-
caroll nie przejmuj się od czasu do czasu każdemu zdarza się odpuścić sobie dietę... ja mam za to straszną ochotę na pizzę dzisiaj :( ale obiecałam sobie, ze żadnej pizzy, przynajmniej dopóki nie zejdę poniżej 67kg... a brzuszek odzwyczajony od czekoladek, dlatego boli... następnym razem włączy się czerwona lampka, bo będziesz pamiętała ten raz :) dobrej nocki :D
-
No dobra, było minęło, nie dajmy się zwariować - kilogram od tego nie przytyjesz, co ja mówię, nawet 10dkg nie :wink: :wink: :wink:
dobrego dnia jutro życzę, a dziś słodkich snów :P
-
siemanko :)
kopie cie w kierunku dobrego humoru :)
a cio ja mam powiedzieć, jestem na wypowiedzeniu :wink:
dietkuj dziisaj ładnie, mi nie bedzie kolorowo bo prezes ma dziisja imieniny i firma ceteringowa już wiechała na teren firmy :roll:
jak tu sie odchudzać ???
-
hej
dzi dietkuje przykładnie (ale nie mówię hop bo do wieczora daleko)
jednak pozostałe czekoladki wyrzuciłam po cichu do kosza
wokól same odchudzaczki to nie będę nikogo denerwować i kusić
jak widać znów cały dzień czasu nie miałam a teraz włanie mam w nosie robotę i postanowiłam jš olać do jutra (ale jednak do 17 trzeba odsiedzieć)
Moniko - ale z tego co wiem następna praca już na Ciebie czeka więc chyba tak le nie jest - a jedzonko z cateringu zwykle bywa pyszne i nie wiem jak to wytrzymasz (wiem to doskonale gdyż mój małżonek włanie takš firmę posiada i wszystko co jego kucharze zrobiš jest pyszne i jeszcze na dodatek licznie podane)
Agunia - pewnie, że nic nie przytyłam (rano sprawdziłam ani deko góra-dół) ale jednak nerwy człowiekiem targajš jak zrobi co tak głupiego i to w dodatku bez powodu
Ninko - kto jak kto ale ja wiem bo często sobie niestety odpuszczam (gdybym od poczštku wpadek nie miała t ważyłabym już dawno tyle ile chcę ale z drugiej strony ominęłoby mnie tyle pysznego jedzonka :lol: ) także nie ma czego żałować tylko szybciutko powracać do dietki i walczyć dalej
lecę do Was
pozdrawiam
c.
-
właśnie..też się stresuję...a niby taka zwolenniczka nie qwpadania w obsesję jestem:D
-
caroll wyrzuciłaś czekoladki?? :shock: :shock: :shock: ja bym chyba nie miała tyle silnej woli :( ale wiem, że jakbym ich nie wyrzuciła, to pewnie by szybko znikły :P dobrze że się nie przejmujesz tak dietką, bo nie powinna nam ona zasłonić całego życia i wszystkich jego przepyszności :) czekam na Twoją piąteczkę, na pewno niedługo się pokaże i nas zaskoczy ;)
-
MARNOTRASTWO CZEKOLADEK :)
NO PROSZĘ :)
JA BYM "JAJ" NA TO NIE MIAŁA :)
OJ CAROLL NAWET NIE WIESZ JAK BARDZO DOBRE TO WSZTSKO BYŁO, ALE SZYBKO WYSZŁAM KO KAWAŁKU ŚWINIAKA :)
A W DOMU MIAŁAM PRZEMEBLOWANIE I MEGA SPRZĄTANIE WIEC NAPEWNO GO SPALIŁAM :)
KOLORIOWYCH SNÓW :)
-
melduję uczciwie, że dziś dzień bez żadnych wpadek (ani małych ani dużych)
czekoladek nie żałuję bo do teraz czuję co wtedy czułam
a tego kawałka świnki na pewno juz nie ma bo się spalił Moniś
idę spać dziewczyny (jak tylko powieszę pranie) i Wam także kolorowych snów życzę
-
kolorowych snów i ja Tobie życzę:]
-
Cześć Słonko.... zaniedbuje ostatnio forum i Twój wąteczek, ale myslę cały czas o Was i wogole, pop prostu jakieś takie popyrtane życie ostatnio prowadzę... Tobie jak zawwsze super idzie, pozdrawiam gorąco!
http://cremamagazine.sitesuite.ws/images/coffe.jpg