pomożemy :D ćwicz ćwicz :) za mnie też bo mam kolanko chore i operacja mnie czeka :cry:
Wersja do druku
pomożemy :D ćwicz ćwicz :) za mnie też bo mam kolanko chore i operacja mnie czeka :cry:
Anczoks nie uważam, żeby było za dużo alkoholu, spokojnie :) Ja się nie upijam ani łatwo,ani często, więc nie ma problemu :) A piwko piję,bo po prostu lubię,jakby nie miało % to też bym je piła :)
Wiktoria słońce, mam link do mojego tematu w podpisiku :) I jasne, że możesz wpadać, jest to wręcz wskazane :)
Sunny dziękuję bardzo :) Staram się nie rozpływać za bardzo nad sobą,bo jeszcze mi to zaszkodzi :)
Z rzeczy miłych, to sprawdzian z j. polskiego z Potopu nie był taki zły :D
Waga dzisiaj przybyła w me skromne progi i powitałam ją z należnym szacunkiem :D
Mamusia kupiła mi hula hop :)
Wczoraj zrobiłam... 200 brzuszków :!: <dumna> :) i to wieczorem :) i do tego jakieś tam inne ćwiczonka plus przysiady, w liczbie skromnych 25 (kosteczka mnie boli...)
Jestem dumna :)
A dziś rano na dobry początek 50 przysiadów, a wieczorem znów ćwiczonka, rano ważenie :)
teraz ważę 71.6 kg ;)
A jak u Was kobietki :?:
no to super tak pięknie ćwiczysz waga spadła :) czas zmienić tickerek :)
ja czekam aż do mnie zajrzysz :P
Sunny byłam i napisałam:) Jak znajdę troszkę wonego czasu,to poczytam wszystko,albo chociaż trochę :)
ButterflyEffect widze zw tyle samo wazymy i prawie tyle samo mamy wzrostu:) mzoemy odchudzac sie razem :) ja obecnie jestem na kapuscianej dietce :) zycze milego odchudzanka i nie zjedzenia dzis nic kalorycznego po kolaci 8) kobietki i mezczyzni 8) POZDRAWIAM!
Dorotka witaj :)
Do tego mamy tak samo na imię ;)
Ja kapuścianki bym nie przeżyła,bo kapusty nie lubię, ale mam nadzieję, że Tobie się uda :)
Napisz coś więcej o sobie, ile masz lat, jaki tryb życia, co lubisz jeść, z czego Ci najtrudniej zrezygnować itd. :)
No ja kolację,to właściwie już jadłam, czyli obiad o 18 (szkoła na popołudnie) ale za chwilę zjem sobie jeszcze kanapeczkę, z pomidorkiem i szyneczką, żeby dobić do 1000 kalorii, żeby nie było za mało :)
dzisiaj slicznie :) dziękuje za wizyte :*
Alez nie ma za co :) Aż mi wstyd, że wcześniej nie wpadłam :oops:
ja dzisiaj :
jabłuszko
kotlecik
pół małego ziemniaczka :) (nie lubię ziemniaków :P)
sałatka z kukurydzy,ogórka i sera żółtego + łyżeczka majonezu :)
i za chwilkę dwie kanapeczki :)
mmmpyszniutki jadłospisik :D ślicznie sobie radzisz :lol:
Sunny to w sumie samo z siebie tak wychodzi,bo szkółka mnie zajmuje od rana do wieczora. Wstaję,uczę się, jem śniadanko,idę do szkoły, wracam późno, jem obiad, potem jakies owoce albo jogurt jak jestem głodna i już noc jest ;)
właśnie dlatego dietka jest dla Ciebie przyjemną :) ślicznie sobie radzisz :!: jestem z Ciebie dumna :lol:
ButterflyEffect widzę, ze świetnie sobie radzisz:)
Fajny jadłospisik:) Pozdrawiam
dobranoc :*
Dobranoc dziewczynki ;) Idę spać,bo wykończona jestem. Dobranoc :) :*
miłego dzionka życze :*
Miłego :D
Ja wstałam jakąś godzinę temu :D
i dopiero co zdążyłam na wszystkie posty poodpisywać :D A teraz ćwiczenia, śniadanko i wizyta (kolejna :!: ) u chirurga...
A jak u Was :?:
Butterfly:) toś Ty troszku śpioszek:)
ale widzę że pracowity :D ćwiczonka na głodka
:roll: ja nie jestem w stanie:)
rano wstaję o 6.15 i łazikuję po mieszkaniu niczym pierdołka:) a ćwiczonka to tylko wieczorkiem :) dziś chciałabym na rowerek wskoczyć :D mam nadzieję że czasowo wyrobię
:arrow: a co Ci się stało , że do chirurga tak często chodzisz jak można spytać :oops: jam piguła i to chyba zboczenie zawodowe :oops:
uuu a coś poważnego :?: jak idzie dzisiaj dietkowanie :?: :lol:
Pausa jasne, że można spytać :)
W listopadzie szłam sobie i.. się przewróciłam <debil> :D i skręciłam sobie paskudnie staw skokowy, pękła mi torebka stawowa,naciągnięte ścięgno,więzadła,opuchnięta kostka jak nie wiem, krwiak.. koszmar. Miesiąc mnie trzymali w gipsie, ale chodziłam do szkoły, bo bym zwariowała w domu. Bolało jak diabli. Później chodziłam jakiś czas o kulach, teraz nie mogę za bardzo biegać,ani skakać, jak źle stanę to boli. Chodzę w opasce uciskowej, na wszelki wypadek, bo teraz to byle co zrobię i zaraz boli.
