powklejam zdjęc trochęz prasxkiego zoo:)
niestty tam zwiarzeta maja lepiej niz te nasze :(
Wersja do druku
powklejam zdjęc trochęz prasxkiego zoo:)
niestty tam zwiarzeta maja lepiej niz te nasze :(
hej
ja dziś mimo, że okresowa to w dobry humorze
przyjechałam do pracy na 7.15 wię po 15 uciekam stąd gdzie pieprz rośnie
tzn. zabieram dziewczyny z szkoły/przedszkola - lecimy do dziadka składać życzenia imieninowe a potem Julcię odstawiam na urodziny do koleżanki a ja z Elą w tym czasie robię przelotkę po Wola Parku w celu zakupienia czegoś do odziania na komunię Eli.
Bo oczywiście jak każda kobieta w takiej sytuacji nie mam się w co ubrać.... :lol:
no i wlaściwie dziś jest ostatni dzień kiedy mogę coś kupić
bo jutro porządki żeby goście byli ukontentowani :D a po południu spowiedź
plan napięty - trzeba wykonać
a waga ciut w dół
może przed komunią nie powinnam nic zmieniać na tickerku ale chcę tej zmiany bo dość mam już tej stagnacji
buziaczki
c.
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
USMIAŁAM SIE CO DO ZMIANY TRIKERCKA :) PRZED KOMUNIA :)
CZEKAMY NA RELACJE Z KOMUNI. I OCZYWIŚCIE JAKIES FOTKI :)
http://pinchmysalt.com/wp-content/up...ch-for-web.jpg
BUZIAKI PONIEDZIAŁKOWE
NADAL CZEKAM NA FOTO RELACJE :)
Ja też, ja też!
Pewno dzisiaj już pracujesz... może znajdzie się chwilka na pare słów relacji dla nas :)
hej kobitki
nie bardzo mam czas, żeby coś popisać bo prosto z pracy zabieram dziewczyny z przedszkola i szkoły, Elcia się przebiera i lecimy do kościoła na biały tydzień i w domu jestem po 20. I wierzcie mi, że jak z domu wychodzę przed 7 rano a wracam po 8 wieczorem to już nic mi się nie chce...
Zdjęcia Wam pokażę pewnie koło weekendu bo na razie Misiek mój wrzucił je do swojego laptopa a ja muszę je mieć na płytce żeby do mojego stacjonarnego przerzucić. No więc przepraszam ale do weekendu jestem świętsza od papieża i modlę sie prawie non stop.
buziaki
c.
moja waga mnie lubi bo troszkę leci (i oby tak dalej) :lol:
To gratuluję wagi, świętoszko :D :D :D
I czekam razem z Tobą niecierpliwie na weekend, żebyś w końcu mogła nieco odetchnąć :)
i ja wyczekuje weekendu :)
rewekacyjna masz ta wage. sklonuj ja i podeslij do mnie :)
A na tickerku już aktualna, czy jeszcze nie zmieniłaś?
Ech, kiedy mi się uda dojść do takiej wagi... marzenie :)
no aktualna
i dziś było dokładnie to samo
od wczoraj nie drgnęła
ale nic to :)
żadnego ciśnienia nie odczuwam (ważne, że pomalutku w dół)
wczoraj wieczorem jak wróciłam z dziewczynkami to pod blokiem się popłakałam ze złości
jak zwykle nie było gdzie zaparkować
i w końcu znalazłam jakieś mikroskopijne miejsce i za nic nie mogłam się tam wpasować
no i nerwy mi puściły
i łzy same poleciały
tragedia
w parkowaniu nadal jestem zielona jak ten listek co go sobie na szybie przykleiłam
jazda jest ok
ale parkowanie - tortury :twisted: :evil:
pozdrawiam Was
c.