Ja też dzis nie tkne pączków- heheh tym bardziej, ze ich nie lubie i nigdy nie jem

Uczciłabym obronę. Jestem zdania ,ze sami sobie narzucamy ograniczenia i sami wyznaczamy granice. Od ciebie zależy jak to odbierzesz- jak uczczenie waznego wydarzenia w twoim zyciu / calkiem naturalne / albo jak impreze ,ktora nie jest zgodna z jakimis tam zasadami.

Ty pomysl, ze zycie jest krotkie i jedno ......... wiecej takiej obrony miec nie bedziesz