-
No to mam nadzieje ze fajnie spedzisz czas z kolezanka. A co do ćwiczen to mnostwo jest specjalnych zestawow cwiczen dla kobiet w ciazy, poszukaj sobie w internecie. Podobno jesli w czasie ciazy sie wuszasz i rosciagasz miesnie i stawy to pozniej lepiej sie znosi porod.
Buziaki, czekamy na relacje z jutrzejszego USG.
-
Anczkosiku, z niecierpliwoscia czekam na wiesci z jutrzejszego usg...
Dobranoc i milych snow...
-
To juz dzis :D Same pozytywne fluidy sle :)
-
Ja tez czekam niecierpliwie na wiesci:)
-
Dzień dobry :)
Dzidziuś jest tam gdzie trzeba, ale maleńki jeszcze i nie było dobrze widać, czy serduszko bije. Pani dr kazała mi przyjść w środę jeszcze. Ona jest spokojna, ale chce, żebym ja też była :)
Ale fajny dzidziuś. Taki prawdziwy, już nie myślę, że go sobie uroiłam :)
Miłego dnia, ja muszę zająć się gościem :)
-
Jest, jest...prawdziwy, zdrowy i piekny dzidzius. I bedziesz go nosila tak bliziutko przez dobre pare miesiecy. A ciekawe czy bedzie synus czy coreczka. :lol:
-
-
hej, ciesze sie razem z Tobą :) pozdrowienia piątkowe :) i miłego weekendu :)
-
Super Anczoks!!No to teraz musisz dbac o siebie...jakies witaminki np.Prenatal.....dobre jedzonko i nie przemęczac sie!!!!
Ciesze sie strasznie!!!
-
Juz ci napewno lzej na serduchu co?
A nie mowila pani ile ma tygodni i na kiedy data porodu?
-
Nie mówiła, bo umówiłyśmy się na środę na spokojnie. Nie chciała go mierzyć (pani nie jest fanką USG dopochwowego i nie chciała go przedłużać), a na podstawie miesiączki to jest 8. tydzień, a na podstawie owulacji (wiem, bo mierzę temperaturę) dopiero piąty - zresztą wcześniej nie miałam okazji zajść w ciążę, bo byłam w innym mieście bez Męża;)
Myślę, że więcej się dowiem przy następnej wizycie :)
Narka!
-
No tak anczkosiuku, to pewnie bedzie ten 5-ty jak mowisz.. Bo oni odliczaja chyba ze 2 tygodnie od dnia pierszego miesiaczki, wiec pewnie 5 na bank....To faktycznie jeszcze wczesnie.... Ja sie o swojej ciazy dowiedzialam w 6 tygodniu... No, a tu juz teraz w 14-tym jestem... Szok! Jak ten czas leci szybko... I tobie tez zleci...
Dbaj o siebie...I oczywiscie czekam na wiesci w srode....
-
Dzięki, Dziewczyny!
Czuję się lepiej, bo wiem, że pęcherzyk jest tam gdzie trzeba i że ma mieszkańca. Mam nadzieję, że za tych 5 dni mieszkańcowi będzie głośniej pikało serduszko :)
A na razie jestem baaaaaaaaaaaaaardzo zmęczona, wróciłyśmy z kumpelą z kina i padam. Ona jest bardzo gadatliwa, a ja dość szybko się męczę ciągłą konwersacją (mój Mąż jest małomówny i już przywykłam do ciszy wokół, zwłaszcza jak chce mi się spać, a dziś bardzo mi się chciało). Mam nadzieję, że jutro będę milsza i nie będę tak okazywać irytacji jak dziś po kinie...
Dobranoc!
-
Ale Ty masz pelne prawo do irytacji, zachcianek i innych :D Tak to juz sie przyjelo :)
-
No cóż, może i mam, ale nie chcę być wredna ;)
Ale przynajmniej nie daję się zamęczać :)
Miłęgo weekendu, Dziewuszki! Ja dziś wybieram się z kumpelą i mężem na długi spacer :)
-
Witam wszystkie ciężarne i nie tylko!!!!!
