Wątek: Her12: Dietkę czas zacząć! Podejmuję wyzwanie!!! Zapraszam

No więc też założę pamiętnik... Na początek coś o mnie: uczennica, 16 lat, ciemne włosy, wzrost 168, waga... heh, lepiej nie wspominać zresztą na razie wspomnieniem jeszcze nie jest (ale będzie, obiecuję!) od 13 dni jem 1300 kcal i ruch oczywiście, na razie w miarę moich możliwości bo inaczej to zakwasy i buuuuu... rowerka nie mam, steperka też ale za to posiadam hula hop i robię użytek (na początku nic nie kręciłam a teraz już coraz lepiej). Powiedzcie, jak myślicie czy jeść 1300 kcal (przy takiej diecie nie czuję głodu, samopoczucie jest super i nie jestem wycieńczona) czy lepiej 1000 kcal (czuję głód i to się kończy napadem obżarstwa w pewnym momencie... heh) ?? no, nie wiem.... a może na razie jeść 1300 a potem przejść na 1000? Pomocy!

Idę poćwiczyć hula hop <- coś mi się dzisiaj nie chce ale trzeba się przemóc, regularnie to regularnie

her12 to dobrze że podjełaś decyzję o odchudzaniu
widzę że chcesz to robic mądrze, dieta 1300kcal jak najbardziej jest dla ciebie zwłaszcza ze jestes nastolatką i poza tym nie czujesz na niej głodu, a to jest bardzo ważne, bo jeśli dieta ci odpowiada jest większa szansa na powodzenie

i super że cwiczysz
ja też mam hula hop i kręcę 30 minut dziennie
polecam skakankę czy biegi nawet w miejscu

życze powodzenia

Inezza,

Wielkie dzięki za miłe słowa, podnoszą na duchu to chyba pierwsza moja dieta którą rozgrywam z sensem i czuję się świetnie jak do tej pory oczywiście czasem mam ochotę na to i owo, ale... da się wytrzymać ćwiczę na razie metodą małych kroczków, bo mam astmę i z tego powodu nie ćwiczę na wf-ie od 6 (!) lat... a kiedyś byłam dobra, zaniedbałam się okrutnie i to tyle... ale ćwiczenia tez rozgrywam z głową i ani zakwasów ani nic a z dnia na dzień coraz lepiej mam nadzieję że tym razem się uda!!!!!!!

Bo widzisz co do tej diety to się zastanawiałam bo tu prawie wszyscy na tysiaku... ale chyba rzeczywiście 1300 to pułap specjalnie dla mnie <- najlepszy z możliwych jeśli możesz wpadaj częściej, ja również cię poodwiedzam zwłaszcza że mój wątek jest w fazie początkująco początkującej he he, pozdrawiam

masz rację większość osób jest na tysiaku, ale to nie jest dobra dieta, ponieważ 1000 jest poniżej podstawowej przemiany materii, nie powinno się schodzić ponizej 1300-1400
ja też zaczęłam 1000 ale tylko na miesiąc, potem (w lutym) będzie 1200

moge cię odwiedzać jeśli chcesz, będzie mi miło jeśli mnie też odwiedzisz

będzie mi bardzo miło jeśli mnie będziesz odwiedzać
a oto co dzisiaj zjadłam do tej pory:
kromka pieczywa chrupkiego [34 kcal] posmarowana serkiem Turek ze szczypiorkiem [65 kcal]
ciemna bułka pszenno żytnia (40 g) [100 kcal]
banan [120 kcal]
naleśnik ze serem [200 kcal]
kromka chleba [120 kcal]
Razem 515 kcal

Witaj,

1300 kcal jest jak najbardziej dla ciebie odpowiednie a do hula hop dodaj moze jakieś ćwiczonka (jest ich pełno w internecie).

Życzę powodzenia w osiągnięciu upragnionej wagi

Hmm;P witam serdecznie oprócz hula hop ćwiczę jeszcze 8 min abs brzuch (bo innych na razie nie mam) i takie luźne moje ćwiczonka + raz w tygodniu 90 min taniec nowoczesny i w domku taniec też ćwiczę... a w miarę możliwości coś sobie dołożę jeśli będzie czas;-D ale - dla chcącego - pewnie zawsze trochę czasu się znajdzie [/b]

O to widze, że coś nas łączy też tańczę taniec nowoczesny Ja mam treningi 2 (czasem 3) razy w tyg. po 120 min , a jeżeli dostanę się do "mojej" grupy to będziemy mieć prawdopodbnie treningi codziennie.

Przy tej ilości ćwiczen powinnas bardzo szybciutko schudnąć