Wątek: MISIEK PISZE O SOBIE

Oj Miśku, Miśku Ty mój.....

Nie daj się @!

A od jutra, trzymam Cię za słowo, pięknie jeździsz na rowerku

ja też mam tak czasem ,że sie najem,aż brzuch chce peknąć
nie ważne, jutro bedzie lepiej

Czesć Miśku Kochany

wpadki sie czasm zdarzają, ważne tylko,żeby sobie dalej po wpadce nie fologwać,a Ty tu widze fighter jesteś i sie nie dasz

Ja dzisiaj też miałam w planach rowerek, ale nie wiem co z tego będzie bo boli brzuch jak nie wiem co


Misku życze Ci udanej soboty, badź dzielna nie daj się @ i ładnie dietkuj

Trzymaj się cieplutko!!!

Wyczochraj ode mnie Elviska

Cześć Miśku
Dawno mnie tu nie było ale już nadrobiłam zaległości
Widzę, ze u Ciebie raz wzloty a raz upadki
Ja się ostatnio załamałam bo kupiłam nową wagę i okazało sie, ze stara zaniżała wynik o jakieś 1,5-2 kg.

Życzę miłego weekendu odezwę się pewnie dopiero w poniedziałek bo dzis przylatuje Robal i sama wiesz że będę baaaardzo zajęta przez weekend

Buziole

Hmm ty Misku masz w okresie smaki a ja przed akurat też przechodze ciężkie dni i jak zwykle brzuch taki dziwny ani go wciągnąć ani co z nim zrobić
miłego dnia miśku, powodzenia z tymi sucharkami

Buziaki sobotnie Miśku :P :P

Super fajnego dnia życzę

SIEMANKO

DZIEWCZYNY ZWARIOWAŁAM POJECHAŁAM 20 KM NA STACJE BENZYNOWA .......PO BATERIE PALUSZKI. NIE MIALAM INNEGO WYJŚCIA . KIOSK ZNOWU MNIE W TEJ KWESTI ZAWIÓDŁ. WSADZIŁAM ELVISA I POJECHAŁAM.
PATRZYŁ SIE NA MNIE JAK NA IDIOTĘ, ZE GO SAMOCHODEM RANO WOŻĘ, ALE JAKOS TO PRZEZYJE.

NOWY DZIEŃ, NOWY MISIEK.
PEŁEN WALKI O BYCIE FIT
ZJADŁAM SNIADANIE ......MUSLI. POPIJAM KAWUSIE. POSPRZATAM MIESZKANKO, WYJDE PO ZAKUPY I AKURAT MINIE 2 GODZINY A WIECIE CO POTEM ZROBIE
PRZEJADE NA SWOIM ROWERKU WYSTARCZAJACA ODLEGŁOSC BY SIE NIA Z WAMI TU POCIESZYĆ

MIAŁA BYC DIETA OCZYSZCZAJĄCA, ALE PRZY OJRESIE TO SIE JEJ BOJE
I TAK SIE OCZYSZCZAM

NIO DOBRA KONIEC GADANIA OD TERAZ DZIAŁAM

Misku Misku, nigdy nie mozna Cię do konca wybadac na jaki pomysł wpadniesz heheheh 20 km po paluszki spoko
Przynajmniej nie stoisz w miejscu i nie dołujesz sie monotonią

PRZEJECHAŁAM 8,5 KM W 20 MIN

JA OSTATNIO JAKOŚ DO DEZELKA NIE MAM SZCZĘSCIA.
DZISIAJ PRZERWAŁA MI KOLEZANKA.
WLAZŁA DO MNIE BEZ PUKANIA I MÓWI " WIEDZIAŁAM, ZĘ JESTES W DOMU BO WIDZIAŁAM AUTO I OTWARTE OKNO WIEC POSTANOWIŁAM WPAŚĆ NA KAWE" NAUCZKA NA PRZYSZŁOŚĆ....TRZEBA KAMUFLOWAC SAMOCHÓD I NIE WIETRZYC MIESZKANIA
POJEZDZIŁAM 3 MINUTY /BO WESZŁA JKA LICZNIK POKAZYWAL 17 MIN/ I ZESZLAM

CHYBA MUSZE WIECZOREM POJEZDZIĆ JESZCZE GODZINKĘ, NO BO PRZECIEZ CHCE SCHUDNĄĆ I POCWICZYĆ PRZED WYJAZDEM. MOŻE NA MECZU ???

ZOBACZĘ.

TERAZ IDE NA SPACER Z FUTRZAKIEM