Hej Inezzko! zazdroszczę Ci, że potrafisz tak długo ćwiczyc :shock: No i oczywiście szczere gratulacje :D hmmm ja tez tak chcę - pomyslę nad ćwiczonkami może :?
Pozdrowienia
Wersja do druku
Hej Inezzko! zazdroszczę Ci, że potrafisz tak długo ćwiczyc :shock: No i oczywiście szczere gratulacje :D hmmm ja tez tak chcę - pomyslę nad ćwiczonkami może :?
Pozdrowienia
dzięki za odwiedzinki
już dziś jestem dzielna i nie objadam się
kalorie są pod kontrola i nie zamierzam się objadać ani tym bardziej poddawać :D
wolę ćwiczyć bo z samego jedzenia jak schudnę to potem tyję błyskawicznie jak tylko coś zjem małego
odwiedze Was później bo teraz nie mam naprawdę czasu :D
miłej niedzieli :D
Hej Inezzko i tak trzymaj! Grunt to silna wola i motywacja. Fajnie, że ćwiczysz, zamierzam pójść w Twoje ślady, chociaż trochę ruchu codziennie.
Pozdrowienia :D
Masz rację Inezza, zgadzam się z Tobą w pełni - bez ćwiczeń nie ma efektów na dłużej :!: Więc ćwiczmy regularnie i bądźmy piękne, zgrabne i szczęśliwe :!: :!:
Miłej niedzieli :D :D :D
też tak myślę że bardzo ważne są cwiczenia, bo jeśli chudniemy tylko dietą to potem łatwo przytyć
a ja nie chcę przytyć z powrotem
chyba nie uda mi się do Wielkanocy schudnać tych 4 kg, co chciałam, coś waga wolno spada i raczej nie ma szans na to :(
poza tym planuję iść do pracy i nie wiem jak będzie z czasem na ćwiczenia, zależy jaką i kiedy pracę znajdę, ale nie będę się martwić na zapas :wink:
dziś robię wolne od ćwiczeń, jeden dzień w tygodniu nie zaszkodzi :wink:
Wiesz Inezza, ja ćwiczę codziennie wieczorem jakieś 40-50 minut i muszę CI powiedzieć, że po dwóch tygodniach już są efekty. Więc myślę, że nawet jak zluzujesz trochę z ćwiczeniami po pójściu do pracy to Twoja figura na tym nie ucierpi :)
cwiczenia to fajna sprawa i bardzo korzystne dla nas ale mi sie tak nie chce narazie... wiem jednak ze jak cieplo sie zrobi to znowu zaczne biegac itd wiec bedzie ok
Tita dziś jest 15 dzień mojej diety, gdy zaczęłam od nowa, w tym czasie zawaliłam 3 dni, nie ćwiczyłam 4 razy w tym czasie i jakoś efektów jeszcze nie widzę :roll:
zaczynam się bać że nie zobaczę :(
wydaje mi się ze poprzednie próby odchudzania popsuły mi trochę przemianę i może to dlatego :roll:
chciałam jak zrobi się cieplej wyglądać szczuplej, chodzić w spódniczkach, ale zaczynam się bać że mi się nie uda
myślałam że po dwóch tygodniach coś troszkę zobacze, ale chyba musze poczekać na efekty dłużej :roll:
na razie jeszcze jestem cierpliwa, mam nadzieję że cierpliwość zostanie wynagrodzona :roll:
Inezzko, napewno Twoja cierpliwość się opłaci :D Zobaczysz, że warto czekać na efekty. Schudłaś przecież przez te dwa tygodnie :) Nie ma sensu nastawiać się na szybki efekt, bo taki jest nietrwały - lepiej powolutku :D
Miłego dnia!
MychaNaDiecie ja wiem ze najlepiej chudnać powoli, ale jak zobaczę jakieś efekty to będzie mi łatwiej mobilizować się do ćwiczeń i ograniczać jedzenie
to nie takie proste, jeśli przez 23 lata jadło się dużo tłusto i słodko i nie ruszało się zbyt wiele, to teraz trudno zmienic to tak od razu, na to potrzeba czasu i cierpliwości, której mi czasem brak
ale ucze się tego :D
dziś 1170 kcal :D ale zero cwiczeń, dziś niedziela więc mozna sobie darować :wink:
jutro będę na forum dopiero po południu, rano mam rozmowę kwalifikacyjną o pracę w cukierni :roll: nie jest to szczyt moich marzeń ale wolę jakąkolwiek niż żadną, zresztą zobaczę dokładnie o co chodzi no i nie wiem czy mnie wezmą
ale nie będzie mnie rano bo musze jechać rano, wpadne po południu :D :D