MalaMI.....to prawda, żeby być CIERPLIWYM...jest to baaardzo trudne, bo w koncu tak sie staramy, a efektów nie widać. Ale one na pewno nadejdą, z tym, że nie od razu. Czasem waga spada szalenie szybko, by potem zatrzymać się np. ma miesiąc mimo dietyJest to stresujące...wiem coś o tym, ale cóż....musimy tą wage przechytrzyć
![]()
Ja podobnie jak MArysia - zawsze chudłam do ok. 62 - 63 kg...pozniej waga stawała w miejscu a ja z nerwów zaczynałam jeść no i JOJO gwarantowane![]()
Pókoi co zmagam się nadal z SB....raz jest lepiej, raz gorzej. Staram się regularnie ćwiczyć - głónie rowerek stacjonarny i do niedawna brzuszki. I jakoś leci![]()
Ważne by dojść do celu...nie musi byc to bardzo szybko, prawda???
Zycze wytrwałości i wiary we własne możliwości!!!!!!!!!
Zakładki