http://www.edenkert.hu/pics/vetemeny/cappucino.jpg
No jasne, że nie stawać na wagę! ;)
Miłego tygodnia :D!
Wersja do druku
http://www.edenkert.hu/pics/vetemeny/cappucino.jpg
No jasne, że nie stawać na wagę! ;)
Miłego tygodnia :D!
cześć,
dodaję jadłospis dzisiejszy:
soczek marchewkowy 40
red bull 150
serek waniliowy 200
razem 1060 (OK)
ćwiczenia zaliczone (aczkolwiek muszę coś zmienić bo mnie ten Weider już nudzi jak nie wiem co - może jakiś aerobik - coś wymyślę)
i nie wiem czy mnie jakaś grypa żołądkowa nie dopadła bo mój brzuch wariuje
dobranoc
c.
Weider to potrafi zanudzić na smierć ;), możesz biegać w miejscu, skakać, a wogóle to w net jest masę ćwiczeń :), rzeba sobie urozmaicać :)
http://www.pierwszy.hg.pl/gotowanie_images/grejfrut.jpg
Dzień dobry :D
Pozdrawiam serdedcznie i zdrówka życzę :lol:
Dzień dobry
Nockę tylko troszkę zarwałam ale brzuszek spokoju nie dawał.
Dzi jest troszkę lepiej ale nadal jaki niepokój jest.
Dzi zjadłam lub zjem:
2 x kawa 120
jogurt fruktis 120
2 parówki z pomidorem 320 (dzis obliczyłam porzšdnie - wczoraj troszkę zaniżyłam - niewiadomie)
spagetti (mała porcja) - 350
pomarańcza 50 (mała)
soczek marchewkowy 40
i nie wiem co jeszcze? może już nic - sie zobaczy
pozdrawiam wtorkowo zaspanymi oczkami
dzięki Agu
Marti mam jakie płytki z ćwiczeniami tylko muszę je przejżeć i wybrać
pozdrawiam cieplutko
8)
Dzielnie trzymasz jedzenie w garsci - nawet te weekendowe 1200-1300 kalorii to przeciez nie jest duzo! Oby za tydzien waga sie odwdzieczyla za silna wole.
Mnie Weider tez juz okropnie nudzi.. a dopiero skonczylam dni po 14 powtorzen, jeszcze prawie miesiac do konca :shock: :? Ale z drugiej strony pod warstwa tluszczyku czuje cos twardego i dlatego chyba poumieram jeszcze z nudow przez te trzy tygodnie bo cos mi sie zdaje ze warto.
Ale warto sprobowac tez czegos innego, bo ile mozna, przejrzyj te plytki koniecznie - ja polubilam bardzo cwiczenia razem z telewizorem - jakos razniej jest :) Wlasnie mi sie przypomnialo, ze moj luby mi nagral jakies poranne aerobiki, musze przejrzec jak Niemcy cwicza, a nuz zachce mi sie poskakac razem z nimi :lol: W koncu aerobowe cwiczenia sa najlepsze na spalanie tluszczyku 8) 8)
http://ekartka.eu/kartki/17/167.jpg
Zakochanego dnia :D!!!
Pozdrawiam wtorkowo :D
Jak brzuszek :?:
Witam,
wczoraj dodaję jeszcze red bulla 150 więc suma kalorii wyniosła 1150
a dzi mam juz za sobš:
kawę z mlekiem 60
jogurt jogobella z jabł.pieczonym 150
a będzie jeszcze:
2 parówki z pomidorem 320
sppagetti częć druga 350
red bull 150 soczek marchewkowy 40
rejazz dzięki za wizytę - co do płytek oczywicie czasu nie miałam (może w weekend) więc męczę Weidera
Martu dziekuję
Aga na szczęcie to była jakas niestrawnoć i już o niej zapomniałam
pozdr.
c.
pozdrawiam w walentynki :D:D:D i milego ich spedzania zycze
Hej
ja tylko na chwilkę wpadłam sie pochwalić, że mój mšż włanie przysłał mi kosz róż czerwonych do pracy. Przeżycie niesamowite - a jak pachnš.
pozdr.
c.
WOW :!: :!: :!:
Gratuluję męża :!: :lol: :lol: :lol:
Wow! Pieknie!!! Oby jeszcze dlugo tak pachnialy i wywolywaly usmiech na twarzy :)
Dzień dobry :D
Pozdrawiam tlusto-czwartkowo :lol:
Czeć
no więc jak tłusto to tłusto - dzisiaj jem jak chcę. Zrobiłam sobie odpust.
I tak pierwszy pšczek już za mnš a ile przede mnš to nie wiem.
I parę faworeczków też zjem.
Pozdrawiam Was słodko
http://www.fotosearch.com/thumb/UNE/.../u14130305.jpg
pewnie ze zjedz :) heheh
oj kochane to było co twoj maz zdrobił... bukiet róz... hmmmm
az sie rozmazyłam.
pozdrawiam
No ladnie ladnie, co ten tydzien na obczyznie ze mna zrobil... zebym ja, paczkowy potwor, z forum dowiadywala sie, ze dzisiaj tlusty czwartek???
