Hej Smutasku!.
Widze ze czeka Cie najprawdopodobniej poprawka...Coz, masz sporo czasu by sie poduczyc wiec ni ma co sie przejmowac!.
Babeczka ktora wkleilas jest...straszna...Nic dodac nic ujac.
Zmykam.
ilgo popoludnia.
Pozdrowka.
Tusia.
Hej Smutasku!.
Widze ze czeka Cie najprawdopodobniej poprawka...Coz, masz sporo czasu by sie poduczyc wiec ni ma co sie przejmowac!.
Babeczka ktora wkleilas jest...straszna...Nic dodac nic ujac.
Zmykam.
ilgo popoludnia.
Pozdrowka.
Tusia.
Ćwiczenia na mięśnie pośladków, bioder i ud
Pierwsze efekty pojawiają się po 3-4 tygodniach
Plan Treningu:
Ćwicz 2-3 razy w tygodniu zachowując minimum 1 dzień przerwy między treningami. Zwróć szczególną uwagę na technikę ćwiczeń. Nie spiesz się .Pamiętaj, że proponowane obciążenia możesz zmniejszyć lub zwiększyć w zależności od swoich potrzeb .Najważniejsze jest aby ostatnie powtórzenia w serii były dla mięśni mocno meczące.
POŚLADKI
1.Połóż się na plecach, ręce ułóż wzdłuż tułowia Kolana ugnij, a stopy oprzyj na podłożu Unieś biodra aż tułów i uda utworzą linię prosta Nie opuszczaj miednicy, wyprostuj prawą nogę w kolanie - stopa zadarta. Policz do 3, opuść prawą stopę na podłoże, a następnie powoli opuszczaj biodra Przy kolejnym powtórzeniu wyprostuj kolano lewej nogi Wykonaj 12-15 powtórzeń. Ćwiczenie ujędrnia pośladki.
2.Połóż się na plecach. Kolana i ręce ułóż wzdłuż ciała. Rozluźnij mięśnie szyi i patrz w górę. Mocno napnij pośladki i unieś biodra nad podłogę . Następnie wypchnij biodra mocno w górę, unosząc równocześnie wyprostowaną nogę. Pamiętaj o wciągniętym brzuchu. Łopatki przylegają mocno do podłoża. Zatrzymaj ciało przez moment w górze, jednocześnie napinając mięśnie pośladków i ud . Powróć do pozycji wyjściowej, a następnie zmień nogę. Wykonaj 3 serie na każdą stronę.
3.Stań w małym rozkroku. Stopy ustaw równolegle, a kolana lekko ugnij. Przenieś ciężar ciała, opierając dłonie na kolanie prawej nogi wysuniętej do przodu. Pochyl tułów, pamiętając, aby brzuch był wciągnięty, a plecy wyprostowane . Z tej pozycji wypchnij lewą nogę w tył, z zaznaczoną piętą. Postaraj się unieść nogę na wysokość bioder, mocno napinając pośladek . Wróć do pozycji wyjściowej, a następnie zmień nogę. Wykonaj 3 serie na każdą stronę. Połóż się na podłodze, pamiętając, aby plecy przylegały na całej długości do podłoża.
WEWNĘTRZNA STRONA UD I BIODRA
1.Połóż się na lewym boku .Tułów podeprzyj dłonią. Lewa noga wyprostowana na przedłużeniu tułowia. Prawą nogę ugnij w kolanie, a stopę postaw przed kolanem lewym. Unieś lewą nogę. Zwróć uwagę, aby biodro nie opadło do tyłu. Powoli unieś nogę .Wykonaj 12-15 powtórzeń w serii i ćwicz druga noga w taki sam sposób. Ćwiczenie ujędrnia mięśnie wewnętrznych i bocznych stron ud oraz bioder.
2.Stań w rozkroku na szerokość ramion, stopy równolegle do siebie, dłonie połóż na talii; zrób wypad w przód; wytrzymaj tak kilka sekund, po czym wróć do pozycji wyjściowej Wykonaj osiem powtórzeń na każdą nogę.
3.Stań w rozkroku z rękami na biodrach, ugnij nogi w kolanach i przenieś ciężar ciała na prawą nogę Wróć do pozycji wyjściowej i przenieś ciężar ciała na lewą nogę.
