A maz powiedzial, ze fajnie :) Ale on mnie zawsze w rudosciach lubil :lol: :lol:
Ja sama ten kolor tylko nieznacznie bym zmienila na nieco bardziej stonowany :)
Dobranoc, Sloneczka, juz powoli czas, aby wylogowac sie z forum :D
Wersja do druku
A maz powiedzial, ze fajnie :) Ale on mnie zawsze w rudosciach lubil :lol: :lol:
Ja sama ten kolor tylko nieznacznie bym zmienila na nieco bardziej stonowany :)
Dobranoc, Sloneczka, juz powoli czas, aby wylogowac sie z forum :D
Ja tez niestety siwieje i to bardzo. Ostatni raz robilam sobie tak zwany balejaz bedac w Polsce, wiec teraz juz widec te biale wlosy niestety. Ech! Czerwone wlosy tez zawsze mialam, ale jak bylam nastolatka. W rudosciach zawsze mi bylo dobrze, ale teraz przy tej pogodzie i koloru skory wygladalabym raczej niespecjalnie.
Ziutka, a jaki masz orbitrek? Jakiej firmy i tak dalej?
Waszka (ja tez to, co Ty malymi literami :? )
Ziuta - ciekawe to :) :) :) :) :) No ale co! u ciebie takie slonce, ze wystawisz sie na pol godziny i zalatwione :wink: :wink: :wink: :lol:
Anise, nie pamietam :oops: a teraz pisze z pracy. Jest to jednak jakis zwyczajny orbitrek no name kupiony w Carrefourze.
Tagotta, wcale nie jest tu tak latwo sie opalic. Nad Singapurem najczesciej wisza chmury, wiec mimo ze jest slonecznie - jest filtr oblokow. Poza tym wilgotnosc w granicach 90% nie sprzyja opalaniu. I tak jak np. wylecielismy na Bali to w ciagu pol godziny zalatwilam sie tak, ze mialam oparzenia I stopnia :twisted: :twisted: Natomiast tutaj osiagniecie minimalnej opalenizny to kilka dluuugich godzin wystawiania sie na slonce. Poza tym, przyznam - nie chce mi sie lezec nad basenem i smazyc. Jak jade na wakacje, to jak najbardziej, a tak na co dzien? Ee, wole porobic cos ciekawszego :)
Sniadanie: mastermacher, salata, twarozek, pomidor.
Na obiad bedzie: salata, pomidor, papryka, surimi krabowe i kawalatek sera zoltego.
Na kolacje nie wiem jeszcze :)
W planach orbitrek po powrocie do domu oraz... kolejne farbowanie wlosow
:lol: :lol: Wiem, to sie kwalifikuje do leczenia, ale ten kolor jest zbyt intensywny przez to, ze mialam blond pasemka... Totez bede tonowac kolorystyke skalpu 8) 8)
oj, ziutuś, kombinujesz z tymi włoskami :D:D
Ziutkaaa! jak ja Ciebie rozumiem z działalnością włosową :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Mnie też się czasami zdarzało ufarbować w domku, a potem na drugi dzień biec po kolejną farbę, żeby poprawić tę poprzednią :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
dlatego od jakiegoś czasu chodzę do fryzjera na farbowanie :wink: :D :D
JA NIE MAM CIERPLIWOSCI, DO LEZENIA, NA SLONCU, ZA DLUGO A DO TEGO CIERPIE NA POTOWKI I ZARAZ JAK SIE SPOCE MNIE WSZYSTKO SWEDZI.DLATEGO POWINNAM WYEMIGROWAC GDZIES ,GDZIE JEST ZIMNO ,A NIE GORACO :cry:
POZDRAWIAM ZIUTECZKO I ZYCZEMILEGO DNIA :)
http://content.answers.com/main/cont...eninsula02.jpg
FARBOWANIE WŁASKU SKĄD JA TO ZNAM :)
MIAŁAM JUZ WSZYSTKIE KOLOTY I ODNIENIE NA SOBIE OPRÓCZ CZARNYCH.
POZDRAWIAM.
No! :) Kombinacja z wlosami zakonczona sukcesem :) Kolor wscieklej pomaranczy sprowadzony na tory pensjonarskie :lol: :lol: :lol: Ale nadal z pazurem ;)
KasiuCz., poszlabym i ja do fryzjera, tyle ze ja to sama zrobie lepiej. Tutejsi fryzjerzy nie maja tak naprawde pojecia, jak farbowac wlosy u przedstawicieli naszej rasy. Zawsze musialam im dawac rady, czy tez sugerowac czas trzymania papki na glowie... Wlosy lokalnych babek sa moim zdaniem cudne - grube, mocne, z polyskiem. Tyle, ze im sie marza blondy, rudosci i inne odcienie spotykane u nas. Jak zwykle, lubi sie to, czego sie nie ma. Tak wiec fryzjerzy tutaj najpierw na maksa utleniaja wlosy, a potem rzucaja na to farbe. O skutkach tegoz nie musze chyba wspominac :? :?
Za to w Gdansku mam taka fajna fryzjerke, ze ona zawsze potrafi mi wyczarowac jakis fajny kolorek. Coz, kiedy moge ja widywac max. raz w roku :roll:
No, dobrze, dosc o kudlach :D
Pocwiczylam na orbitreku po powrocie z pracy (oj, dzien mialam dzis ciezki, oj, oj). Po tym, jak wspolzalozyciel naszej podstawowej komorki spolecznej naoliwil mi skrzypaczka - smiganie stalo sie megalatwe. Wszystko pomyka az gwizdze :D
Na kolacje zjadlam baklazana w sosie pomidorowym i tunczyka w sosie wlasnym.
Co za zbieg okolicznosci, wlasnie wstawilam przepis na baklazana w pomidorach. A ja wlosy to sobie chyba zrobie jak wiosna przyjdzie. Na teraz mam powazniejsze ze soba projekty.