Do tego te berlinskie paczki sa do bani, nawet sie objesc nie moge :lol: :lol:
czeć laseczki
jest prawie 16 i dzis zjadlam 2 pyszne pšczki z ajerkoniakiem i garć faworków.
Jak juz mi sie zrobiło niedobrze po paru godzinach zjadłam 2 parówki z pomidorkiem.
Teraz żłopię herbatkę i marzę o pójciu do domku. A tu jeszcze godzinka została, odebranie dzieciaków i zlšduję na 18.30. Wykończona jestem jako bo spać wczoraj poszlimy bardzo , bardzo póno. Czcilimy Walentynki bardzo miłonie. W sumie nie wiem po co bo między nami jest nadal tak jak tuż po lubie. Ale co tam. Nieważnie zmęczenie, ważne wspomnienia.
Może dzi właduję swoje zdjęcie z tymi cudnymi kwiatkami (swoich jeszcze nie próbowałam i nie wiem czy mi wyjdzie)
pozdrawiam słodko
c.
Rejazz nie znam niemieckich pšczków ale przynajmniej nie masz dylematu czy je jeć czy nie skoro niezbyt dobre. J a przed hortexowskimi nie mogłam przejć obojętnie - sš po prostu pycha.
Lunko faktycznie to było słodkie
Przedstawiam Wam się z obrazka
taka jestem (zmęczona)
http://images11.fotosik.pl/53/04317b0b231783fdmed.jpg
Moja córcia ma zapalenie ucha i dopiero ją spać położyłam bo u lekarza jeszcze byłyśmy
padam na ryjek
pa
Przez wizyte u lekarza jeszcze dluzej musialas sie borykac ze zmeczeniem.. ale moze dzisiaj udalo sie choc chwile wczesniej polozyc i poprawic samopoczucie?
Zdjecie sympatyczne, a bukiet przecudny!!! I jaki duzy, prawie sie za nim schowalas! :D
Milo Cie "poznac" :-)
Piękny bukiet :!:
I ta buzia, co się zza niego wychyla bardzo sympatyczna, choć zmeczona :wink: :lol:
miłego piąteczku :lol:
cześć
siedzę w domu z moją Elunią - na szczęście uszko jej nie dokucza za bardzo. Zrobiłyśmy sobie spacer a teraz rosołek jej gotuje bo rosół jest najlepszy na chorobę.
Moje jedzonko skończyło się wczoraj na tym co napisałam ale podliczać tego nie ma sensu bo słodkości było tyle, że mi te 2 pączki siedziały kamieniem w brzucho do wieczora.
A dziś zjadłam:
serek waniliowy 200
parówkę 125
i oczywiście sączę red bulla 150
potem zobaczę...
Wyspałam się dziś więc mam dobry humor chociaż dostałam okres. Ale to dobrze, może wreszcie ta woda ze mnie spłynie i waga ruszy w dół. A o tym przekonam się we wtorek.
Kupiłam dziś sobie na spacerku marynarkę w rozm. M i jest dobra. Więc może jednak jest mnie coś mniej.
pozdr.
c.
z cała pewnoscia a po okresie zobaczysz napewno kg bedzie mniej :)
mam nadzieje ze chorobsko opusci jak najszybciej wasz dom.
Ja np dla odmiany zjadłam dzisiaj 2 cheesburgery z McDonalda bo miałam wieeeeeelka ochote na niego :D
gorące pozdrowienia
http://i12.tinypic.com/2natnp5.gif
Hej, miłego weekendu!!! :P
Hej wieczornie
dziś zjadłam jeszcze bigosiku 300 (chudy)
4 kostki czekolady 120
tylko 950?
no cóż tylko tyle
aha i kupiłam tą gazetkę nową chic czy jakoś tak z płytką z aerobikiem boksowanym i oczywiście ją wypróbowałam. Po 20 min. pot ze mnie spływał jak tłusta oliwa. I padłam. Tempo mordercze. I ciut za szybko przechodzą do następnych ćwiczeń i łatwo się pogubić. To zdecydowanie nie jest dla początkujących
pozdr.
c.
dzięki dziewczyny za pozdrowienia
(gapa ze mnie)
Dzień dobry :D
Miłej soboty życzę :lol:
dzień dobry wieczór
sobota co widać u mnie w jadłospisie niestety
jogurt fantazja 170
pól kromki razowca z masłem i dżemem 150
pizza mała (pyszna) mąż zaprosił na obiad to się nie bardzo opierałam 750 ?????
i tyle chyba, że ta pizza miała więcej - nie mam pojęcia
marnie odchudzające to jedzenie ale cóż
no i boksoaerobic 25 min
pozdr.
c.
witam
dzisiaj jakiś kryzys mnię dopadł nie wiedzieć czemu
nie chcę nawet pisać czego i ile zjadłam
ale od jutra obiecuję żadnych słodyczy co najmniej przez miesiąc bo to one (wcale nie ja) są winne wszystkiemu
jakież marne mam wytłumaczenie aż sama nie mogę na to patrzeć
moja głowa znowu zapomniała do czego dąży całe moje jestestwo
czyżbyś już zapomniała Karolinko jak bardzo marzysz o rozm. 38????
aaaaaaaaa głupota zwykła
może jutro nabiorę wiary
tzn. ja wierzę ale to tak cholernie pomału ubywa, że cierpliwości braknie?
nie wiem jak sobie tłumaczyć samą siebie
od jutra znów walczę ładnie bo wiem, że MUSIsię udać
pa
W tym tygodniu zaczyna się post to może by to wykorzystać i do Wielkanocy popościć słodyczowo? Też ostatnio wraca mi do nich słabość... niby to są 'zdrowe' słodycze typu batoniki corny albo belvita albo słodkie owoce ale z tym też nie powinno się chyba przesadzać :?