Powtórz ćwiczenie po osiem razy na każdą nogę; pamiętaj o prostych plecach
Czas na małe podsumowanko dzisiejszego dnia:
- oddany egzamin - zaliczony
- oddany egzamin drugi- zaliczony
-napisany egzamin dzisiejszy- klęska, porażka, tragedia (i dobrze, bo powinnam się tego porządnie nauczyć)
zjedzone:
serek wiejski light
jabłko
kasza jęczmienna z warzywami+ surówka z pekinki (chyba się uzależniłam)+ papryka konserwowa (ale mnie dziś ochotka złapała)
pół pomarańczy
jogurt 150 g
malutka kromka razowca z papryką konserwową
Jutro ważymy się i zdajemy relację i cały dzień uczymy się do zaliczenia poniedziałkowego i wtorkowego egzaminu...już pożyczylam notatki od koleżanki
ruch: napisałabym zero, ale chodzilam dziś tam i z powrotem jak głupia, więc troszkę mi się tego ruchu trafiło
Dla siebie: peeling i balsamowanie ciałka
No i pieknie aaaa cwiczenia nadrobisz po egzaminach... a egzamin poniedziałkowy na pewno zdasz juz widze w Twoich oczkach wiecej optymizmu niz w przedostatanim poscie hmm a co do cwicznen te na nogi i biodra robie jesli cwicze w ogole :P ale dzis robiłam
największe jojo 80kg
obecnie -> 71,5
mój pamiętnik chwilowo zawieszony: to znowu ja... - Grupy Wsparcia Dieta.pl
No to już wiem...
oblałam ten egzamin
kolega mi powiedział, że wyniki wywiesili o 19:00 na uczelni (co on robił o 19:00 na uczelni ?)
no cóż... czym jest student bez dwójki...
no tu bujemy sie obie .. ja do wtorku ze statystyka sama siebie zdumiewam... jeszcze nigdy to tego samego 4 razy nie podchodziłam :P dziekuje kochany profesorze że wzbogacasz moje dosciadczenia
grunt to optymizm
największe jojo 80kg
obecnie -> 71,5
mój pamiętnik chwilowo zawieszony: to znowu ja... - Grupy Wsparcia Dieta.pl
dziekuje sprobuje je wprowadzic do mojej gimnastyki
Dzisiaj ważonko i co?
Zobaczyłam na wadze 61,8 kg. Nie pamiętam, kiedy widziałam poniżej 62 kg. Normalnie ja się kurczę. Moje wielkie 6 misięczne odchydzanie zakończylam ostatnio własnie na 62 kg (a może 62,5, fakt waga ani razu nie pokazała mniej. Wtedy uznałam za rozsądne przerwęe w diecie bo 12 kg straty to chyba ciut za dużo).
Zaczyna się luty. Za mną 5 kg (ale z tego co najmniej 1,5 kg to były resztki w jelitach, bo bardzo szybko uciekły, poza tym weszłam na wage po powrocie od rodziców i jeszcze czułam zalegające żarełko w moim napuchniętym brzuszku). Mam już 62 kg... i teraz będe odkrywać dziewicze tereny, niewidziane co najmniej od lat sześciu.
Na luty zakładam spadek o jakieś 2 kg. Nie wiem jeszcze jak będzie, bo planuję dłuższy pobyt u tesciowej a tam dietetycznie się chyba nie da.
Nadal bez słodyczy.
Włączyć ćwiczenia do diety, bo muszę się ujędrnić troszkę. Zacząć pisać licencjat.
Tyle planów na luty, zobaczymy co z nich wyjdzie.
Pozdrawiam serdecznie
Po pierwsze beem to chciałąm pogratulować Ci zaliczonych egzaminów i życzyć, zeby pozostałe, mimo złych przeczuć też poszły dobrze...
Po drugie, kochana, gratuluję wkraczania w dziewicze tereny, nieodwiedzane przez co najmniej 6 latek Myślę, że teraz to juzbędzie tylko lepiej Żrzucisz te kiloski prędzej, niż Ci się wydaje Uwierz...
Nie trzeba siegłodzić, ani odmawiać sobie przyjemności, zeby schudnąc
Po trzecie, planujesz, to bardzo dobrze, Słonko... plany są dobre, ale trzeba brać rezerwę na ich spełnianie i wiesz, w razie ich niespełnienia nie popaść w czarnąrozpacz... ale Ty to pewnie wszystko wiesz
Życzę Ci udanego dzionka i dużo dobrego humoru
Dziękuje Dotty,
to nie przeczucia tylko fakty (nie ma miejsca na przeczucia, bo wszystkie wyniki znam).
A jak widzisz napisałam zobaczymy co wyjdzie... czyli mam rezerwę.
Dobry plan to elastyczny plan!
Właśnie się uczę do poniedziałkowego zaliczenia... Wcześnie zaczynam, więc jest szansa, że pójdzie dobrze...
Pozdrawiam
Zakładki