Wątek: MISIEK PISZE O SOBIE

I ja tęsknię ...

Ściskam.

Pozdrawiam.

Czekam.

Całuję.

Miśku wracaj szybciutko!!!!
Buziaki...........

Misiek misiek ja tu powroty wielkie robie a Ciebie nie ma
wracajze szybko i powklejaj mi na watek jakies okropnosci brzuchate ,zebym sie wystraszyla i wziela za siebie porzadnie
pozdrawiam cieplo

Weronika

Oj biedny Misiek pewnie sporo ma na głowie
Misku jestem z Toba myślami

Bez Ciebie cierpimy na niedobór różowego :P

HOP HOP! GDZIE SIĘ PODZIAŁ MISIEK!?!?!

już czwartek
buziaczki
c.

SIEMANKO

NIE MA MNIE TUTAJ OSTATNIO GDYŻ JAK SIE SŁUSZNIE DOMYSLACE MOIM ŻYCIEM ŻĄDZI PRACA, PRACA I JESZCZE RAZ PRACA. NARZEKAŁAM NA JEJ BRAK A JAK SIE ZACZEŁO TO NIE OGARNIAM .....JAK TO MISIEK.

OGÓLNIE ZE MNĄ JEST JUŻ LEPIEJ. O NIEBO LEPIEJ. O MOIM ZAŁAMANIU PRZYPOMINA MI TYLKO 10 KUKIEŁEK NA PAZNOKCIACH, A RACZEJ NA TYM CO Z NICH ZOSTAŁO. ABY ZDJĄĆ PLASTERKI JESZCZE TROCHE CZASU MUSI MINĄĆ. MAM ZA SWOJE.

SUCHAREK JEST CUDOWNY. POPROSTU PRZEZ TEN CAŁY CZAS PRZY MNIE BYŁ. NIE MÓWIŁ NIC, NIE POUCZAŁ, NIE WSCIEKAŁ SIE NA MNIE JAK SIE W TAKIE PROBLEMY MOGŁAM WPĘDZIC.......POPROSTU BYŁ. UWIELBIAM GO.

MOJA DIETA ..................NO WŁĄŚNIE. WAŻE 67 KG. I NIE UMIEM OPRZEC SIE SŁODYCZĄ. NIE WIEM CO SIE DZIEJE BO NIGDY NIE MAIAŁAM TAKIEGO CISNIENIA NA CUKIER. JEM PO DWA BATONIKI DZIENNIE.
DIETE TRZYMAM CODZIENNIE DO 18.00 .............POTEM TO JUŻ WOLNA AMERYKANKA. POCZYM Z PEŁNYM BRZUCHEM IDE SPAC WSCIEKŁA NA SIEBIE, ZE ZNOWUB SIE NAJADŁAM I GORLIWIE SOBIE WMAWIAM, ŻE OD JUTRA ZACZYNAM DIETĘ
BRAK FORUIM MÓWIE WAM. JAK TU JESTEM TO SIE TRZYMAM. ODCHODZE I .........

OBIECUJE ZAGLADAĆ TU CONAJMNIEJ RAZ NA DWA DNI, A NAWET CODZIENNIE.
NIESTETY NIE BEDĘ MOGŁA BYWAC TAK CZĘSTO JAK WCZEŚNIEJ.
PRACA, SAME WIECIE JAK TO JEST.

A TERAZ CHCE WAS WSZYSTKIE POODWIEDZAĆ

Miśku, strasznie się cieszę, że napisałaś, co u Ciebie :P

A widzę, że nie najgorzej

Będzie jeszcze lepiej, ale musisz tu z nami być, bo widzisz, jak to się kończy

Buziaczki kochana

Miśku, chcesz chomika?? Rzadko tu wpadam, ale przyznaj, że nigdy z pustymi rękami