Wątek: klęska zdj. str 34

wiem ze na nogi potrzebne będą ćwiczenia, mam przygotowane zestawy i od poniedziałku zaczynam ćwiczyć, a dietka mi ma pomoć na całe ciałko bo nie tylko nogi są za "duże"

ja polecam dlugie spacerki wiosenne cuudownie wplywaja na nogi

NO NARESZCIE JAKIEŚ ĆWICZENIA
DIETKA UTRZYMANA - BRAWO.

POZDRAWIAM I MIŁEGO WEEKENDU

Super, że kryzysik już przeszedł
Jak dzisiaj dietka?

dzis kalorycznie super 1038kcal
postanowiłam na miesiac przejść na tysiaka
dzis nie ćwiczyłam i jutro też raczej się nie ruszę ale od poniedziałku zaczynam ćwiczonka

kryzys zażegnany
jutro Was odwiedze a teraz zmykam do męża bo czeka już w łóżeczku

dobrej nocki

Miłego łóżeczkowania I mówisz, że nie będziesz się ruszać?? He! Dobre sobie

Inezza fajnie ze na tysiaka przeszlas - jak ja mysle ze to najlepsza dieta, bo jak z czyms przesadzisz to poprostu kolacji nie jessz

ja mam ustalony jadlospis przez mame ona sie zajmuje obliczanie kcal i przygotowywuje mi jedzenie a ja tylko musze sie pilnowac zeby sie na cos nie skusic ............

mowilam ze kryzys minie ciesze sie i trzymam kciuki za 1000

buziaki

Marie ale masz ekstra. Ja z moja matka zyje jak pies z kotem...ona mi nigdy sniadania do szkoly nie zrobila nie mowiac juz o przygotowaniu solidnego obiadu Od dwoch lat sama sie utrzymuje i sama gotuje. Czasem jest to trudne bo po powrocie z Uczelni nie mam sily na gotowanie...a matka jada sama

nicoletia86 biedaczko - buziak ode mnie......

roznie to bywa z rodzicami.... jedni sie buntuja a inni nie potrafia....

moze sprobuj zakopac topur wojenny zrob kiedys obiad i dla niej usiadzcie i pogadajcie jak tobre przyjacioilki
ja z moja mama jak sie pokluce to okropnie sie czuje....
ale zawsze w kuchni sie najlepiej dogadujemy.... ona cos robi a ja siedze i jej opowiadam co tam u mnie.... albo to ona mowi....
fajnie tez sie rozmawia jak jedziemy gdzies samochodem.....

mam nadzieje ze sie dogadacie

Hej Inezzko super ze kryzysik zazegnany, jak zwykle radzisz sobie bardzo dobrze
u mnie ok, nie schudlam ale nie tyje, takze jest dobrze
cos nie moge sie zmotywowac do tych cwiczen, oj zebym umiala tak jakTy..
ale obiecuje ze ise postaram,
ja tak mam ze cwicze przerwe raz, jeden dzien pzrerwy i koniec
musze jakos silniejsza wole w sobie wyrobic
a Tobie gratuluje Twojej sily do cwiczen
pozdrawiam Inezzko milego dnia