Trzymam kciuki za lepsze jutro i za powrót siły i wiary w efekt końcowy.
Jak to pogodzić jak się kocha siebie w szczupłym rozmiarze ale kocha się też smaczne jedzenie? Przydałaby się jakaś oczywista recepta na złoty środek pod tym względem..
Oj wiem, jak to jest, kiedy człowiek nie ma nic na sumieniu i ćwiczy a kg nie chcą spadac :roll: :roll: :roll: Odechciewa się normalnie po kolejnym wejściu na wagę :roll: Ale trzeba jakąś metodę na siebie znaleźć, mi pomagało przekonanie, że to co robię jest dobre dla mojego ciała i psyche.... choć chwile załamania też pamiętam :roll:
Wiesz, mi w pewnym momencie przestało aż tak bardzo zależeć na wskazaniach wagi, choć to dalej ważny wskaźnik, nie ukrywam, bo widziałam, że ciało ładniejsze się robi, smuklejsze i czułam, że bardziej sprawna psychicznie jestem.
Mam nadzieję, że ty też znajdziesz na siebie metodę i radość z tego, że robisz dla siebie dobrze :!:
Trzymam kciuki za nowy, lepszy dzień :!: :lol:
czeć i dziękuję Wam bardzo za podtrzymywanie mnie na duchu.
Dzisiaj jestem już pełna wiary, że w końcu mi się uda.
Moje nowe postanowienia to napewno ćwiczenia różnej maci codziennie.
Muszę znaleć choć 20 min żeby poruszać swoim ciałem choćby nie wiem co. Będę jadła mniejsze porcje za to częciej. I oczywicie żadnych słodyczy.
Na wadze u mnie 66,5 czyli od 2 tygodni praktycznie nic się nie zmienia ale to chyba dlatego, ze za bardzo sobie w ostatnim tygodniu pofolgowałam.Koniec z tym.
Dzi dzień zaczęłam 2x kawa z mlekiem 120
przed chwilš jogurt jogobella 150
potem będzie 1 parówka z pomidorem 160
sałatka (sałata, jajko na twardo, pomidorki, łoso wędzony 10 g, sos - wyrób własny) 300
sok marchwiowy 60
i nie wiem czy co jeszcze
trzymajcie kciuki
c.
Trzymam mocno!!! :) Też dziś ruszam na dobrą drogę... tylko wstać o normalnej porze nie zdążyłam, więc jeszcze nic dziś nie zjadłam... :roll: :roll: Za to pewno wieczorem będę krążyć wokół lodówki i walić się po łapach że nie wolno.
Powodzenia :)
Hej, powodzenia z dietką w nowym tygodniu!!! :wink:
Hej
doskonale wiem o czym piszesz
moja waga po jednodniowym (małym) spadku, znów pokazuje 65,5 - zgodnie z kalendarzem tez juz od kilku tygodni - podobnie jak u Ciebie
do tego weszłam w okres przedmiesiączkowy i chce mi sie jesć pomimo iż wcale nie jestem głodna :cry: szok
ja mam codziennie ruch, a na więcej ruchu nie mam czasu
może powinnam zastosować jakis inny rodzaj ćwiczeń :roll: nie wiem
musimy czekac, az znów waga drgnie w dół
http://i19.tinypic.com/2i9oy1x.gif
trzymaj sie ciepło
:)
Drgnie na pewno, mi przed okresem i w trakcie też stała i jadłam codziennie za dużo a potem wszystko wróciło do normy także spoko. Cierpliwości życzę bo do odchudzania jak nie ma spadku wagi to trzeba tej świętej, anielskiej z trzema aureolami najlepiej... Pozdr i bądź dobrej myśli :!: :lol:
w sumie to wpadam tylko wieczorkiem sie przywitac i zyczyc dobrej nocki bo niestety ale nie miałam czasu w ciazgu dnia sprawdzic co jest w watku takze - dobrej nocy zycze
Jak tam dalszy ciąg dnia? Po każdej wizycie u Ciebie apetyt na pyszny sok mi rośnie... Chyba się skuszę, mimo że wyciągnięcie mojej zabytkowej sokowirówki, na którą na co dzień nie ma miejsca w kuchni, a potem jej umycie, zajmuje wieki... Może zrobię więcej, żeby mieć na kilka dni i będę pić sobie zimny lodówkowy soczek..
Mniam mniam!