-
Asq racja, dziś albo jutro się spotkamy i pogadamy o tym :wink:
MlodyAniolku ja wiem że to ten jedyny... Wiem to od kiedy go spotkałam, poważnie... Kiedyś myślałam że tak się zdarza tylko w filmach i że miłość od pierwszego wejrzenia nie istnieje... A jednak tu mnie też życie zaskoczyło...
Boojka masz rację że się będę męczyć... I ja to dokładnie wiem... Może nam się uda razem wyjechać na 5 dni (zjazd młodzieży) to spędzimy trochę czasu tylko ze sobą i zobaczymy. O ile uda mi się pojechać bo to zależy tylko i wyłącznie od moich rodziców... Ale jak tylko się z nim spotkam to spróbuję pogadać o nas i co dalej...
Carol to nie jest tak że my mało rozmawiamy - my rozmawiamy bardzo dużo (jeśli tylko on jest w polsce a nie za granicą). Nigdy nie było tak żebyśmy nie mieli o czym gadać...
Po prostu jak jestem z nim to czuję się bezpiecznie i dobrze i tak... no super...
Ja jednak będę walczyć! Jeżeli któreś z nas się podda to nie ja... Wiem że rozsądek jest ważny ale dla mnie tak naprawdę się nic nie liczy oprócz niego... Po prostu nie byłabym szczęśliwa - muszę spróbować...
A tak wogóle... Czytalam dziś na godzinie wychowawczej życiorys patrona naszej szkoły (Artura Grottgera) i czytam czytam... okazało się że jego narzeczona Wanda Monne miała 16 lat, podczas gdy on - 28... A tak się kochali że chcieli być razem na przekór wszystkiemu... Mimo że rodzina Wandy nie chciala się na to zgodzić itd. Niestety rozdzieliła ich wczesna śmierć malarza i ja sobie uświadomiłam wtedy że życie jest zbyt krótkie żeby rezygnować z miłości tylko w imię tego że akurat tak wypada... No to taka refleksja na koniec :wink:
A teraz do rzeczy czyli: dietka ładnie :wink: A i Asq dzięki za kanapeczki pyszne były!!:* :D
-
Też myślę, że warto walczyć, nawet jeśli inni nie są z tego powodu zadowoleni.
Jestem z chłopakiem starszym o 6 lat. Bardzo mi na nim zależy i nigdy nie pomyślałabym, że ludzie mogą być tak wredni, dlatego, że on nie jest najbogatszy i , że jest starszy... Śmieją się z tego, no ale nie zerwę tylko dlatego, że połowa szkoły nabija się ze mnie :evil: moje życie i będzie nikt niszczył mojego szczęścia z takiego powodu... Oj, troszkę się rozpisałam-to przez emocje, jakie są we mnie :roll: nerwowy temat :roll:
Pamiętasz mnie jeszcze?
-
Herusiu ja 3mam mocno kciuki zeby wszystko było pieknie:)
-
Hercia kurcze nawet taka nudna lektura moze uswiadomic człowiekowi takie wazne rzeczy.. masz racje wysunełaś z niej 100% morłu... życie jest za krótkie żeby je marnowac... a lepiej spróbowac niz sie zadreczac reste zyia ze sie przegapiło swoja szanse :)
-
Hej !! naprawde podziwiam CIe a jednoczesnie zazdroszcze troche tej pewnosci ze napewno to Ten jedyny !! :) rzeczywiscie roznica wieku najbardziej bedzie przeszkadzac ludziom niedokonca wam przychylnym tzn " przyjacielom" ale jezeli Twoi rodzice zaakceptowali Go to mysle ze wszystko jest na najlepszej drodze ...zycze Wam ja najlepiej :* bo wystarczy spojrzec na sposob w jakim piszesz o tym co Was laczy to widac ze jestem bardzo zakochana :)) a przeciez nie moze byc nic piekniejszego !!:)
-
trzymam kciuku by wszystko się udało i by było tak jak Ty chcesz :) ale z tego co pisać to się kochacie i powinno być ok :)
-
Dziewczyny dzięki Wam - jesteście naprawdę kochane!!! :)
Aisha jak mogłabym zapomnieć!!! Strasznie się cieszę że Cię widzę u mnie w pamiętniczku!!! Buziolki!!! :D Bardzo dobrze Cię rozumiem - ludzie na każdym kroku podkreślają że miłość jest najważniejsza, że warto dla niej poświęcić wszystko, że nie liczy się wygląd, bogactwo.. A jak przyjdzie co do czego to przeczą sami sobie. Ostatnio czytałam taką myśl Arystotelesa: "Nigdy nie będzie szczęśliwy ten, kogo dręczy myśl, że jest ktoś szczęśliwszy od niego". Ludzie po prostu nie potrafią zrozumieć że można być szczęśliwym z osobą którą się kocha bez względu na wszytko... Głupki he he: jedna złota zasada: nie przejmować się tym kto co o kim gada! :P :wink: Doszłam sama do niej i nie zawaham się jej użyć!! :D :wink:
Asq wielkie dzięki za kciuki - przydadzą się, oj przydadzą :twisted:
Boojciu dokładnie miałam to dziś napisać: że spróbuję bo przynajmniej jak nie wyjdzie to będę wiedzieć że tak miało być, a nie że nie spróbowałam i nie będę się zastanawiać że gdybym się odważyła... itd :D
Fatti ja się sama sobie dziwię :wink: I dzięki za życzonka!!! Właśnie a propos moich rodziców to mama wczoraj z kimś o nas rozmawiała (nie chce powiedzieć z kim, wredziol jeden, ja to jej wszystko mówię!) :wink: I ta osoba powiedziała że jesteśmy do siebie strasznie podobni i że on jest strasznie we mnie zakochany... I teraz myślę kto tak mógł powiedzieć: na pewno ktoś kto zna mnie i jego... A to są tylko trzy moje kuzynki z którymi mama nie rozmawiała na bank. To kto i skąd wiedział o nas?! Muszę to od mamy wydusić!!! Uparciuch jeden, no!
Asiool dzięki wielkie za kciuki i za wsparcie - ja go naprawdę kocham i nie wyobrażam sobie co by było bez niego...
A wczoraj mieliśmy się spotkać ale nie dał rady bo musiał pojechać ze swoją mamą do babci (nie wiedziałam że jego babcia żyje!) :wink: no ale dziś już mamy się zobaczyć - mam nadzieję że plany się nie pokrzyżują :)
-
no no to mam nadzieje,że sie spotkacie:) to tym bardziej trzymie kciuki:)
-
Spotkamy się przed 5 - i pójdziemy sobie do kina na Katyń... Szczegół że jutro mam iść na ten film ze szkołą ale co tam :wink: :D
-
wiez, dla mnie te takie rzeczy jak wiek nie stanowią problemu, ale moi rodzice sa dziwni i oni juz na pewno by kręcili nosem. Dlatego podziwiam Cie ze powiedziałaś im o Was, ja wiem, ze w ogole rodzicom bym o kims takim nie powiedziala... a po drugie, fajnie,ze masz takich tolerancyjnych rodzicow. Wszystko zapowiada sie optymistycznie,mimo wszelkich przeszkod :)