-
Renatko dziękuję bardzo ;) Staram się ;)
Sunny słoneczko za oknem to nie ma szans, leje jak z cebra... Ale w serduszku jest ;)
Nie idę dzisiaj do szkółki ;) Bo szczerze mówiąc mi się nie chce ;) Dzisiaj mam 7 lekcji, ale z takich ważniejszych to tylko historia, na którą nic nie umiałam, więc nie poszłam.. po historii 2 WFy, z których mam zwolnienie, później religia, dwa WOKi,na których babka przynudza i informatyka.
Więc same rozumiecie ;) Pójdę na zakupy, posprzątam w domku, zrobię może coś do jedzonka, a później może pojadę z mamą na zakupy 'ciuchowe', zobaczymy ;)
śniadanko za chwilę sobie zrobię, lekkie i pyszne - bułeczka z serem białym i dżemem + sok grejfrutowy.
Miłego dnia ;)
-
ja też zrobiłam sobie w połowie dzionek lenia :D ale ide na anatomię :)
smacznego
-
Dziękuję :)
Aha, a na dodatek mam lekcje skrócone, więc w ogóle bezsens :) Jeszcze jakby nie padało to pewnie bym poszła, ale tak.. nie ma szans ;P
-
wykorzystaj narelax ten czas :D
-
Jaki relax.. ;) Zaraz idę na te zakupy, a tak mi się nie chce, bo leje... Ale w lodówce tylko światło zostało :lol: Na śniadanko była jednak jajecznica na parówce drobiowej :)
No to uciekam na te zakupy, później jadę pod szkołę, żeby oddać kumpeli zeszyt, a później do biblioteki no i do domku.. Może pozniej beda zakupy, zobaczymy,co mama na to :)
-
Właśnie wróciłam do domu, wykończona jestem. Byłam pod szkołą, z moim psiakiem i normalnie moja klasa się w niej zakochała :) Tylko ona taka niedobra jest, że się nie da pogłaskać, bo od razu wszystkich by zjadła ;) Ale podobała się,w bibliotece też byłam, teraz będę "Dżumę" czytać, zakupy zrobione, więc światło nie czuje się już samotne :lol:
Idę przygotować produkty na obiad, kopytka będą ;)
-
mnaim smakowicie :) i ruch był pięknie :)
-
Ruch był był, normalnie wykończona jestem. Zmiana planów, jednak na obiad będzie omlet z dżemem, a nie kopytka ;) Może wieczorkiem jeszcze uda się poćwiczyć, a jak nie to i tak sporo ruchu dzisiaj było ;) I chyba pojadę na te zakupy, chyba, że znów zacznie lać jak z cebra ;)
-
Szybko zmieniasz plany co do obiadu.Ale dobrze że ruch był i dietkowo też było.
-
smaka i tak zrobiłaś mi na kopytka :) nono zakupki :) ja tez padam ze zmęczenia :)