No to gratuluję udanego dzionka i tego spa :D
Ja też planowalam paznokcie ale póki co to nic z tego... Może jeszcze się zmobilizuję...
Dbrej nocki :*
Wersja do druku
No to gratuluję udanego dzionka i tego spa :D
Ja też planowalam paznokcie ale póki co to nic z tego... Może jeszcze się zmobilizuję...
Dbrej nocki :*
No no, ładnie o siebie zadbałaś...
Też miałam takie plany na dziś - ale no cóż, nie od razu Kraków zbudowano :D
Ważne że się nie obżarłam już dziś 8) 8) :lol: :lol:
Teraz tylko jeszcze muszę się przemóc do wybalsamowania i do łóżeczka ziuuuu :P
Mnie też udało się wybalsamowac i to tak dokładnie, że nie mogłam zasnać z zimna :lol: :wink: 8)
Weronko, fajnej soboty Ci życzę :P :P :P :P
Hej laseczki:)
Juz po zajeciach pt:zwiedzanie Krakowa, wyglosilam swoja kwestie ,nie zacielam sie ,bylo okej:)
Rano weszlam na wage i pokazala 71 ,ale nie zmieniam ,bo dzis wieczor bedzie ciezki ,zobacze pojutrze:)
Zaraz zmykam na pyszny obiadek a pozniej szykowac salatke i sie :D no i jeszcze musze cos tam napisac do szkoly :D
Buziaczki w Krk strasznie zimno mimo slonka ,mam nadzieje ,ze u was lepiej grzeje :)
Oj, w Wawce też chłodno, wiatr silny i lodowaty, na spacerze zmarzła mi głowa i ręce, aż musiałam założyć rękawiczki :shock: :lol: :lol:
Super imprezki Ci życzę, baw się dobrze :!: :D :D :D
udanej imprezki
szampańskiej zabawy (mimo, że to nie sylwester)
życzy
c.
Super Wroniczko, ze na zajeciach Ci poszło dobrze :D
Teraz pewnie grillujesz 8) ale faaaaaajnie, choć ja dzisiaj też zaszalałam w Macu, mniam mniam :roll: :wink:
Myśę, ze pojutrze spokojnie zmienisz tickerka, przecież dietkujesz super ładnie, ćwiczysz, nagroda Ci się należy :D
Ciekawe jak minął wieczór... Bo ja znowu przegrałam ze swoimi słabościami :oops:
I wiesz co... nie mam doła tylko się po prostu wkur...łam
No bo co to do jasnej ch... ma być, że nie potrafię tak jak dawniej grzecznie dietkować, no co??
Może założę się sama z sobą o to czy uda mi się bez następnych wpadek przetrwac pozostałe 8 dni do maja...
Miłej niedzieli :*
Hej dziewczynki:)
Wczoraj bylo fajnie ,tylko chyba biedny zoladek juz nie przyzwyczajony i czulam sie jakbym miala kamol w brzuchu jak wrocilismy...
Jakos szczegolnie sie nie nazarlam ,chciaz niczego sobie nie odmawialam :)
Salatka smakowala -:D naprawde mi wyszla:))
Duzo smiechu ,winko ,fajnie :)
No ,ale dzis piekne dietkowanie ,na wage ze strachu dzis nie weszlam ,moze jutro:D
Zaraz zmykam do szkoly ,niewyspana jak cholera ,no ,ale coz zrobie:/
A widzielismy wczoraj super wypasione wesole miasteczko z takimi przerazajacymi karuzerlami normalnie musze sie przejsc:D:D
Ok zmykam ,bo sie spoznie...:(
Klajdusiu bedzie dobrze ,tylko musisz sie zebrac w sobie i nie lamac...:) przesylam Ci duzo pozytywnych fluidow:))