-
Proszę nie jedz tyle bananów 8) Są pyszne, sycące ale kaloryczne jak winogrona.
Ja w pracy i nauczelni kozystam z jgurów 0%, owoce (nie banany), ewentualnie pozwalam sobie na paczke sezamek, jak odczówam potrzebę słodyczy.Szklanka (kubek)soku owocowego i warywnego to tez posiłek. :?
No dobra na dzisiaj koniec mądżenia sie :wink:
Ja dzisaj poszłam po dwóch tygodniach nieobecności do pracy i nikt nie zauważył, ze jest mnie mniej. :cry: mam zły humor przez to, nawet siosta nie pochwaliła :shock:
A u ciebie jak te sprawy, widzi ktoś efekty. ?????????????????????????????????????
Postanowiłam od dzisiaj wcierać mazidła w siebie bo to najwyższa pora wziąśc się za celullit. A ty masz z tym problem a jak tak napisz jak sobie radzisz :P
Pozdrawim i miłej nocki
Zmykam bo musze popisac coś jeszcze na swoim wątku
-
Witaj flex007! Cóż z tymi bananami to jest tak. Ostatnio męczyły mnie skurcze w łydkach i lekarz powiedział, że to oznaka braku potasu w organizmie. Z tego co wiem banany to bomba potasowa i dlatego je jadłam. Ponieważ liczę kalorie, więc nawet jeśli wtrząchnęłam banana to starałam się nie przekraczać liczby kalorii. Podobno lepiej dostarczać organizmowi witamin i mikroelementów z pożywienia, a nie tych syntetycznych stąd ta powiedzmy "mała kuracja". Skurczy w łydkach już nie mam i od dziś nie jem bananów:D. Ale masz racje to kaloryczny owoc.
Jeśli chodzi o jakieś oznaki chudnięcia, to raczej jeszcze ich nie widać. Może trochę widzę je po ubraniach, ale to dopiero 3kg, więc jeszcze długa droga przede mną. W pracy rozeszła się wiadomość o mojej diecie, tylko dlatego, ze zostałam "przyłapana" na piciu Slim Figury. Mamy wspólną kuchnie w pracy, gdzie wszyscy piją kawę, herbatę itd, więc raczej trudno to ukryć. Sporo jest u nas grubasków, więc oczywiście musiałam udzielić wyczerpującego wywiadu: co robię, jaka dieta, czy mam dietetyka itd. W sumie to troszkę śmieszne. Tak się wszyscy dopytują, a potem widzę ich z ciastkami w rączkach i tyle im zostaje zainteresowania dietą hahaha. Pogadać zawsze można. Kiedyś schudłam 30kg i ludziska prawili mi komplementy. Widziałam u niektórych iskierkę zazdrości w oczach i nie powiem było miło. Człowiek się dowartościował, a potem nastąpił powrót do dawnej sylwetki. Dlatego nie przejmuj się tym, że ktoś Cię nie pochwali. Ludzie albo są zazdrośni i nie przejdzie im to przez gardło, albo przyzwyczaili się do tego, że jest Cię coraz mniej. Lepiej niech nic nie mówią, bo to co trzeba powie Ci waga :D. A dalsze efekty na pewno jeszcze będą.
Co do cellulitu, to nie ma chyba osoby wśród nas, która by go nie miała. To odwieczny problem każdej kobiety, a czasem i facetów. Ostatnio kupiłam sobie krem wyszczuplająco - ujędrniający „Slim Extreme 3D Antycellulit” firmy EVELINE. Naprawdę czuję jak na mnie działa, bo po wmasowaniu mam uczucie strasznego zimna. Podobno modeluje sylwetkę, zwalcza cellulit, rozstępy i redukuje tkankę tłuszczową. Myślę, że w połączeniu z ćwiczeniami mam szanse na zredukowanie cellulitu, chociaż jak będzie – nie wiem. Może za jakiś czas zafunduje sobie wizytę w jakimś saloonie kosmetycznym, nie prędzej jednak niż za jakieś 20kg. Staram się także wypijać dużo wody, bo podobno dobrze wpływa ona na skórę. Bardzo chcę się tego pozbyć, zwłaszcza na udach. Masz jakieś swoje sposoby na to swiństwo?
