-
Te moje leki na depresję mają mi niby pomóc z 'fobią społeczną' ale mimo, że od dwóch tygodni biorę znów większą dawkę to póki co nie czuję aż tak tej różnicy... czasem się przełamuję, ale nadal jestem dzikus.
Sukienkę już prawie kupiłam w sobotę. Bardzo mi się podobało jak w niej wyglądałam, był tylko jeden jedyny problem - była bladożółta, taka wypłowiała cytryna.... i kompletnie nie wiem, co by mi do tego pasowało na wierzch... myślałam, że coś czarnego + czarne buty ale przymierzyłam i tak sobie było... więc nie wiem. Pójdę tam za tydzień, bo może będzie w moim rozmiarze brzoskwiniowa lub zielona z tego samego rodzaju, to sobie porównam. A dzisiaj mam właśnie nadzieję że w KDT takie znajdę i przymierzę jeszcze raz na spokojnie. Albo może w ogóle coś innego upatrzę.
Przymierzyłam też czerwoną (rozmiar 44 :evil:) z innego rodzaju i też się sobie podobałam, tylko ona była jak na mój gust zbyt elegancka i zbyt satynowa ;-) Moja siostra była dwa tygodnie temu na weselu i mówi że wszyscy się poubierali na czarno-biało i że było ponuro... i teraz nie chcę tak dawać po oczach czerwienią... chociaż Kaśka mi obiecała że też się ubierze kolorowo, to jakby co, nie będę sama :D Może w ogóle po prostu oleję to dziś i pojadę w weekend z siostrą i mamą na zakupy.. Mniej stresu ;)
-
do zoltej sukienki to moze jakies ceglanopomaranczowe lub zielone dodatki, chociaz najlepiej chyba komponuje sie zloty :wink: :lol:
jasnoszary tez wyglada fajnie z zoltym, ale fakt...to moze byc troche smutne :wink: Fajnie ze myslicie o wesolych ciuchach :D Ja tez zawsze sie na takie imprezy ubieram klasycznie-bezpiecznie, a potem wszyscy wygladaja jak na pogrzebie :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Ja tam najchętniej bym poszła (i najlepiej bym się czuła) w czarnej sukience... ale mama mi nie pozwala :? :? :? :? :? :( :( :( :( Taką to wiem, że potem bym jeszcze z jakiejś okazji wykorzystała... no i dodatki mam (perełki na szyję i do uszu :D) i z butami wtedy mały problem.. ech!
Może pomyślę nad żółto-złotą kombinacją... to właśnie taki odcień żółtego który by dobrze wyglądał z jasnodresowoszarym ;-) Tylko nikt nie produkuje bolerek w takim odcieniu :lol: :lol: :lol:
-
Kochana
musisz sobie jakoś radzić ze swoją fobią. Cholerka - nie wiedziałam, że coś takiego masz... :?
Bierz byka za rogi
no bo co?
zaszyjesz ssię gdzieś i co?
nie wolno do tego dopuszczać
trzymam kciuki za UDANE wizyty
buziaki
c.
-
najpierw kolory
jasne ale stonowane!! :) ale bez beżu i szarości :)
moze brzoskwinia?
a do Twoich oczu to jeszcze błękit by pasował
a co do fobii, może małymi kroczkami albo po pijanemu :)
jak wiesz, ze się boisz, to już krok za tobą
mozesz próbowac w towarzystwie się nie odzywać
albo stawiać przed sobą takie małe zadanka:
wyjdę do towarzystwa i pogadam z 3 różnymi osobami, z którymi do tej pory nie rozmawiałam
i staiwasz sobie plusa
albo zaproponuje 3 znajomym, zeby isc do kina (chodz ze mną na seksw wielkim miescie, podobno głupi ale nie mam z kim isć :P )
albo cośtam
ponieważ to testy to nie przejmujesz sie efektami, tylko wynikami
tzn jak odmówią, to nic
ale dla Ciebie jest plus, bo ich zaprosiłaś
-
Ja Cię rozumiem Magda ...
