jak tak dalej pojdzie to dostane wrzodow na zoladku z tego stresu, skreca mnie non stop. Jedna zaleta z tego, ze przynajmniej to co zjem nie zostaje we mnie dlugo. Mam coraz wieksze wrazenie, ze nic nie umiem, niewiem po co ide wogole rozmawiac z tym sapiacym kretynem.

Sava wlasnie tak się czuje, nic nie pozostalo tylko mnie dobic, po calym domu moje notatki leza, i w domu zarasta. A ja tylko panikuje!

Nadziejka wiesz, cale studia miałam ustne egzaminy, wiec mam praktyke. Tylko, ze ten jest troche inny, bo gosc jest bogiem, poniża dziewczyny, i mam duze prawdopodobienstwo, ze wylece zaraz na poczatku, bo nie cierpi blondynek i wodników. A kobieta sie nadaje do rodzenia dzieci i uslugiwania mezowi a nie na studia, to jest jego motto.

Ale pocieszam sie, ze to dopiero 1 termin, w zapasie mam jeszcze 2 i komis sama przyjemnosc, tylko, ze ja wtedy trafie do psychiatryka już.

Ide dalej siie dolowac czytajac te *******y, sory ze sie rozpisalam, ale musialam gdzies