Wątek: Juli29mar & Pamietnik Odchudzania

Forma liczac tak naprawde "na oko" mniej wiecej tyle (1200kcal) wyszlo. W mojej ksiazce kucharskiej jest napisane, ze niby jeden kawalek tego tortu ma troche ponizej 400kcal.. Wiesz, dla jednego moze byc to wiekszy dla innego nieco mniejszy kawalek...
Musze jeszcze powiedziec, ze wszystkim bardzo smakowal owy tort. Wiec warto wyprobowac

A tak zaskoczyla nas dzis pogoda :

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Ja tez zazwyczaj "na oko" licze, bardzo przyzwyczailam sie do dzienniczka tego na tej stronie... ale nie mam wagi kuchennej i czasem na oko trzeba policzyc.

Nie dziwie sie ze tort wszystkim smakował :P

U nas tez pochłodniało, nawet znów futerko z szafy wyciągnęłam - ale takiej zimy jak u Ciebie to nie ma

Wczoraj obudzilam sie o 4:35am i oka juz nie zmrozylam. Na szczescie dzien mialam nieco wypelniony (cwiczenia, male porzadki w domu, odebranie pewnego dokumentu), wiec kalorycznie w normie. Pisze "w normie", bo przewaznie jak tak rano wstaje, to apetyt mam pozniej ponad przecietny. A wczoraj sie w miare udalo... :
- 2 bulki+szynka (400)
- jablka+banan (420)
- rosol (200)
- kawalek kielbasy (100)

Razem: 1120 kcal + 2 lyzeczki jogurtu.

Pogoda, tak jak przypuszczalam utrzymala sie do dnia dzisiejszego. Byla wczoraj lekka odwilż, ale w nocy dosypalo. Z jednej strony to dobrze, bo robakom tyłki wymrozi i zdechna A nie beda latac/biegac takie mutanty...

Wczoraj musialam zalatwic cos na miescie, bylo ślisko na chodnikach, ledwo co doszlam spowrotem do domu, bo... OBCAS MI SIE ZLAMAL. Jak doczlapalam sie do domu to byl juz ostatkiem sil przy obuwiu. Buty i tak po tej zimie mialy isc do wyrzucenia, wiec zadna strata.

W Polsce ladna, sloneczna pogoda. Mam nadzieje ze tak juz zostanie. Wiosna juz niedlugo,co mnie cieszy....
Co z praca?.
Pozdrawiam.

Zamieszczone przez TUSSSIACZEK

Co z praca?

Wczoraj widzialam sie z moja przyszla pracodawczynia. Jutro jade do urzedu, pogadac z urzednikiem "jak daleko jest moja sprawa" i wrezyc mu pewien papierek od wspomnianej Pani. Dyrektorce zalezy bardzo abym juz 17 marca zaczela; ciagle jak widzisz czekam na pozytywna odpowiedz ze strony urzednika.. Takze z mojej strony nic nie moge zrobic aby sprawe przyspieszyc
Tez nie moge sie doczekac cieplejszych dni.. Takie przynajmniej 17°C....

Dzisiejsze jedzenie:
- 0.5 bulki+dodatki (140)
- jogurt (290)
- Spaghetti wersja dosyc light, srednia porcja (liczmy ok.500 )
<-lepiej nawet policzyc wiecej jak mniej..
- salatka: kiwi+kawalek banana+ananas (120)

Razem: 1050kcal

Mam nadzieje ze niebawem zaczniesz prace i bedziesz z niej zadowolona. Jestem ciekawa jakie zdanie na ten temat ma Twoj mezczyzna??.
Zjadlabym spaghetti.
Mniam.

Tez mam nadzieje, ze juz niedlugo wyjde z tego domu !!!
Moj M tez chcialby aby wszystko sie pomyslnie rozwiazalo.. On ma juz dosc patrzenia jak leze na kanapie i zapijam winem lzy (bo ja tak bardzo chcialabym robic cos pożytecznego).. M ma troche poczucie winy, ze wczesniej sie nie dowiedzial jak to wszystko z moimi papierami sie zalatwia, co trzeba zalatwic i ile sie na to czeka. On nie wiedzial o tym, ze beda problemy takie czy owakie, bo kiedy on osiedlil sie w Niemczech bylo nieco innaczej, latwiej..

Wisz co, mysle o zrobieniu prawa jazdy... Po ostatnich dniach stwierdzilam, ze poprostu czasem innaczej sie nie da... A nie moge byc wiecznie skazana na to, ze M mnie bedzie podwozil kiedy bede potrzebowala... Czasem potrzebuje, a go nie ma... Wiec stad moja decyzja. Nie wiem jeszcze kiedy sie zglosze.. Chce najpierw pouczyc sie w domu.

Obecnosc mojego M na portalu NK zaczyna mnie ladnie powiedziawszy... wnerwiac <zazdrosc>