Wersja do druku
Dzięki, Jarominko i Kitolko :) Bardzom spragniona pochwał :)
Dla mnie bieganie jest 10 razy fajniejsze niż jakakolwiek gimnastyka... Po prostu to frajda, choć męcząca ;)
Ale dzięki za podziw :)
Dziewuszki, dla tych o silnych nerwach na tematy czekoladowe - reklama:
Mój Mąż uruchomił właśnie wirtualne muzeum opakowań od czekolad:
http://www.chocwrappers.net
Polecam, a jakbyście miały jakieś inne opakowania (oczywiście, nie przez Was zjedzone!;) ), to się polecamy :)
Dobranoc!
O tak? Krakow juz nie ten? Ostatnio bylam ostatniego wrzesnia... jejku, ale ten czas leci. Przydaloby sie znowu wskoczyc w samolot i zrobic sobie odmiane na jakies dwa tygodnie. W ogole Dziewczyny, co Wy? Ja mialam na mysli szybki spacer, nie jakies przechadzki z bioderka na bioderko. Jejku, gdybym ja miala takie swietnie miejsca do chodzenia, pewno by mnie szybciej ubywalo. Pamietam ze w Warszawie tez robilam ostre rundy, ale tam wiecej miejsca niz w Krakowie i moze faktycznie luzniej.
Anisku, ja też nie powłuczę nogami ani bioderkami po krakowskich brukach ;) Zasuwam, bom dzika. Tak samo jak biegać nie umiem powoli :D
Dziewuszki, no to się spotkajmy w tym Krakowie kiedyś :)
Anczoks jakie pyszne to muzeum mniammmm fajnie tak sobie poprzypominac etykiety "starych czekolad" takie kiedyś byly prymitywne te opakowania, a i w smaku duzo do czekolady brakowalo :roll: Fajne wspominki.
Ja się wstydzę bo jestem gruba :twisted:Cytat:
Zamieszczone przez anczoks
Oj Saskia, Saskia... 8)
Dziewuszki, ja tylko na chwilę, chcę dać znać, że mam dziś jazdy, strasznie chciałam gofrów, lodów i czekolady - ale trochę mi już przeszło ;) Teraz chcę mięsa! A w lodówce go brak :D
Miłej reszty dnia, może się jeszcze odezwę, ale nie obiecuję, bo mnie nosi :D
A ja dziś zaszalałam lody i kawa mrożona :roll:
Czasem można, Jarominko :) A mięsko było? ;)
A ja jakoś walczę... przed chwilą zamiast jeść poćwiczyłam 20 minut ;)
Narka, pozdrawiam :)
Tez bym chciala napisać
Cytat:
A ja jakoś walczę... przed chwilą zamiast jeść poćwiczyłam 20 minut