Jak tam samopoczucie??Tak czytam ten wątek i zaczynam się obawiac ze jeszcze mi sie dziecka zachce....hihihi
taka mała dziewczynka przydałaby sie.Mam dwoch synków,plus mąż to daje 3 facetów w domu.Nie mam nawet psa w postaci suczki.....jestem sama jak palec:(
:):):):)
-
Anczkosiku, milej sobotki zycze.. I bezstresowej....
-
-
Pozdrowienia poniedzialkowe, juz bardzo blisko srody :D
-
Witajcie!
Kumpela odjechała, wsadziłam ją do pociągu, po drodze do domu wysiadłam wcześniej z autobusu i zrobiłam sobie spacerek, a teraz popijam sok bananowo-truskawkowy i się relaksuję :)
Weekend był intensywny, potrzebuję teraz odpocząć, zatem... narka ;)
A, zapomniałabym! Pytanie głupie, ale na wszelki wypadek je zadam... Głównie do mamuś :) - czy mogę przez trzy tygodnie teraz w sposób znaczący przytyć? Jem normalnie, ale nie ćwiczę, bo trochę się boję... Chodzi o to, że za 3 tygodnie wesele mojej Przyjaciółki, muszę zwęzić spódnicę po schudnięciu, żeby mi nie spadła, ale nie wiem, czy ją dopasować, czy zostawić jakiś luzik... Chyba jeszcze za wcześnie na jakiekolwiek zaokrąglenia? Jak uważacie?
-
Dzień dobry we wtorek!
Wczoraj wieczorem zostaliśmy znienacka zaproszeni na pocieszanie koleżanki z okazji jej 27. urodzin. Imprezka kameralna, zjadłam trochę za dużo pysznych kanapeczek z serem brie, popiłam soku pomarańczowego i świetnie się bawiłam. Mój Mąż też, więc wieczór był naprawdę przemiły :)
A dziś wracam do roboty ciężkiej, mam masę nauki i innych zaległości. Trzymajcie kciuki!
Poza tym wiosna i ciąża mi służą - mam ochotę o siebie dbać :)
-
I tak trzymac, pieknie i optymistycznie :D
-
Anczoks nie wydaje mi się, żebyś dużo przytyła przez te trzy tygodnie, tym bardziej, że to początek ciąży. Baw sie dobrze na weselu, ale i nie szalej za dużo. Najgorsze sa pierwsze trzy miesiące. Ciąza w tym czasie jest jeszcze malo"stabilna" i nie trudno o poronienie, no ale ty jesteś rozsądna kobietka i pewnie to Ci nie grozi :P
Buziaki
-
No, niestety nie jest za dobrze i bez skakania... Mam niefajne bóle brzucha i leciutkie plamienie... Dzwoniłam do pani gin., powiedziała, że mam na razie zostać przy tej dawce leku, którą biorę. Jutro do niej idę, zobaczymy, co i jak...
Psychicznie też czuję się kiepściutko... Martwię się i jestem zmęczona, jak nie wiem co. A rano byłam w całkiem niezłej formie... Ech, czemu nie mogę mieć spokojniejszej ciąży? Jak jutro nie zobaczę serduszka, to będę się mocno martwić... Nawet jeśli nie chcę się martwić ani stresować.
Z drugiej strony ten nastrój może być po prostu skutkiem leków...
Nic to, żeby nie zwariować idę na szczęście z kumpelami do teatru. Może uda mi się nie myśleć o zagrożeniach, kolorze śluzu itp...
-
No tak bóle sa nie fajne, musisz do jutra wytrzymać, mam nadzieję, że ta jutrzejsza wizyta u Pani doktor Cie uspokoi .
-
No, jakoś się trzymam. W teatrze było super, Stuhr i Trela rządzą :)
Dobranoc, odezwę się pewnie dopiero jutro wieczorem.
