-
czesc Inezza :)
ciesze sie ze u Cibie ok- to najwazniejsze :)
moja dieta jako tako.... wczoraj przesadzilam jak to w soboty bywa... ale dam rade :)
gdy czytam jak wam dobrze idzie, to sie mobilizuje i .... przed chwila mialam sie skusic na ciasto, ale teraz niech spada hehe/....
-
witam
ja też tak czasem mam że jak komuś obiecam że czegoś nie zjem to nie jem
teraz obiecałam sobie i musi być dobrze :roll:
-
Inezza :arrow: Będzie dobrze napewno. 3maj się :wink:
-
Inezza
tak jak obiecałam ciasta nie zjadlam- wrecz przeciwnie poszlam pobiegac i zrobilam brzuszki i czuje sie fantastycznie hehe :wink:
-
Witaj Inezza!
Jeżeli chodzi o te słodycze, to trzeba się zaprzeć na ok tydzień (najlepiej dwa :? ) i stosować dietę niskowęglowodanową, z przewagą białek. Zero alkoholu (dozwolony jeden kieliszek wytrawnego wina) i wszystkiego co ma słodki smak (ewent. słodzik). Z warzyw nie wolno kukurydzy i buraków czerwonych bo one mają wysoki IG i chce się po nich jeść. Poza tym kukurydza to skrobia a jej nie wolno jeść. Naprawdę wraca smak i słodkie robi się mdłe... zamula. Wczoraj byłam na kolacji i skusiłam się na ciasto z owocami :oops: Ale żałowałam!!! Zmuliło mnie smakowo i psychicznie,bo miałam wyrzuty sumienia. Dzisiaj już jest ok i cieszę się, że mi to ciasto stanęło w gardle, bo miałam karę za grzeszek :!:
Pisces, jak masz słabą przemiane materii, to warzywa, warzywa i jeszcze raz warzywa :!: Do tego siemię lniane (odtłuszczone oczywiście) i jakiś błonnik. Ja np wsuwam nasiona babki płesznik. Rano, na czczo, rozpuszczam 2 czubate łyżeczki w multiwitaminie musującej i wypijam. Nawet dobre i jeść się nie chce, bo to zapycha :wink:
-
Badzka:
Prawda.. warzywka to najlepszy produkt jaki istnieje.. pomaga (prawie) na wszystko :wink:
Dlatego od wczoraj wsuwam je i wsuwam jak kon owies :D
-
ja dziś nic nie ćwcziyłam, brzuszek boli :cry: :cry: :cry: :cry: ale mało jem :D i to się liczy najbardziej dla mnie
-
Inezza :arrow: i słusznie :)
-
zjadłam 1113kcal, i myślę że zostanę przy podobnej liczbie kalorii
1000-1200 będzie dla mnie najlepsze :D
no i jutro juz postaram się poćwiczyć, dziś nie byłam w stanie zresztą nie lubię cwiczyć jak mój maż jest w domu, a w tygonniu wraca wieczorkiem wiec spokjnie moge cwiczyć, tylko żeby chęci starczyło :roll:
-
Inezza :arrow: jak nie będzie chęci to kop w d... :D