flex007 pamiętaj, że każde pozbycie się nadwagi jest widoczne i kiedy dojdziesz do mety zobaczysz sama jakie smukłe jest Twoje ciało. Każdy zbity kilogram przybliża Cię do celu i napewno będziesz się sobie podobała. Twoja nadwaga jest minimalna, więc wizualne efekty zobaczysz na finiszu. Zostało Ci jedynie jakieś 10kg i uwierz mi będzie widać :D :D :D :D Pozdrawiam :D :D :D
A dziś było tak:
I śniadanie
Jogurt pitny MILKO
2 łyzki musli
II Śniadanie
4 chlebki lekkie żytnie WASA
2 jajka
pomitor
Lunch
sałatka z tuńczyka, pieczarek, gotowanej marchewki, groszku i kiszonego ogórka
mała grahamka z ziarnami
Obiado kolacja
Zupa jarzynowa zaprawiona jogurtem
jabłko
-
witaj elwirko :)
bylam an Twoim blogu i przeczytalam twoj pamietniczek. alez ty sie starasz!! dalas mi jeszcze wiecej mocy do walki ze soba i tluszczykiem. obiecuje, ze bede odwiedzac, ale dzis musze juz uciekac, bo dzieciaki jeszce nie spia i zyc mi nie daja :D
-
brAWO WCZORAJSZY DZIEŃ - BRAK BANANA
Jednak trzeba słuchac sie lekrza i jak ci brakuje mikroelementów to moze nalezy zastapic je czymś innym. Nie wiem bo, przeciez najwazniejsze jest twoje zdrowie.
Brak reakcji otoczenia po twojej radzie traktuje jak zazdrość. Masz racje wszyscy "chcą" sie odchudzać z kawałkiem kurczaka i frytkami w ręce. Złaśnicy. Nie dam sie i schudnę.
moim celem jest kostium kompielowy (zdjęcie na str 9 -na moim wątku- jesli cię interesuje) i dobre samopoczucie na wakacjach i nikt mnie nie odwiedzie od niego. Nie bede sie przejmować głupimi ludzmi.
zawsze moge wkleic zdjęcia na dieta.pl i zainteresowani sami mnie ocenią :lol: Będę przynjmniej wiedziała, że odpowiedzi nie są złosliwe.
już po raz kolejny słysze o produkcie firmy eveline. hhhhhmmmmmmmmmmm. Coś w tym musi być. Może jak skończę swoje mazidlo, zakupię eveline. W aptece ostatnio widziałam specjalina maseczke na pupe i łuda. 8) fajnie wyglądał. Ja do salonu kosmetycznego na zabioegi nawilązajce pójde blizej wakacji ponoewa teraz chodze na solarium i obawiam sie, że mogłabym zniszczyc efekty.
pozdrawiam i wpadne wieczorkiem
-
Witaj Elwirko :D :D :D
nie było mnie u Ciebie kilka dni, przepraszam, małe problemy zdrowotne w domku :| Ale juz, mam nadzieję wychodzimy na prostą :)
A widzę, że w pracy się wydało, ze na diecie jesteś.... nieźle... piszesz coś takiego, co sama przeżyłam na własnej skórze... moja mama jest otyła, nie jest strasznie gruba, po prosty ma kilkanaście kilo nadwagi i tyle... ale jak zacżęłam stosować moje założenia dietkowe, ona tez chciała... wszystko było dobrze w dzień, zero słodyczy i tym podobnych... ale po 22.00 ciacha, czekolady i tym podobne, a na dokładke - kanapka z żółtym serem i tona majonezy :evil: a kiedy jej zwracałam uwagę, ze to nie zdrowo, to mówiła mi, że ona jest głodna i nie ma zamiaru chudnąc. Rano już wszystko było dietkowe :evil: Dlatego teraz nie chcę, żeby cokolwiek mi mówiła, że ładnie wygladam, albo cośtakiego, bo przecież ona i tak nie będzie słuchać, jak do tego doszłam.... :roll: Całe szczęście, ze nie miaszkam z nią... :roll:
A co do bananów, to owszem są kaloryczne i niektórzy dietetycy nie zlaecaja ich w dietach niskokalorycznych i ogólnie odchudzających, ale sama piszesz, ze to źródło witami, i lepiej zjeść banana niż cukierka czekoladowego :!: :P
A co do celulitu i rozstępów... kupiłam sobie taką fajną gąbkę, drapiącą, i codziennie podczas prysznicu (staram się robić codziennie, z różnym skutkiem) masuję skórę, głównie ud, brzucha i bioder... po miesiącu od zacżęcia diety zauważyłam zmniejszenie celulitu :) a jak jeszcze stusujesz ten balsam, (ja miała jego próbkę), to w ogóle :D
Kochana - byle tak dalej :D Pozdrawiam :D
-
Witajcie moje Dobre Duszyczki!