-
Anczoksiku, trzymam kciuki za dzisiejsze usg, zeby przynioslo Ci uspokojenie i zeby lekarka tez Cie uspokoila w kwestii plamienia.
-
Jestem z Tobą :!:
3maj się Kochana :!: :!: :!: Wierzę że będzie dobrze i wrócisz szczęśliwa z USG :D
Wpadnę wieczorkiem zobaczyć co i jak.
Buźki
Notta
-
Anczoksiku moj kochany moze cie pociesze,ale moja kolezanka tez miała plamienia(przewaznie były to plamienia spowodowane przez stres)-tak jej gin.powiedział.Brała progesteron(czy jak to sie zwie)od samego poczatku.Po 2 tyg.poszła juz na zwolnienie i nie chodziła do pracy bo miała sie nie przemęczac i urodziła w terminie zdrową córuchnę.Tak,wiec dbaj o siebie a zobaczysz ze wszystko bedzie dobrze.Nie stresuj sie...a bóle brzucha...Ja to miałam w 4 tyg takie bóle ze myslałam ze juz rodze.hihihi Lekarz mi pwoiedziałą ze to macica sie zaczyna rozciągac i niestey bedzie to czasami pobolewało.
Ty kotuś uważnie słuchaj porad lekarza,rób co miesiąc wyniki i tak jak wczesniej ci juz powiedziałam nie martw sie na zapas:)
pozdrawiam:)
-
Anczkosiku, co u ciebie? Martwie sie...
-
Dziękuję Wam wszystkim.
Nie mam dobrych wieści. Dziś byłam na dodatkowej konsultacji u specjalisty. Jeśli nie zdaży się jakiś cud, to niestety zapowiedzi są jak najgorsze. W środę powtórzą badanie, jak będzie tak jak teraz (pusty pęcherzyk), to niestety już koniec i w czwartek zrobią mi zabieg.
Proszę, nie komentujcie tego, że będzie dobrze ani nic w tym rodzaju. Owszem, cuda się zdarzają i wierzę w nie. Ale nie chcę liczyć na cud, nie mam na to siły. Jest jakiś tam drobny margines błędu, dlatego przez tych parę dni mam dalej brać leki i leżeć. Ale godzimy się już z tym, że mogło się tym razem nie udać.
Tak czy siak proszę Was o modlitwę. Jest nam bardzo potrzebna.
Planuję nie zaglądać na forum przez jakiś czas.
-
Anczkosiku, jestem z toba kochana... Jak tylko bedziesz potrzebowala rameinia to wiesz gdzie mnie znalezc... Mam oczywiscie nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze...
Sciskam cie mocno...
-
Anczoks, duzo, duzo sil zycze. Wroc do nas, jak juz bedziesz mogla i chciala, dobrze?
-
Anczoks, mysle o Tobie, tule.
-
Witaj.
Wpadłam, bo zaniepokoił mnie tytuł Twojego wątku.. Przeczytałam troszkę i już wiem o co chodzi. Zgodnie z Twoim życzeniem, nie mówię, że wszystko będzie dobrze choć mam taką cichą nadzieję.. Modlę się za Was... Trzymaj się :*:*:*
-
Kochana ciężkie chwile przed Tobą.Ale napewno wszystko będzie dobrze.
Nie chcesz słów pocieszenia ale dużo one daja.A cuda się zdarzają ja też na taki liczę w związku z choroba mojego taty(nowotwór złośliwy).
-
Anczkos - dużo siły i wytrwałości! <przytul>
-
... ofiaruje swą modlitwe...
-
Anczoks, mam nadzieje, ze mimo wszystko swieta sa dla Ciebie czasem radosci.
-
http://images21.fotosik.pl/141/6be7eae4cdf6d13e.jpg
Mimo że Cię nie ma złożę życzenia - Wesołych Świąt Wielkanocnych, dużo zdrowia i szczęścia!!!