zrobione :)
Wersja do druku
zrobione :)
Czas na podsumowanie kolejnego dnia dietk. A wiec tak dzis pozwolilam sobie na konkrety obiadek (staram sie jest normalne posilki jednak ograniczam sie do max 1500kcal )skladajacy sie z ziemniaczkow i kotlecika mielonego odsaczonego w reczniku papierowym z suroweczka z kapusty bialej i czerwojej oraz spr po raz pierwszy gotowanej kaputy kiszonej bez zasmazek-byla ok :).kolacja serek homogenizowany ok 200 kcal.sniadanko parowki drobiowe z kromka chlebka zytniego oraz odrobinka suroweczki (jak na obiedek). hmmm podliczajac dzien zjadlam ok 1300 kcal a wiec jestem z siebie zadowolona :). mam nadzieje ze nie strace silnej woli i wytrwam jak najdluzej.
ostatnio zaczynam marzyc ojakies pizzy :/ albo czyms w tym stylu.Wczoraj nawet mialam taki dzien ze malo co brakowalo a zjadlabym kebeb w bulce:/ jednak :) powstrzymalam sie pomogl mi w tym moj ukochany za co mu dziekuje :* .
oczywiscie jadlam do max 18 :) pozwolilam sobie na herbatke z cytrynka ale poslodzona slodzikiem wiec chyba jest ok???jak myslicie?czy lepiej darowac sobie slodzik?
nio podsumowujac kolejny 9 dzien ----> jestem zadowolona i czekam na jutro :)
Świetnie Ci idzie Kasiu :D Dobrze, że jesz w miarę normalne posiłki, bo przynajmniej będzie Ci łatwiej wytrzymać na diecie :) A jeśli najdzie Cię ochota na jakąś pizzę to może spróbuj ją zastąpić spagetti? Też włoskie ;) Bez problemu można zrobić dietetyczne spagetti - jem je bardzo często.
Powodzenia! :)
MYCHA DAJ PRZEPISIK PLIS:)
Witam :D
Widzę, że to jakiś dobry moment na mobilizację innych. :D Fajnie, że Tobie, agggniecha i Tobie Kasiulao udało się namówić najbliższych na nie tylko wspieranie ale i dietkowanie :!: :!: Więc teraz macie grupy wsparcia nie tylko w internecie ale i w domu :D :D Do mnie też dołączyła moja mama tak więc nawzajem się kontrolujemy :D
Trochę boję się poniedziałku bo jutro wielkie ważenie. Nie wchodziłam na wagę z 4 dni i się trochę stresuje co tam zobaczę :? :? Mam nadzieję, że się nie rozczaruje :twisted: Trzymajcie kciuki. Buziaki i życzę sił do walki w kolejnym tygodniu (który oczywiście i tak będzie zwycięski :D )
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...rhm/weight.png
Dziewczyny ratunku!!!
Ale jestem kretynka nad kretynki!
10 dzien dietkowania dzisiaj i najadlam sie chleba z dzemem przed chwila
Kryzys mnie dzis dopadl jakis
Przez te wszystkie dni odzywialam sie extra
Pilam herbatki ziolowe
Wklepywalam krem antycellulit
W piatek i sobote poszlam na aerobik
A dzis porazka
Glowa mnie boli, jakas senna jestem i tak niewiele myslac poszlam i wciagnelam ten chleb
Ciemny z ziarnami heh 5 sztuk
No kretynka
I ja nie wiem jak sie pozbyc takich zrywow, jak wyeliminowac takie chwile?
A tak sie dobrze czulam dietkujac
Juz wczoraj czulam kryzys w kosciach, zajadlam go jablkami
A tu dzisiaj prosze
Chrom jem nawet
To na cholere mi ten dzem?
I ten chleb pieprzony?
Nie wiem czy Ci będzie smakować - mi smakuje ;)
Makaron do spagetti - 50g suchego - ok. 170kcal
Mała cebulka - 50g albo mniej jak wolisz - ok. 17kcal
Pomidor - 200g - ok. 35kcal
Pieczarki - ze dwie, no oko z 20kcal
Czosnek, bazylia, oregano, sól, pieprz... do smaku ;)
Całość ok. 250 kalorii :)
Na teflonowej patelni (żeby nie przywierało) podsmażasz drobno posiekaną cebulkę, później dodajesz pomidora (bez skórki) i pieczarki no i dusisz tak jak do normalnego spagetti tylko bez dodatku tłuszczu. W tym samym czasie gotuj makaron, jak będzie taki pół-twardy (al'dente ;) ) to odcedź i wrzuć na patelnię do sosu. Dokładnie wymieszaj i gotowe :)
Te proporcje co podałam to są na jedną osobę - tzn. ja to zjadam ;) Jak wolisz więcej sosu to dodaj więcej pomidorka. Wiadomo, że lepsiejsze jest takie z oliwą i z żółtym serem, ale co zrobić... Możesz dodać jeszcze paprykę, cukinię czy co tam sobie wymyślisz. Ja najbardziej lubię z samych pomidorów i pieczarek. Jak dobrze doprawisz do smaku to jest naprawdę całkiem całkiem ;)
SMACZNEGO :)
DZIEKI BARDZO :):*
oLIVIERA DOPIERO ZOBACZYLAM TWOJA WIADOMOSC.
SPOKOJNIE!!!!!TO NIE TRAGEDIA!!!!JA CIAGLE WIECZORAMI GLODNA JESTEM ALE STARAM SIE NIE JJESC. MYSLE ZE WIELKIEJ REWOLUCJI TYM CHLEBKIEM Z DZEMEM NIE ZROBILAS ;) TROSZKE KALORII WIECEJ RAZ NIE ZRUJNUJE TWOJEJ DIETKI :).DZIEWCZYNY CZESTO POWTARZAJA ZE KAZDY MA WPADKI :) WIEC GLOWA DO GORY!!!!JUTRO KOLEJNY DZIEN I WPADEK JUZ NIE BEDZIE :)
czesc dziewczyny.nie wiem czy trafilam na dobry watek ale postanowialm napisac.mam problem z moim wygladem. uwazam ze jestem gruba!moja slaboscia sa slodzycze wiec opycham sie nimi nad potege:( a poniewaz brak mi silnej woli to efekty sa mocno widoczne(moim zdaniem mocno!) w wakacjhe zawzielam sie na maksa i schudlam 10kg w ciagu 4miesiecy no ale teraz znow mi wrocilo....musze znalezc mobilizacje do dzialania!
powiedzcie mi czy osoba o wzroscie 167 wadze 65kg i wymairach biust 90. talia 72, biodra 98 i najgorsze moim zdaniem uda 57cm jest gruba? pomozcie
czy te wymiary sa bardzo zle?no i jak to jest z tymi udami bo ja mam wraznie ze to nie nogi tylko balerony! :(