Też tak kiedyś miałam ... przeżywałam katorgi, gdy miałam iść między obcych ludzi ...
Teraz jest już dużo lepiej, ale mogłoby być lepiej :roll:
Trzymam kciuki za jak najmniej bolesne pozałatwianie wszystkich spraw 8)
-
oj... Rejazzku... nie wiedzialam.... :( ale spotkamy sie w W-wcie, prawda? nie gryze... :wink:
moj chlopak wlasnie pojechal na rozmowe o prace. wychodzac powiedzial: wygladam jak sprzedawca swinskiej skórki :shock:
-
Madzia,a moze to dlatego tak mocno Cię to stresuje, bo przez jakis czas nie zalatwialas takich roznych spraw? A masz teraz zmienione leki?
Do żółtego ładnie pasuje pomarańczowy albo taki ceglasty o jakim wspomniala Tagottka.
-
Już jestem z powrotem :roll: :roll:
Załatwiłam wszystko... lekarz mi zmniejszył dawkę leku na tarczycę - stwierdził, że miałam wynik poniżej normy dlatego, że przestałam brać pigułki anty i że skoro nie biorę, to potrzebuję mniej tarczycowych hormonów. Za miesiąc-dwa mam powtórzyć badanie krwi i zależnie od wyniku sama zmodyfikować dawkę... tzn. np. dwa dni w tygodniu brać wyższą dawkę. A potem na kontrolę na przełomie września i października.
Potem poczłapałam do KDT, nawet znalazłam takie sukienki jak sobie upatrzyłam u mnie na wsi, tylko po pierwsze były 50 zł droższe a po drugie w moim rozmiarze z dziesięciu kolorów oczywiście był już tylko ten bladożółty! :evil: Chciałam sobie kupić jakieś trampki na rower ale nie mogłam nic znaleźć... myślałam o czeszkach, ale też nie widziałam :?
Z KDT poczłapałam na dworzec, kupiłam bilet na pociąg na 28.7 (były tańsze, uff), ale najpierw wystałam się tam pół godziny w kolejce. Z dworca na piechotę pomaszerowałam dalej do McDo na Świętokrzyskiej na loda a z lodem spacerkiem przez Park Saski do tramwaju. Jeśli wierzyć mojemu krokomierzowi, to przeszłam dzisiaj niepotrzebnie 6,5km (tzn. dobrowolnie wybrałam człapanie zamiast tramwaju/autobusu/metra). Ledwo żywa poszłam jeszcze na solarium i oto jestem. Zaraz zjem fasolkę szparagową z łososiem. Nie wiem czy to do siebie pasuje, się okaże ;-)
Oraz: z wami to się bardzobardzobardzo chętnie spotykam, bo to jest co innego :-) Jakieś tam opory/kompleksy/stresy owszem mam, ale to mam nawet jak do własnego brata telefonuję i nie umiem się tego pozbyć!!!
Ale idę już, bo serio padam na pysk, a powinnam teraz zasiąść jeszcze na kilka ładnych godzin do nauki.... i poćwiczyć, tylko KIEDY???? :roll: :(
-
Jestem znów. Pierwszy raz od niepamiętnych czasów wyszło mi maciupko kalorii i kompletnie nie wiem czemu!!! :shock: :shock: :shock: 8)
Zjadłam dziś:
- serek wiejski lekki + 140g jagód + 40g jogurtu nat.
- 40g poziomek i 40g malin
- 1 tost trzy ziarna z masełkiem i szynką morlinek
- corny jogurtowy bez cukru
- mały lód z mcdo
- 180g fasolki szparagowej + bułeczka tarta podsmażona na maśle + 55g łososia wędzonego
- kalarepa (273g)
- dwie szklanki soku pomidorowego
razem: 815 kcal, B=57g, T=24g, W=94g
Ruch: 6km z hakiem chodzenia po mieście (półtorej godziny), 20 minut na orbim, stretching i joga, a co mi tam.
Dzisiaj zaczęli do mnie wydzwaniać i namawiać na fundusze emerytalne :evil: :P :P