Dzisiaj poszłam do tego głupiego lekarza. Jestem tak wściekła,że nie wiem. Specjalnie nie poszłam do szkoły (miałam dzisiaj do 18.10 lekcje) a do niego musiałam iśc między 15 a 18. Więc poszłam, byłam tam o 15.30 i co? I do 17.50 siedziałam jak idiotka i co?
I jedno wielkie GÓWNO za przeproszeniem. Kazał mi zdjąć opaskę, ledwo spojrzał na kostkę, a już kazał się ubrać. Powiedział,że na WFie mogę już ćwiczyć, a druczku o odszkodowanie nie ma czasu mi wypełnić.
Oczywiście chodziło o to, że na korytarzu jeszcze było w cholerę ludzi, a on miał wyjśc o 18, bo do tej godziny niby pracował. No to tych mniej ważnych, czyli bez gipsu załatwiał w 2 minuty, na odwal się. Cholera.
No po prostu ręce opadają... jak ja mam ćwiczyć na Wfie, jak mnie kostka napieprza po podbiegnięciu do tramwaju? Bosh.. jestem wsciekła.
W ogóle dzisiaj jakiś beznadziejny dzień.
Dostałam 2 ze spr. z historii, na który się uczyłam, 3 ze spr. z geografii, który myślałam,że mi dobrze poszedł, a wieczorem kumpel do mnie napisał 10 minut przed moim wyjściem z domu, że jednak nie da rady się dzisiaj spotkać.
Co z tymi ludźmi dzisiaj?
jedynie dietkowo dzisiaj dobrze:
śniadanie: pomarańcza
obiad:pół kotleta,pół ziemniaka, sałatka z kukurydzy ogórka i sera z łyżeczką majonezu
kolacja : dwie kromki chleba z dżemem i kakao
Nie jadłam nic po 19. Rano 50 brzuszków i hula hop. Za chwilę pójdę na spacer z psem i poćwiczę...
Mam nadzieję, że u Was lepiej niż u mnie,... :?:
:D Witam
Butterfly to musisz uważać teraz jak szlak , nie wiem jaka to Twoja szkoła ale u nas honorują zwolnienia z w-fu od rodziców
A lekarze to tacy sami jak wszędzie :(
a ten kwit o odszkodowanie to nie możesz wypisać sama?????
pozdrawiam milunio :D
gratulacje , świetnie sobie radzisz z dietką :D
miłego dzionka życze :)
Pausa no moja szkoła to taka,że zwolnienia musza być od lekarza a i na to czasem krzywo patrzą. Moja kobieta od WFu postawiła sobie na początku jeden cel - wykończyć nas na WFie.. No i jak na razie jej się udaje, z tego,co mi dziewczyny mówią.
A uważać.. no uważam.. Ale jak tu uważać,jak mam na WFie biegać... ehh, :| Jeszcze zobaczę, może sie uda inaczej załatwić... :P
A kwitu nie mogę wypisać sama, bo tam mi musi lekarz wpisać, co mi było, podpisać się i przybić pieczątkę.. ;)
A z dietką.. no nieźle :) Jakoś tak ostatnio doszłam do wniosku,że się uda ;) I będzie dobrze.
Nowy dzięń, nowy optymizm :)
Sunny miłego :) Tobie i reszcie :)
Uda się :)
Miłego dnia!
witaj to ja kulka dzieki ze do mnie zajzalas
widze jak ladnie ci idzie mimo ze nie prowadzisz jakiejs restrykcyjnej diety wiec uwierzylam zei tak mozna:*
buziaczki i gratuluje wiary sily i dzialan! :D
jak dzisiaj idzie :?: :)
RAnyy! przepraszam was :( tak długo nie pisałam :( Moja dieta legła w gruzach już z poltora tygodnia temu... W ogóle sie nie ruszam , jak zaczela sie szkola to bułeczki przyciągają.. to chyba najbardziej wartościowe żarcie w sklepiku szkolnym. Przed szkołą nie ma szans żebym sobie coś kupiła :cry: ale staram sie nie przekraczac 1900 kcal... nie przytyje ale ciągle stoje w miejscu. eh od marca zaczynam ponownie , może jak słoneczko zaświeci będzie mi sie chciało cokolwiek robić... Pozdrawiam was cieplutko :wink: trzymajcie sie
u nas wf-y nudne sa :? jak sie spoce, to jest cud normalnie
Julix to ja zapraszam do mnie,wykończyć się można...