Jumaczku dziękuję za odwiedzinki :D Dobrze, ze jesteśmy zdeterminowane do walki i mamy pozytywne nastawienie. To bardzo pomaga. Powiem szczerze, że każde wasze małe i duże zwycięstwo jest dla mnie motorem do działania. Hahaha przecież nie mogę odstawać od reszty :wink: A tak poważnie to właśnie dzięki Wam zrozumiałam, że w kupie raźniej i tylko walczący grubasek zrozumie drugiego walczącego grubaska :D . Jumaczku zapraszam na kolejne odwiedzinki i pozdrowionka dla Ciebie i rodzinki (ale mi się zrymowało :D ).
flex007 hahaha nie jem już bananów i dobrze mi z tym :wink: Jeśli będę miała zapotrzebowanie na potas to zjem wiaderko pomidorów, bo one też podobno mają go dużo. Zresztą kawkę też muszę ograniczyć, ponieważ wypłukuje ten nieszczęsny potas.
Jeśli chodzi o kostium, to bardzo mi się podoba :D i wierzę, że na wakacje będziesz paradowała w takim na plaży :D I nie kupować mi żadnych zabudowanych worków, tylko ładnie wycięty kostiumik co by pokazać światu piękną sylwetkę :wink:
Co do kremu, to powiem szczerze, że wpadł mi w oko po tym jak przeczytałam na opakowaniu, że redukuje tkankę tłuszczową. Nie miała pojęcia, że ta firma jest taka popularna :D Kiedyś moja koleżanka smarowała się kremem Vichy i była bardzo zadowolona. Tylko ta cena...Reasumując dobry kremik+duże ilości niegazowanej wody+czerwona herbatka+cwiczenia+gąbka drapiąca = redukcja cellulitu :D :D :D :D
Flex007 trzymam za Ciebie kciuki, dziękuję za odwiedzinki, pozdrawiam i zapraszam ponownie! :D :D :D
Doty mam nadzieje, że szybko wrócicie do zdrowia! Z całego serca życzę zdrówka, bo ono jest najważniejsze.
Ja nazywam takie poczynania jako tzw. słomiany zapał. Wszystko jest ładnie i pięknie dopuki nas głód nie dopadnie. A potem klapa. Myślę, że mama chciałaby schudnąć, ale brak jej motywacji, albo to nie ten czas. Sama wiem po sobie, że trzeba wskoczyć na właściwe tory, żeby ruszyć z miejsca. Inna sprawa, że wokół mnie jest pełno osób mocnych w buzi, ale na tym się wszystko kończy. A potem jest to słynne pytanie: jak ty to zrobiłaś? I jak tu powiedzieć pytka, ze człowiek miesiącami walczył z własnym charakterem, słabościami, potwornym apetytem, wił się jak wąż z diabełkiem na ramieniu, omijał lodówkę szerokim łukiem, zaliczył doły itd. Jest to tak złożony proces, że nie da się tego opisać jednym zdaniem. Niektórzy chyba myślą, że to proste jak budowa cepa tylko dlaczego sami nie wezmą się do roboty? Dlatego, jeśli ktoś jest zdecydowany, ma wole walki jestem gotowa go wspierać, przekonywać że wszystko będzie dobrze, że jeśli nie dziś to za parę dni waga drgnie i przybliży do wymarzonego celu. Bez tej woli, chęci i determinacji sukcesu nie będzie. Oczywiście trzeba zachować zdrowy rozsądek, rozejrzeć się dookoła, czerpać jak najwięcej z doświadczeń innych, czytać, czytać i jeszcze raz czytać. Ale Wy wiecie o tym dziewczynki i będziecie miały swój sukces :D :D :D . Nawet jeśli nie dziś, nie jutro to i tak w końcu się uda! Trzeba wierzyć :D No to się rozpisałam hahaha.
Doty z tą gąbką to doskonały pomysł! Że też od razu od tego nie zaczęłam :roll: Doty jeszcze chwilka i bedziesz na finiszu :D :D :D To cudowne uczucie prawda?
Pozdrawiam i zyczę zdrówka! I zapraszam ponownie :D :D :D
-
Witam :)
Dziś kolejny dzień zmagań. Trzymam się bardzo dobrze, żeby nie pwiedzieć cudownie. Cudownie bo to chyba cud hahaha. A dziś było tak:
Śniadanie
jogurt naturalny
Płatki kukurydziane
Lunch
wołowina gotowana
Surówka: Ogórki kiszone, papryka, cebula, olej roślinny
Obiad
biały ser
surówka z marchewki i jabłka
Kolacja
Fasola biała gotowana
sok pomidorowy
-
elwirra dolaczam sie do twojego pamietniczka (jak pozwolisz) i zycze wiiiiiiielkich sukcesow. buzka
-
alez piekny jadlospis! jestes baaardzo grzeczna dziewczynka. ja jestem zbyt roztrzepana, zeby myslec i planowac co zjem. to baaardzo niedobrze, wiem o tym i tymbardziej cie podziwiam. brawo!!
-
trzymasz fason :)
brawo
ja dxisiaj ekko zgrzeszyłam i zjadłam 4 rafaello ale nie bedę o tym długo myśleć i jutro wezmę sie za siebie