a ja w tym tygodniu nie mam weekendu, gdyż pracuję w sobotę i niedzielę :evil:
no cóż i tak bywa :)
pozdrawiam i trzymaj się bezboleśnie
Wersja do druku
a ja w tym tygodniu nie mam weekendu, gdyż pracuję w sobotę i niedzielę :evil:
no cóż i tak bywa :)
pozdrawiam i trzymaj się bezboleśnie
cześć kobiety
szybki raporcik dnia:
2 x kawa 120
jogurt 100
jabłko 100
zupka 60
sałatka z kurczaka 450
red bull 150
i to wszytko bo jakoś pękam czyli 980 (jakoś mało) a ja nażarta
brzuszek dziś boli troszkę mniej to pewnie poćwiczę bo już mi tego brakuje
buźka
c.
czesć
jestem na necie, ale nie często, bo jak mąż jest w domu to on zwykle tu siedzi ;)
chyba zrobie podobnie jak Ty..... i obraże się na wagę - bo już czasem brak mi sił
nawet staram się nie mysleć, że jestem na diecie :roll: ale i tak nic nie pomaga - nie chudnę :?
musimy byc dzielne.... koniec konców musimy jeszcze troszkę zrzucić
pozdrawiam
Jesteś dzielna - więc i mnie to motywuje do postawienia się do pionu. Dzisiaj już miałam czekoladowy atak, ale powstrzymałam się przed zjedzeniem wszystkiego co mam w lodówce, rozpisałam się na forum, poćwiczyłam... i póki co jest lepiej.
Mam nadzieję, że ból Ci minie i będziesz miała przyjemny weekend - mój ból w plecach nadal siedzi ale ratuję się maścią i jakoś da się wytrzymać.
Miłej nocki i weekendu!
cześć
wpadłam poopiwiadać o moim dzisiejszym pysznym jedzonku
jogurt 80
plasterek szynki 50
2 kulki lodów 160
(minęły 3 tygodnie bez słodyczy i pękłam :oops: ale dzis taka piękna wiosenna pogoda, że na spacerku nie mogłam się oprzeć - jedyny plus tego jest taki, że były bardzo słodkie i wcale mi tak bardzo nie smakowały więc dalej ciągnę bez słodyczy ile się da)
łosoś z grilla + surówka 500 (dużo ale łosoś był w marynacie olejowej i do tego polany super sosem też wcale nie takim light)
A TERAZ JUŻ NA KONIEC TYCH PYSZNOŚCI POPIJAM RED BULLA za 150
za godzinkę mam gości i piekę strudel z jabłkami ale nie sądzę, żebym sie skusiła więc pewnie będzie jeszcze kawka za 60 i rano oczywiście też była za 60
czyli razem to będzie 1060 (wcale nie tak dużo )
wczoraj poćwiczyłam pół godzinki
a dziś się zobaczy - na razie był spacer
dzięki Polutko i Rejazz za odwiedziny - BĄDŹMY DZIELNE
MIŁEGO WIECZORKU Z ZNAJOMYMI :)
I ABY AROMATY STRUDLA JABŁKOWEGO NIE ZBLIŻAŁY SIE DO TWEGO NOSA :wink:
Gdzie jestes C.??
Właśnie, też przed chwilą o Tobie pomyślałam... jak czekałam w łazience, aż odżywka odsiedzi swoje na włosach - nie napisałaś od sobotniego wieczoru, co słychać... :( :roll: :roll:
Mam nadzieję, że wszystko dobrze i po prostu odpoczywałaś weekendowo.
cześć
melduję się
faktycznie wczoraj odpoczywałam a do tego coś mi się z okiem zrobiło i szczypie i jest czerwone i nie chciało mi się do komputera siadać.
I to oczywiście zaowocowało lekkim załamaniem dietki. Nie chcę się usprawiedliwiać - co to to nie. Po prostu mi ten weekend nie wyszedł.
Ale nie będę płakała nad rozlanym mlekiem. Już jest po fakcie.
Od dziś znowu jestem na drodze cnoty.
Dziś zjadłam już:
jogurt 100
2 x kawa 120
banan 120
a przede mną sałatka z kurczakiem 400
soczek marchewkowy 60
red bull 150
i nie wiem co jeszcze
i wzięłam sobie dziś urlop bo miałam do pozałatwiania różne sprawy
już na szczęście jestem w domu ale spacerek półtora godzinny zaliczony
i będzie gimnastyka na pewno i mycie okien i różne prace porządkowe bo do 20 jestem w domku sama
dziękuję, że o mnie myślicie (zwłaszcza w łazience :lol: )
pozdrawiam Was i lecę poczytać jak Wam minęła niedziela
c.
WITAM JAK TAM OKO? OK?
ZDJĘCIA POWIESILAM U SIEBIE ZE SPOTKANIA FORUMOWICZEK ZAPRASZAM
BUZIACZKI NA NOWY TYDZIEŃ -TYDZIEŃ CNOTY :wink: