przybywam z rewiztą i wsparciem :) pamietniczek calutki postaram sie wieczorkiem przeczytać :)
możesz na mnie liczyć:)
miłego dzionka :)
Wersja do druku
przybywam z rewiztą i wsparciem :) pamietniczek calutki postaram sie wieczorkiem przeczytać :)
możesz na mnie liczyć:)
miłego dzionka :)
To ja dobranoc mówię, bo spać idę :) Dzisiaj zjedzonych kalorii jakiś 1000,ale zero ruchu.. cały dzień się leniłam w łózku.. Ale tak to jest być chorutkim aczkolwiek nieco zdrowiejącym :)
No mam nadzieję, że dziś z ruchem będzie inaczej!
Trzymam kciuki:)
ButterflyEffect :arrow: jak wyzdrowiejesz to nadrobisz stracony ruch :)
3 mam kciuki!!
miłego dzionka życze :*
Nie ma za co :)
No cóż, słodycze to jest zło powszechne i powinno być zakazane w Polsce :D Chociaż zakazan owoc smakuje najlepiej.. Ehh, tak źle i tak niedobrze ;)
Cóż, lato to jest czas, kiedy jest cieplutko i przyjemnie i wiadomo, że więcej czasu spędza się w ruchu, ja jeżdżę na rowerku i konno. Tzn. konno w zimie też jeżdżę ale w lecie częściej. No i więcej spaceruję, bo teraz to tylko dookoła bolku z psem i do domku bo zimniutko :)
A strój kąpielowy.. Mam nadzieję, że się uda, chociaż ostatnio mnie jakieś zwątpienie ogarnia totalne... :(
Dzień dobry :) ! Jak niedziela mija?
Mam prawie 18 lat :lol: mam 169 cm wzrostu i waze 86kg od jutra zaczynam diete... prosze o wsparcie mnie i doradzenie czy dieta 1200kcalbedzie dobra
Smutnakasia18 :arrow: Powinna być wporządku :) Powodzenia!
kinius33 :arrow: dzieki :)
Ojj, zgadzam się zdecydowanie, że słodycze to masakra.. No i McDonald to już w ogóle.. Ja zazwyczaj jadałam dwa cheesburgery i duże frytki.. A to jest takie bezsensowne jedzienie i puste kalorie, bo tak naprawdę to tym się nie da najeśc. To zapycha żołądek na chwilę, a po chwili jestem znowu głodna. Już lepiej zjeść nromalny obiad, czy kolację w domku.
Ale jak się idzie gdzieś na miasto, np. na piwko, to później się jest głodnym.. No i gdzie można zjeśc tanio i to,co lubimy?? McDonald...
Jak tam dietka i samopoczucie? :)
Właśnie zauważyłam, że nie wyświetlały mi się nowe posty. Ja myślałam, że nic nowego nie piszecie dlatego też nie pisałam. Ale gUpek ze mnie :P
SmutnaKasia -1200 kcal powinno być jak najbardziej ok, ja jestem w sumie tak na 1000-1200 kcal, bo czasami przekraczam 1000 ale generalnie to więcej niż 1300 mi się nie zdarzyło zjeść w ciągu ostatniego tygodnia :)
Pulpecjaa No troszkę ruchu by sie przydało, ale teraz jestem chorutka. Z tym,że w sumie już nic mi się nie dzieje, poza tym, że kaszlę jakbym miałą gruźlicę :P Ale ćwiczyć można, więc zaraz się biorę za skakankę :)
jak Wam mija to poniedziałkowe popołudnie :) ?
Witam!
Moim problemem sa centymetry a nie kilogramy.Jezel iznacie jakis sposób na zgubienie centymetrow w biodrach i udach..piszcie.
Pomocy nie mieszcze sie w zeszloroczne ubrania!
Kiniuś całkiem nieźle ;) Za mną 50 brzuszków, 50 przysiadów, 400 skakanek i jeszcze różne takie lekkie ćwiczonka :) A Tobie jak?
Anka hmm myślę, że skakanka, hula hop, rower i spacery powinny pomóc :)
pieprze w czapke :? Zeżarłam chipsy a mój organizm zareagował bólem głowy :? Przysięgam, nigdy więcej chipsów. Obiecuję!
Kinius33 trzymamy za słowo! Na całe szczęście nie tęsknię za chipsami, ale czekolada....
Ale nie ma mowy :D żadnej czekolady tylko dieta musi być!
zajefajna :arrow: czekolada jest bleeee :D
:D Siemcia!! Przykro mi że jestes chora, mam nadzieje że szybciutko wyzdrowiejesz,! jedz dużo witamin i owoców!!. Z tego co juz przeczytałam na forum uważam że Wszystkim nam sie uda osiągnąć swój cel, najważniejsze jest to że masie takie Wspaniałe wsparcie!!! Pozdrawiam i życze spokojnej nocy!! :D
Dobranoc! Miłych snów :) !
dobranocc :* kolorowych snów :)
miłego dzionka życze :*
Zajefajna ojj, zdecydowanie czkolada to.. <marzyciel> :P ja w sumie za chipsami też tak nie tęsknię,bo nigdy ich nie jadłam ani dużo ani nałogowo, ale czekolada.. :)
Kiniuś ból głowy po chipsach?? Bardzo ciekawe z biologiczneo punktu widzenia ;)
Sunnydaaay Miłego dnia również :)
Tortilka spoko spoko, już powoli zdrowieję, jutro idę do szkoły,co by się nie działo (sprawdzian) będzie dobrze :) Praktycznie poza tym,że kaszlę jak gruźlik,to nic mi już nie jest :D
WSZYSTKIM ŻYCZĘ PEŁNYCH MIŁOŚCI I WESOŁYCH WALENTYNEK!!!
taak, wszystkiego najlepszego z tego różowo-czerwonego święta pełnego serduszek i kwiatków :P Komercja rządzi.. :P
Cześć ButterflyEffect :D
A co jutro z tą czekoladką? Zastanawiam się czy skusić się na nią czy jakos przetrwać ten dzionek...
A Ty co planujesz? Wyżerka czy dietka???
jak minął dzionek :?: :lol:
Witaj, Butterfly!
Mam pewne zaległości w odwiedzinach u Ciebie, ale teraz mam nadzieję je nieco nadrobić :)
Dobrego i nietłustego czwartku życzę :)
miłego dzionka życze :*
stuk puk :!:
Dzień dobry :) ! Jak sobotka mija??
jak dzisiaj dietkowanie :?: :lol:
Radosnej niedzieli życzę :)
miłego dzionka życze :)
buziak na miły dzionek :*
Witam wszystkie moje Słoneczka :!:
Przepraszam,że mnie nie było,ale jakoś tak mało czasu :) A weekend, to w ogóle zagoniony :)
Streszczenie:
piątek - dietka ok,ćwiczenia - 50 brzuszków, wieczorem 4 piwka (kaloryczne, wiem wiem, ale.. jakie dobre :P) skutek --> świetny nastrój poprawiony przez dwóch kochanych facetów :)
sobota -rano zakupy, kupiłam sobie spodnie,przemarzłam :P Sprzątanie,nauka a wieczorem do przyjaciółki, piwko z sokiem i drineczki :P skutek --> odwalało mi kompletnie taki miałam dobry nastrój :P Uśmiałyśmy się jak zawsze,obgadałyśmy co lepszych facetów po czym wróciłam do domu,jadąc w autobusie i gadając przez tel.po raz kolejny usłyszałam od kumpla,że mnie kocha :P :P :P Kochane :P
niedziela-wstałam o 12.30 :D śniadanko,pojechałam na zakupy z mamusią,nic nie kupiłam,mamusia kupiła spódnicę, później spacer z przyjaciółką a później w końcu ODPOCZYNEK :D
Generalnie powiem Wam,że jeden z lepszych weekendów ostatnimi czasy :)
Aha, a ja Wam się nie pochwaliłam ile mi cm spadło:
otóż:
z brzucha pod pępkiem 6 cm
z brzucha nad pępkiem 5 cm
z bioderek 5 cm
z pupy 3 cm
z ud 1cm (chociaż zalezy jak się mierzy :P)
W sumie chyba nieźle? :)
A jesli chodzi o wagę,to dośc zawiła historia. na początku jak się zaczęłam odchudzać (30.01) to myślałam,że ważę 71 kg.. Ale to jednak nie była prawda. Ważyłam się koło 10.01 u przyjaciółki i WTEDY ważyłam 71 kg, więc do 30.01 musiałam jeszcze przytyć,myślę,że tak z 4 kg. teraz ważę 73.6 kg, ale ważyłam sie wieczorem,po jedzeniu i w ubraniu :)
Czekam na wagę z niecierpliwością, powinna przyjśc jutro pocztą,chyba że mnie allegro wystawiło :D
Jutro mam sprawdzian z j.polskiego z POTOPU którego nie przeczytałam, więc.. będzie fajnie :D
A Wam jak minął ten Ostatkowy weekend?
I w ogóle co u Was słychać? jak dietki?
Ściskam mocno :):*
Aha i jeszcze jedna rzecz : ostatnio okrpnie się zaniedbałam z ćwiczeniami, tzn. nie ćwiczę w ogóle :!: :!: :!:
Ale obiecałam sobie i innym babeczkom na forum, że od tego tygodnia regularnie będę ćwiczyć, chociaż 20 minut dziennie i przynajmniej 50 brzuszków dziennie i 50 przysiadów :!: :!: :!:
Tylko do tego musicie mnie zmobilizować i sprawdzać codziennie, czy zrobiłam swoją porcję ćwiczeń.
"Pomożecie :?: ":D
Witaj, ButterflyEffect!
No, faktycznie miałaś zagoniony weekend ;)
Ale trochę za dużo tego alkoholu, nie uważasz? I to nie tylko z przyczyn dietetycznych...
WYmiary - ładniutkie, brawo :)
Ale MUSISZ ćwiczyć, bo bez tego odchudzanie nie ma sensu. Będę sprawdzać, ale najważniejsze, żebyś sama się pilnowała ;)
Miłego poniedziałku! :)
gratuluje wymiarków :) zazdroszcze takiego rozrywkowego weekendu :)
ButterflyEffect zlotko widze ze masz wlasny wateczek :D :D :D :D :D szkoda ze nic nie pisalas bo bym cie rowniez odwiedzala :D :D :D
dotka pamietasz mnie jeszcze?
zycze wszystkim udanego dietkowego dzionka :D :D :D :D :D .
ButterflyEffect jak pozwolisz ja rowniez bede do ciebie wpadac :wink:
buziaki:)