Jest druga w nocy, dziewczyny wlasnie wyszly. Pogryzalam seler naciowy i papryczke z dipami, salatke tunczykowa i lososia wedzonego :)
Mam nadzieje dzis sie wyspac...
Wersja do druku
Jest druga w nocy, dziewczyny wlasnie wyszly. Pogryzalam seler naciowy i papryczke z dipami, salatke tunczykowa i lososia wedzonego :)
Mam nadzieje dzis sie wyspac...
Ziutuś, no tak, u Ciebie środek nocy :wink: :lol:
Spokojnej nocki życzę, wyśpij się! :P
Fajnie, że napisałaś mimo nocy :lol:
Spij, bo w poniedzialek juz Ci sie nie uda :wink:
Wyspalam sie, choc oczywiscie cos musialo mnie obudzic ;) Burza z piorunami i wielka ulewa tym razem. Te tropikalne burze to juz mnie nie raz do dygotania doprowadzaly, takie sa intensywne. No, ale burza sobie poszla, a ja pospalam do 9:00 :D
Dzis dzien sprzatania i gotowania, a wieczorem wellness i inne takie :)
Mam nadzieje znalezc chwile na orbitreka, ale prawde mowiac roboty mam huk, jak to mowia ;) Teraz jeszcze dokoncze poranna kawke i sie lapie za szmate ;)
Ziutuś, no to owocnego sprzątania życzę :wink: :D
A później miłego wellnesowania :P :P
:lol:Cytat:
Zamieszczone przez ziutkaa
ja dzis przysiegam sobie lezenie z nogami na stole..ale ile wytrzymam w tej pozycji... :roll: :wink:
b]WITAM SERDECZNIE.
HURA
UDAŁO MI SIĘ
I W ZASTĘPSTWIE ZA ZIĘCIA LECĘ WE WTOREK DO PARYŻA DO DISNAYLENDU .
NAPEWNO BĘDZIE SUPER , A PO POWROCIE BIORE SIĘ ZA SIEBIE.
SORKI ŻE TAK MALUSIO , ALE NAPEWNO PO POWROCIE NADROBIĘ ODWIEDZINKI.
JUTRO DO GODZINY 20-TEJ MUSIMY SIĘ ZAMELDOWAĆ W HOTELU W BYDGOSZCZY I O 5-TEJ RANO WE WTOREK BUS ZABIERA NAS DO W-WY I ODLOT COŚ PO 12-TEJ.
JEDZIE JESZCZE JEDNA RODZINA WIĘC DLATEGO DAJĄ BUSA.
RELACJA PO POWROCIE.
BUZIACZKI.
sniadanie: wasa, wiejski, pomidory
jablko
lunch: jajecznica z cebula, kielbaska drobiowa z bazylia i pomidorami
kolacja: ser z czerwona papryka
Kalorii 959, B=68, T=45, W=43
Cwiczenia: jednak zrobilam orbitreka :)
A teraz siedze w walkach na glowie, maseczka juz byla, relaks pelen :) Od jutra juz koniec slomianego wdowienstwa.
No i zaczal sie kolejny tydzien. Wielkim korkiem i taksowkarzem- burakiem ;)
Nic to, nie nalezy sie poddac. Dzisiaj wieczorem grzech i wyzerka. Sniadanie zjadlam tradycyjne wasowo-twarogowe, na lunch przytargalam jablko :lol: No co? Musze sie troche przeglodzic, bo wieczorem zjemy:
poppadams z mint chutney i cebulka
serowo-czosnkowe naany
chicken tandoori
raita wg przepisu Anise
chicken tikka masala
beef vindaloo
Duzo tego i pewnie ryz do tego zrobie, ale sprobuje tylko troszke. Zreszta, do konca ze smaku potraw nie jestem zadowolona, ale coz. Cwiczenia czynia mistrza ;)
Dla mnie te wszystkie nazwy potraw brzmią bardzo tajemniczo, ale też bym chętnie każdej spróbowała :) :) :) Miłego oczekiwania na powrót ukochanego a potem ciesz się byciem razem i nie myśl aż tak mocno o diecie ;)