Ty wciaz o swojej figurze.Naprawde nie wiem co chcesz od swojej sylwetki.
Zgrabna z Ciebie dziewczyna.
Zdjecia swietne.
ZAzdroszcze relaksu nad jeziorem).
Buzka.
Ty wciaz o swojej figurze.Naprawde nie wiem co chcesz od swojej sylwetki.
Zgrabna z Ciebie dziewczyna.
Zdjecia swietne.
ZAzdroszcze relaksu nad jeziorem).
Buzka.
Zamieszczone przez kafig
Ostatnio mimo, ze duzo pije wody mineralnej i maslanek/kefirow, mam problemy z toaleta, wiec pewno dlatego te bole brzucha. Po za tym to codziennie rano, zaraz po zjedzeniu czegos boli mnie zoladek
Koblenz moge z czystym sumieniem polecic do zwiedzania
Zamieszczone przez Agulon
Nie, nie to ja czasem polslowkami pisze nie chcac zbyt zdradzac o co chodzi.. Otoz zdecydowalismy sie na poczatku czerwca jechac do Polski i denerwuje mnie to, ze ludzie tzn rodzina mysli pewna bledna kategoria... Ale to przeciez temat nie ma forum dietetyczne...
Odbijesz sobie, odbijesz
W koncu to forum dietetyczne, wiec o swoim ciele i jego mankamentach mozna pisac swobodnie i do woliZamieszczone przez TUSSSIACZEK
Ostatnio nie mam zbyt apetytu - tzn miszcze sie spokojnie w 1000kcal i juz uslyszalam od mego M, ze mi tylek zmalal Nie powiem, milo slyszec Taka wypowiedz daje kopa aby bic sie o wage 53kg Bo w koncu zawsze mozna sie lepiej czuc..
Dzisiejsze jedzenie:
-sucharki+dzem (200)
-kanapka (200)
-banan (120)
-kilka plastrow ziemniakow smazonych (???)
-troche orzeszkow (100)
-lody (150)
-ciastko (120)
razem: 890kcal + ??? ziemniaki
Jutro mam w planie robienie pierogow ruskich...mniam..
Umordowalam sie tymi pierogami... (ale wyszly lepsze niz ostatnio - wprawiam sie) Do pierogow dolaczylam sprzatanie i dlonie mi wieczorem juz odpadaja. A tak trzezwym okiem patrzac, w domu jest jeszcze tyle rzeczy ktore trzebaby bylo "dopiescic" szmatka...
Dzisiejsze jedzenie:
-jogurt (250)
-twarog+lyzka miodu (ok.150)
-lody (150)
-okolo 10 pierogow (???)
Bilans: w 1000 kcal sie zmiescilam
[color=darkblue][b]Dzisjesze jedzenie:
-jogurt (220)
-ciastko (120)
-
Hej Juli!
Jesli te bole brzucha sa spowodowane zaparciem,to polecalabym suszone owoce-sliwki,morele,maja dobre dzialanie przeczyszczajace.Albo ruch-byc moze prowadzisz zbyt siedzacy tryb zycia.Trzeba jelita rozruszacDobrze wspomagaja prace tez jogurty activia.
Mi sie wydaje,ze ty za malo jesz i tak spowolnilas swoj metabolizm.Co ty na to,zeby dolozyc ze 100-200kcal?A pijesz kawe?
Co do pierscionka,to palce puchna tez...szczegolnie gdy jest cieplo.Ja moja obraczke slubna wybieralam latem,paluchy byly grubsze przez upal i teraz sama spada mi z palca.
Nie uwazam,zebys jadla niewiadomo jak duzo slodyczy.To jest takie troche niepotrzebne jedzenie,ale uwierz mi,ja potrafie zjesc pol czekolady na raz.Poza tym troche przyjemnosci tez musimy miec.Jak na razie nie potrzebuje za bardzo slodkiego,ale przed okresem nie potrafie sobie odmowic.
Trzymaj sie,milego poniedzialku!
Nie mam gdzie sie wypisac, komu sie wygadac wiec napisze tutaj..
Czuje, ze jestem z nerwami na skraju. Sytuacja ktora kiedys wydawala sie byc prosta, dzis wyzera mnie od srodka. Nie jestem w stanie, pewna rola mnie przerasta. Widac nie jestem na nia dostatecznie stara <czyt. dojrzala>. (Ja wiem, ciezko mnie zrozumiec, bo nie chce tez pisac zbytnio wprost o co mi chodzi). Do tego dochodzi to ciagle siedzenie w domu - brak szkoly, brak pracy, ktore bije mi juz na dekiel. A tak nie mialo byc.. Czuje sie poniekad oszukana. Oszukana, ale przez kogo, przez co? Tak na dobra sprawe to nawet nie mam na kogo/co winy zwalic. Wiec chyba w rzeczywiscosci to najwieksza wine za dzisiejszy stan rzeczy ponosze ja. To ja za w czasu sie nie zorientowalam w sytuacji. Czuje sie udupiona.. Czuje, ze stoje w jednym miejscu, ze zycie mi leci, a ja stoje i marnuje czas..
