Jestem, jestem wczoraj byłam padnięta po tańczeniu i to przez to nie dostałam się na komputer i jeszcze musiałam pocieszyć załamaną koleżankę heh trochę wymęczona byłam... i gorączka... ale się nie daję i jakoś probuję dojść do zdrówka i formy oczywiście że możecie się przyłączyć, będzie mi bardzo miło a nawet bardzo bardzo
mamimi kochana wracaj do formy oby przemęczenie minęło moja miejscowość jest ok 20 km od nowego sącza jak ktoś się orientuje mniej więcej gdzie to jest
na razie ćwiczonka ćwiczę sobie takie różne i zastanawiam się nad zaczęciem a6w ale chyba najpierw jeszcze trochę poćwiczę tak jak do tej pory żeby nowe ćwiczonka powitać w lepszej formie kolczyk w pępku to mój główny cel <- zresztą mam obiecany przez kochaną babcię że mi kupi najdroższy jaki będzie, najlepiej za 5000 zł tak mówi babcia, ale z takim to ja bym się bała nosić krótką bluzkę :P
gratuluję wytrwałości przy patrzeniu na tych jedzących paluszki i chipsy... bleee, tłuszcz się do nas śmieje u mnie przed chwilą też była paczka chipsów na stole a mniej więcej od tyg codziennie jestem narażona na widok pączków, które kocham... ale nie, jak mamy być laski to kochane musimy o siebie dbać z Wami będzie większa motywacja!!! Super!!!
A jakie macie jeszcze sposoby na motywację? Ja oglądam teledyski, jak się napatrzę na te szczupłe ciałka to od razu mi się jeść odniechciewa
Wiecie co? Już wytrzymałam na dietce 17 dni <- mój rekord, naprawdę <- i dodatkowa motywacja, damy radę!!! A i ważyłam się dziś -0,5 kg czyli wszystko ok i tak jak ma być, w środę ma być jeszcze -0,5
Odkryłam że teraz bardziej się cieszę z 1 kg zrzuconego (i to jeszcze zdrowo!) niż z 4 tygodniowo ale jest super a Wy dodajecie mi dużo sił!!!!!!!!!!!! Dziękuję!!! I przyłączać się, już ja Was przypilnuję
Ponoć wiara czyni cuda a ja wierzę, że się uda!
forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=68510&postdays=0&postorder=asc&sta rt=1000
Zakładki