ale chrzan to jest taki... jakby to powiedzial moj kumpel 'z dupy' ;D
Wersja do druku
ale chrzan to jest taki... jakby to powiedzial moj kumpel 'z dupy' ;D
Zazdroszcze dobrych nawykow i mam nadzieje, ze kiedys tez tak sie naucze:
aAnarazie wszystko pochlaniam, w dodatku czytam przy jedzeniu...Cytat:
zaczynam powoli jeść i wszystko dokładnie zgryzę i siedzę nad jednym posiłkiem z 20 min i zanim zdążę zjeść to jestem najedzona i zostawiam resztę - to takie moje wyznaczniki
Tyle tylko ze herbate oduczylam sie slodzic dawno dawno temu i zgadzam sie z Wami slodzona jes fuuuj. Masla nigdy nie lubilam nawet zeskrobywalam nozem z kanapek :D a teraz jak na zlosc strasznie mi smakuje (od jakiegos roku)
Stronka z cwiczeniami: http://www.sparkpeople.com/resource/fitness.asp
Krufka - rozumiem... Ja też bym chciała jakiś kurs tańca ale tak samo - raz kasa a dwa to że nie ma nic w mojej okolicy... Tzn jest jeden kurs ale on nie jest na moje ambicje jak opanowałam najlepiej wszystkie układy co się uczyliśmy to odeszłam bo mnie to po prostu nudziło, że się nie rozwijamy tylko ćwiczymy to samo (bo doszły 4 nowe dziewczyny). No i tak się skończyło.
Ja tak normalnie to bym nie tańczyła w domu bo hm... ale teraz korzystam że mam chatę bez rodziców i nikt mi nie będzie mówił że lepiej posprzątać w tym czasie :wink:
Julix - w sumie ciekawy sposób na ilość - wypróbuję bo ciekawie mi to wygląda. Patrzcie za każdym razem się okazuje jak wielki związek ma psychika z odchudzaniem...
Ja nienawidzę chrzanu także hm... choćby był najzdrowszy na świecie to nie ma szans i nie zjem i róbta co chceta. Podobnie jak czosnek... Fu... :?
Emerald - Nie czytaj przy jedzeniu! Zacznij od tego! :wink: dzięki za stronkę z ćwiczeniami zajrzę jutro bo....
Dziś już miałam trochę ruchu. 4 km szybkiego marszu, sprzątanko, 8 min abs, kilka min hula hop, reszta taniec, z 5 min aerobik, rozciąganie itd itp :D ogólnie mówiąc pierwszy raz od dłuższego czasu jestem zadowolona z ilości ćwiczonek :) żeby mi tak codziennie starczało czasu to byłoby nieźle :wink:
Ohooo... No to naćwiczylas sie =) Brawo :)
A ja tez prawie usiadlam na kompie... czuje sie taka....rozciagnieta =D Kocham to ;]
Hmmmm a czosnek to jest pyyyychaaaa =D Tylko szkoda ze tak nieprzyjemnie go czuc... ;( buuuu
Ratunku! No nie mów mi że czosnek pycha!!!!
Hhehee a jednak =D
Heh to pewnie cię nie faszerowali w dzieciństwie (tzw wiecznie chore dziecko) lekarstwami domowych sposobów z czosnkiem na czele... bleee.... mam awersję :wink: od dzieciństwa :D
Hmmm ale ja chyba czosnek zawsze lubilam...hmmm Bardzo czesto jak np był jakis starszy chlebek, to mamus na patelnie go i grzanki, a potem nacierała czosnkiem pyyycha :] Do teraz uwielbiam
I wogole ja lubie taką czosnkową nutke .. ;)
Bo co do domowych lekarstw... to czosnek chyba do nich nie nalezal specjalnie... Jedyne co pamietam to syrop z cebuli na kaszel do ktorego mialam uraz przez dluzszy czas...
Ja nie byłam chyba chorowitym dzieckiem... 2 razy w spzitalu na astme ale poza tym to tylko chyba kilka razy srednio powazna grype i to tak tez tylko...nisko srednio (a moze to przez ten czosnek profilaktycznie raz na jakis czas? ;) )
ja tez nie lubie czosnku ;) nie wiem zawsze jak zjem cokolwiek co zawiera czosnek to pozniej takie dziwne uczucie w buzi i potrafie wyijac hektolitry wody wtedy ;)
...ciesze sie ze duzo cwiczylas i ze sama jestes z siebie zadowolona bo przeciez o to chodzi zeby do siebie przystosowywac cwiczonka :)
Przypomniał mi się jeszcze jeden nawyk: nie używam soli (tzn nie solę np kanapek albo takich rzeczy bo to co mama przygotuje to już jest posolone :wink: ale mama nie soli dużo także jest dobrze :wink: )
Syrop z cebuli?! Boże to świństwo - pamiętam jak dziś!!! Blee!!! Ja byłam strasznie chorowitym dzieckiem - antybiotyki non stop, w podstawówce obecność na lekcjach zawsze poniżej 50 %... Bo lekarz mnie leczył na zapalenie oskrzeli a się okazało że alergia, która nieleczona doprowadziła do astmy. No ale pewnie wiecie jak chętnie lekarze wypisują skierowania do poradni specjalistycznych.. i dlatego to dość długo trwało... Ale mniejsza o to - stare i zamknięte już dzieje. Choć pozostała mi pamiątka - leki codziennie i zwolnienie z wf. Przynajmniej odczulanie zakończyłam w czerwcu a spirometria dobrze wyszła to nie jest źle :wink:
Emerald zgadzam się w 100 proc.
Idę spać pozdrawiam!!! (tzn najpierw się kąpać :wink: ) dobranoc wszystkim! I dzień dobry! :wink: (to na jutro :wink: ) bo sobota to mam zamiar spać do 10 minimum :D