-
Dzień dobry, Dziewczyny!
Znów obudziłam się z katarem, ale mam się lepiej niż wczoraj :)
Piję kawkę z mlekiem (bez cukru, bo słodkiej nienawidzę!), wczoraj zapomniałam się przyznać, a to w końcu też parę kalorii - ile :?: (mleko 2%, wlewam mniej więcej 70ml) i myślę, co by zjeść na śniadanko.
Dziś jedzenie będzie podobne jak wczoraj - zwykle mam tak, że przez 2-3 dni jem podobne rzeczy, a potem coś zupełnie innego ;) Nie lubię otwartych słoików itp. w lodówce :D
Zrezygnowałam z pójścia na egzamin na doktoranckich (właśnie trwa) - muszę się doleczyć.
A, ale wieczorem będę wystawiona na pokusy, bo (jeśli będę się czuć na siłach) idziemy z Mężem spotkać Przyjaciół, którzy są przelotem w Krakowie.
-
Anczkos, bardzo fajnie, ze zalozylas swoj watek :) Bede Cie regularnie odwiedzac :)
A wczoraj wcale tak duzo nie zjadlas, naprawde :)
Zycze Ci szybkiego powrotu do zdrowia.
-
Dziękuję, Ziutkaa! :)
Jak na mnie - to dużo nie zjadłam, ale jak czytam, co piszą inne dziewczyny, to jednak ja jem więcej. Ale ja to ja i ewidentnie jem znacznie mniej niż dawniej, a to już coś! :)
Dziś rano obudziłam się bez apetytu. Zastanawiam się, czy w takich sytuacjach należy jeść śniadanie na siłę :?: Ponieważ się nigdzie nie spieszyłam, odczekałam trochę, intensynie poćwiczyłam 20 min. i zgłodniałam szalenie. Wzięłam prysznic, ubrałam się i... głód przeszedł... :O
Zjadłam w końcu jajko na twardo i tyle.
Teraz siadam do czytania różnych naukowych rzeczy ;)
-
Witam przyszla Pani z tytulem doktora:).
Studia-wspaniala sprawa.Sama jestem obecnie na podyplomowkach i chodza mi po glowie studia licencjackie z zupelniei nnego kierunku...Sama nie wiem...Wyjdzie z czasem!.
Mam nadzieje ze lepiej sie czujesz...Oszczedzaj sie z cwiczeniami!.
Zdroweczka!.
tusia
-
Dzięki! :)
Ma dziś jakiegoś powera - nie znoszę sprzątać, a już umyłam kuchenkę i przymierzam się do odkurzania :D
Tusia - też trzymam za Ciebie kciuki :)
-
Cos malego powinnas zjesc, bo potem zachce Ci sie nagle jesc kolo jakiejs 11-12 godziny i wtedy istnieje spore ryzyko pochloniecia jakiegos konia z kopytami, albo czegos innego rownie zakazanego :) Tak przynajmniej twierdza fachowcy - regularne, male posilki to podstawa.
-
Zjadłam na II śniadanie "baton musli CRUNCHY orzech i migdały" (128 kcal).
-
hej!
Powiem Ci , ze podoba mi sie Tój jadlospis, moze nie jest az tak mocno light, ale na pewno jest zdrowy :) jesli bedziesz tak regulrnie cwiczyc jak to sobie zaplanowałaś i tak zdrowiutko jesc to sukces murowany, a do tego niebedziesz musiala sie martwic o wypadajace włosy i łamliwe paznokcie... powodzenia życze dzisiaj ...
aaa i naprawde podziwiam za samozaparcie jesli chodzi o zdobywanie wiedzy :) ja studiuje bo studiuje, bo tak trzeba w dzisiejszych czasach, na pewno nie z powołania... z powołania to chyba powinnam siedzieć w domu z gromadką dzieci :)
Trzymaj sie, a ja nadal bede trzymala kciuki za Ciebie :)
http://explora.koszalin.art.pl/c740/wiosna.jpg
-
Dzięki! =)
Na obiadek właśnie wcięłam spagetti z sosem szpinakowo-pomidorowym, pycha :) Więcej szpinaku niż makaronu ;)
Niestety mam dziś zły dzień, choć zapowiadał się fantastycznie, ale mam nadzieję, że nie zajem smutku słodyczami.
3majcie się!
-
a kysz od slodyczy :)
trzymaj sie dzielnie :)