc jak bardzo mam ochotę - nie odmawiam sobie. Dieta nie powinna być chwilowym romansem z głodem, czy chwilowym wyrzeczeniem się wszystkiego. Inaczej później wszystko wróci.... Lepiej pozostać na diecie, a w jej trakcie pozwolić sobie czasem na coś słodkiego.
hmmm no tak powinno być, ale ja chcę schudnąć do tych 55kg, a potem stopniowo wychodzić z diety I NIE RZUCAĆ SIĘ NA SŁODYCZĘ!!!!! Mam nadzieję, że to mi się uda i nie będę chciała zmarnować efektów (o ile uda mi się schudnąć)
Uda się, uda! Jak ja zrzuciłam prawie 10 kilosów, to i Tobie te 5 poleci! :)
Wow no to gratuluję tych zrzuconych kilogramików :wink:
Obys miała rację...
Jeszcze trochę wytrwałości! :)
oj kobietki kochane bedziecie laseczki ze hoho!!!!faceci beda przewracac sie na ulicy jak bedziecie szly.juz jest super a bedzie jeszcze lepiej!!!
Taaa.... Poprzewracają się... ....a ja potem nie wypłacę się do końca życia za odszkodowania! Hihihi! :P
hehe!!!