-
Krufka to bardzo zle ze -3! Powinno byc gora -1 i to przy takim braku cwiczen!!! Ale co ja zrobie... pewnie przytyje w tym tyg chyba ze znow sie spotkam z X. to nie bedzie jedzenia... A jak sie nie spotkam to tez nie bedzie - z tesknoty... Boze tak zle i tak niedobrze... :wink:
No rodzice dobrzy he he he... :lol:
-
no to nie zostaje mi nic innego jak pogratulowac ;) ale przy takim zaparciu jakie masz wcale sie nie dziwie ze ci te kg tak szybko leca :)
to X. pewnie zachwycony twoja nowa figurka co? :)
-
Herka Ty i Twoje zabójcze tepo :) hehe fajowo jak tak bedziesz goniła to szybciej zgubisz te swoje kg niz ja ten ostatani jeden:)
ja pamietam ze jak poznałam ukochanego to na poczatku nie jedlismy bo nie potrzebowalismy a pozniej sobie dogadzalismy jedzac w nocy lody z bita smietana i inne wynalzki:) teraz sie juz wysrodkowało :) ahhh mogłabym byc jeszcze raz tak zakochana... tak szczerze to po naszym pierwszym spotkaniu przez tydzien prawie nic nie jadłam bo nie mogłam.... no nie liczac jakiesgos chrupka od kolezanki w biegu... nie wiem jak przezyłam :) ale fajnie było :P
-
He he he to ja już tak chyba piąty raz ten etap z niejedzeniem... Masakra... :lol: ale to dlatego że rzadko się widujemy (bo pracuje za granicą) i to przez to :wink: jak już się zobaczymy to zawsze mi się od nowa to niejedzenie zaczyna... He he a on zawsze mną zachwycony także... :wink: My tak ciągle balans - na początku to niejedzenie itd., potem się uspokajamy, potem z powrotem nie śpimy po nocach... To wykańczające :wink: A i tak mi wszyscy mówią że świetnie teraz wyglądam - hm... nawet tata! :shock: :lol:
Mama się śmieje ze mnie ciągle bo wczoraj mówi do taty: "Wiesz jak wygląda zakochany?" a ja nawet nie załapałam i pytam "jak?"... już trzeba być zakręconym... :wink: a rodzice w śmiech, no tak... Ale niech im ten śmiech wyjdzie na zdrowie he he :D
Dzięki wielkie za gratulacje :wink:
-
no wreszcie wróciłas...o Ty jak mogłas na tyle Nas opuścixc:( toż to tragedia była!!!!
gratuluej -3kg noooooo suuuuuper:) oby tak dalej Hereczku:) to wszystko dzieki cwiczonkom i Twojej silnej woli:)
ojjjj ojjjj tesknota....:( biedna wspolczuje
-
cześć Herko
czy nie za szybko te kilogramy spadają?
wiesz, że to niezdrowo więc jedz choć trochę
żeby jojo nie było
miłych snów
c.
-
rany,tempo to ty masz naprawde niezle. Chciałabym tak :P no i gratuluję :) jesteś coraz bliżej kolczyka ;)
-
No hej o ty nasza wiecznie zakochana, jak mija cudowny dzionek?
U was tez spadł moze snieg? ;) Bo u mnie sypie...mokry bo mokry i sie roztapia ale zawsze to snieg ktory pada juz pol dnia hihi
Muah :*
-
Hereczko, ciesze sie, ze tyle schudlas i cieszy mnei Twoj dobry humorek i to, ze jestes zakochana. ALe bardzo Cie prosze, tylko rozsadnie... Zeby jojo nie bylo :* :) chociaz Ty duzo cwiczysz i zapewne dlatego taki spadek wagi :D pozdrawiam :*
-
Nie martwcie się - jem już w miarę normalnie :) a śnieg wredny też sypał - od razu mi zima przyszła na myśl - wredna, zimna, okropna :? i ciepłe, rodzinne święta :) i Mikołaj, i cała reszta... :D
Strasznieeee chce mi się dzisiaj spać (ja już nie wiem co z tym zrobić :wink: dobra, nie spałam przez 5 nocy pod rząd ale teraz już śpię i to po więcej godzin niż zwykle to chyba nie powinno być problemów... :roll: :wink: chyba kawę wypiję hi hi hi). A jeszcze dlaczego nie spałam... Pierwsze trzy noce to jak rodzinka u mnie była (wujek z tatą gadali do rana i świecili światło a ja przy świetle nie mogę spać choćby nie wiem co... :) to już im w końcu mówię żeby poszli spać i zgasili wreszcie to światło, no to oni na to: "A teraz młodzi chcą nami rządzić!" I tak się zrobiła następna dyskusja, efekt potem się nawet już nie odzywałam hi hi :wink: :lol: no a następne dwie noce to wiadomo... jak tu spać jak X. też nie śpi no to oboje sobie słuchaliśmy piosenek o miłości i myśleliśmy o sobie bo co zrobić... :wink:
Ale ostatnio to ja naprawdę śpię dużo dłużej niż normalnie nawet ale spać mi się dalej ciągle chce :shock: więc piję kawę a potem efekt jest taki, że idę spać i tyle hi hi hi... :D potem nauka, ćwiczonka i znowu spać... :wink: