Włąsnie,
Kiniuś bo ja widzę, że Ty tu w deprechę wpadasz. A z tym rowerem, to przecież żaden problem kupić dętki i doprowadzić go do stanu używalności

nie neguj tak wszystkiego, bo już nic Ci nie zostanie, brzuszki nie, bo masz dość, hula hop nie, bo nie masz miejsca, tańczyć nie, bo nie lubisz, rower nie, bo dętki przebite.. Ojj, ja widzę, że ktoś tutaj bardzo poważnie marudzi
Masz się wziąć za siebie i wykombinować coś z rowerkiem, albo zestaw ćwiczeń i przede wszystkim uśmiech na ryjek i jedziemy dalej

Zakładki