Kafig, odpisze na Twego posta jutro, dzis juz nie moge..
Zamieszczone przez kafig
Ja roznie jadam, czasem wychodzi 1000 czasem 1200kcal. No i moje liczenie to takie orientacyjne jest, wiec trudno powiedziec ile w tych moich cyfrach prawdy... Fakt faktem, ze dlugo juz jestem na diecie okolo 1000kcal, ale nie meczy mnie ona, nie odczuwam jej, dobrze sie z nia czuje, nie odczuwam glodu. Wiem pytam siebie: po co zmieniac dawke kalorii? I tak sobie waze te 55kg, waga od dawna praktycznie stoi z braku ruchu, sportu.
Na mnie suszone sliwki nie dzialaja. Pomagaja natomiast jogurty, maslanki, wszelki plyny. Na szczescie dzis juz problemu nie mam.
Czemu pytasz czy pije kawe? Pije 1 czubata lyzeczke kawy rozpuszczalnej zalana ok.100ml wody. To jest moja kawa, pije taka 1 max 2 razy dziennie.
Jam mam wrazenie stale napuchnietych palcy. I nie wiem, jakis takich przemeczonych, jakbym nie wiem co robila...Zamieszczone przez kafig
No wlasnie po co robic sobie krzywde niepotrzebnym jedzeniem? I czy slodycze to naprawde przyjemnosc? Hm.. mysle ze z tym pytaniem mozna byloby spora rozprawke filozoficzna napisacZamieszczone przez kafig
Ja tez potrafie zjesc czekolade, nawet cala na raz, ale sie hamuje z tym jedzeniem bo raz ze szkodzi wadze, dwa ze szkodzi cerze. Ot, 2 moje priorytety.
Hej piękna, jak sobie radzisz? Wszystko w porządku? Fakt, że to jest forum dietetyczne nie oznacza wcale, że musimy pisać tylko i wyłącznie o odchudzaniu! Jeśli nie chcesz pisać wprost na forum, a chcesz pogadać, to napisz priva, będzie mi miło jeśli będę mogła pomóc
Co do zaparć to polecam także otręby - mnie w sytuacjach bardzo tragicznych zawsze pomaga łyżka rano do musli i wieczorem do jogurtu. Pijesz dużo wody, więc dla Ciebie w sam raz, bo otręby wymagają właśnie dużo płynów. A z tą kawą myślę Kafig pytała, bo też czasem pomaga w takich sytuacjach, przynajmniej na mnie
Mam nadzieję, że czujesz się już lepiej! Odezwij się, wielki buziak :*
Hej Juli!
W pewnym sensie Cie rozumiem,bo przez podobne rzeczy sama przechodzilam...Wiem tez,ze mozna czuc sie niedowartosciowanym jesli musi sie siedziec w domu.Ale pisalas,ze bedziesz robic Ausbildung od pazdziernika.Cos sie zmienilo?
Teraz latem mozna tez znalezc sobie prace sezonowa,na ktora pozwolenie jest wydawane na 2 miesiace.Otwieraja sie roznego rodzaju gastronomie,nie wiem czy to by Cie interesowalo,ale u nas ze znalezieniem pracy tego typu nigdy nie bylo problemu.Sama podczas stazu dorabialam sobie w kawiarni.
Jesli bedziesz chciala,mozesz napisac na priva.Niekiedy samo wypisanie sie pomaga.
I glowa do gory!!!
Co do diety,to Agulon ma racje z kawa-kofeina pobudza prace jelit i pomaga w wyproznianiu.
Ale jesli zaobserwowalas,ze na Ciebi dobrze dzialaja plyny,to juz rozwiazanie masz gotowe.
Co do slodyczy,szczegolnie czekolady,to naukowo rzecz biorac ma ona wplyw na nasz nastroj.Czekolada zawiera serotonine,a serotonina to neuroprzekaznik w mozgu w neuronach odpowiedzialnych za nasz humor.Dlatego np w depresjach stosuje sie leki hamujace wychwyt zwrotny serotoninyAle sie wymadrzam,co?Akurat ostatnio w ramach przygotowania do pracy (niedlugo koniec z laba), czytam sobie ksiazki neurologiczne,hehe
Milego dnia zycze!
Zakładki