Anglas no nieładnie, bardzo nieładnie... Jeśli nie masz co jeść w szkole to poelcam duże jabłko wziąc z domu. Ja tak robię i mi całkowicie wystarcza, na cały dzień w szkole a siedzę do 18 albo 19... + 0.5 litra wody mineralnej,ale nie zawsze ją wypijam :)
Kulka nie prowadzę radykalnej diety, bo po prostu nie mam czasu na to. Od rana do wieczora jestem w szkole. Tzn. rano wstaję,jem śniadanie,uczę się i do szkoły, wracam koło 19 albo 20, więc nie mogę nie jeśc po 18, bo bym z głodu umarła, a jednak ciepły obiad to jest coś,co powinno się zjeść.
Anczoks no pewnie,że się uda :) Nie ma innej możliwości!
Sunny a nieźle. Śniadanko - mleko z płatkami (cheerios), w szkole - jabłko, a za chwilę obiad - parę naleśników z niesłodzonymi jabłkami. Ja wiem, ze naleśniki o tej porze to nienajlepszy pomyslł, ale dopiero wróciłam :)
A jak u Was?
u mnie ok :) tysiaczek równiutki był :)
Sunny to ładniutko :) ja muszę sobie podliczyć :)
Udanego nowego dnia :)
miluśkiego dzionka życze :!: :)
Jak Wam dzień minął dziewczynki :?:
Ja dzisiaj miałam wstać o 8,ale.. taaak mi się nie chciało :P I wstałam o 11 :P I nie ćwiczyłam rano.
Ale po prostu jakoś rano mi się okropnie nie chce, wolę dwa razy tyle zrobić wieczorem.
Obmysliłam sobie,co będę ćwiczyć;
hula hop-bioderka
brzuszki-brzuszek
rower-uda
spacery-łydki
podpory,niby-pompki-biust
Chcę zadbać o każdą część ciała :) A co na pupę :?:
Ja zaraz podliczę kalorie i zobaczę ile tego zjadłam dziś,a el chyab niedużo
2 naleśniki z niesłodzonymi jabłkami (zostały z wczoraj :P)
kakao
barszcz czerwony i pół ziemniaczka
jajko na twardo
bułka
2 plasterki szynki i 2 sera żółtegp
troszkę majonezu
Może niezbyt dietetyczne, ale chyba 1000 mi wyjdzie :)
dzisiaj ślicznie,planik fajniusi :) zazdroszcze Ci ruchu :)
No generalnie nawet nieźle mi idzie z tym jedzonkiem :P
Planik fajny,tylko na razie nici z rowerka bo ziiiima, śnieg spadł :( =/ grrr..
Ale od przyszłego tyg. już ma być wiosna, więc mam nadzieję,że coś się uda pojeździć :)
miłego dzionka życze :*
Miłego weekendu życzę Wam :)
Ja śniadanka nie zdążyłam zjeść, w szkole jabłuszko,za chwilę obiadek - spaghetti, a później już nic :P
Wybywam wieczorkiem na piwko z przyjacielem :)
A Wy jakie plany na wieczór?
Jak tam się weekend dietkowo rozpoczął? ;>
no co ty buterrfly nie mow mi ze w nast tyg ma byc wiosna kiedy ja jej jeszce nie chce :(
a co do cwiczen na pupke to mam pare dobrych :D ]
wiec tak:
klekasz na kolanach i opietasz sie rekami o podloge wiesz robisz z siebie taki prostokat nastepnie unosisz w gore jedna zgieta noge pod katem prostym i unosisz ja w gore kilka centymetrow
inna opcja :ta sama pozycja tyle zeta uniesiona zgieta nogena przemian zginasz i prostujesz w gorze
naprawde jak sobie dotkniesz pupki to zobaczysz jakpracuje:)
albo bardzo proste cwiczenie soisz poierasz sie delikatnie reka o biurko czy tam krzeslo(ale jestes wyprostowana)i jedna goge kilka centymetrów odchylasz w bok i tak po kilka razy na obydwie nogi a nastepnie w tej samej pozycji odchylasz noge tak samo ale w tyl
naprawde dobre sa te cwiczonka
a co macie na "boczki" tkz "schaby"://
Kulka nie chcesz wiosny? Nie chcesz żeby było ciepło,żeby świeciło słoneczko i kwitły kwiatki i drzewka? I żeby można sobie pojeździć na rowerku?
Ja chcę, nienawidzę zimy, bo wtedy dużo siedzę w domu,a jak wychodzę to albo siedze u kogoś w domu,albo gdzieś w pubie.. Czasami na spacerek,ale zimno jest...
Ja już zrobiłam zakupy,teraz będę sprzątać, później nauka, a wieczorkiem jeszcze nie wiem, może pojadę do przyjaciółki :)
Tylko,że dzisiaj zgrzeszyłam... :oops: zjadła MARSA i 2 takie małe drożdżówki,taki jak 1.5 normalnej... Weszłam do sklepu i wziełam MARSA i CZEKOLADĘ.. ale przynajmniej udało się odłożyć czekoladę...
No nic, dzisiaj będzie po prostu więcej brzuszków i hula-hop. No i będzie skakanka,bo jestem sama w domku to mogę poskakać ;)