Motylem nigdy nie byłam... ale na wiosnę będę :))))

jeszcze tak tylko wroce do tych ryb, ze tak moznaby w nieskonczonosc....

CYT.

Dietetycy mówią - jedzmy ryby. Ale uwaga! Toksykolodzy przestrzegają: nie wolno z nimi przesadzać. Zawierają bowiem najwięcej rtęci! A ta może uszkodzić nerki, jelita, a nawet mózg! Kogo słuchać? Głosu rozsądku. Czyli nie przesadzać z rybną dietą.

Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków ostrzega: ryby mogą zawierać groźny dla człowieka poziom rtęci. Za najbardziej skażone naukowcy z University of Queensland w Australii uznali mięso miecznika, rekina i... popularnego w Polsce tuńczyka. Pisze o tym ostatni "Świat Konsumenta".
Rtęć groźna dla płodu

itd itd itd

Swego czasu naczytalam sie na niemieckim internecie calkiem sporo wiarygodnych artykulow (nie z jakichs expressow, czy innyc dziennikow) na powyzszy temat i stwierdzilam, ze NIE MA CO JESC :wink:

Stoje 3 godziny przed polkami w markecie, zeby sobie kupic najzdrowesze i najchudsze ciastko, po czym nie kupuje nic, bo wszystko "grube"..a za 5 minut ide do Wlocha i zjadam co mi na talerzu poloza, nie patrzac na nic......

Milego dnia Dorka :)

Mam nadzieję że znajdziesz spodnie.

Cześć Dziewczynki ;)

Po tych rewelacjach o rybach to ja zacznę jeść trawe w ogrodku, ale pewnie też skażona :P

Zjadłam wczoraj:
:arrow: dwie kromki chleba z dyni z masełkiem (ledwo co) papryczką, ogórkiem kiszonym i kielkami soi
:arrow: bulke sojowa w pracy
:arrow: jednego golabka w sosie grzybowym
:arrow: buleczke
:arrow: 2 kawalki krajanki i 2 hity

2 ostatnie pozycje moglyby zniknac

kupilam:
:arrow: dzinsy
:arrow: oliwkowe sztruksy BOSKIE
:arrow: buty
:arrow: plecaczek skorzany

2 ostatnie pozycje jw.

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Milego dnia :D

Doris za dużo nie zjadłaś.A trawy raczej nie ruszaj.

Dorka, dzisiaj ważę o 25 kg więcej, przez tę chałwę wczorajszą :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

A wiesz, że jeden Hit ma aż 50 kcal :?: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Buziaczki, fajne zakupy zrobiłaś, ja muszę sobie kupić krem przeciwzmarszczkowy :( :twisted:

Miłego dnia 8)

Cytat:

---

Zamieszczone przez Kasia Cz.

ja muszę sobie kupić krem przeciwzmarszczkowy :( :twisted:

---

chyba dla Wasika Kasia :lol: 8) 8) Ty mlodziaku Ty :twisted: :lol: A tak na serio, to odczuwam podobna potrzebe :roll: Wczoraj juz przekopalam internet co gdzie i jak :wink:

Dorka, pokaz zakupy :roll: :roll: :roll: :roll:

Hej Doris:)

Ja wczoraj tez zakupiłam sodnie, tylko jedne za duże drugie za małe hehe;))))


Trzymam kciuki za konsekwencje, ja tez miałam z tym problemy i też przez ciągłą diete, ale po powrocie z gór i po górskim objadaniu jak wróciłam tak zatęskniłam za zdrowym jedzeniem,że jakoś się trzymam:)


Pozdrawiam cieplutko:)

Heloł :)

Tag, nie pokażę, bo pozyczyłam aparat :P

Reniu, dzis też trawy nie jadłam :lol:

Kasiu, o jakich zmarszczkach Ty mówisz :?: Chyba masz problem ze wzrokiem przez te 25 kg cchałwy (informacji o kalorycznosci HITa udam, ze nie slyszalam :P )

linunia kochana, podczytuje, jak się trzymasz dzielnie :) Gratuluje bezwpadkowwego tygodnia :!: Obym polazla w Twoje slady :)

Zjadlam:
:arrow: jajecznice z dwoch jajek, dwie kromeczki chlebka z dynia z papryczka i takie tam
:arrow: 2 kromeczki jw w pracy
:arrow: pol paczki warzyw na patelnie z makaronem razowym
:arrow: jogurt nat. bez cukru z lyzeczka miodu

Cos by pasowalo przetracic, ale moze profilaktycznie sie powstrzymam ;)
Czekaja mnie jeszcze dzis zakupy zywnosciowe, ktorych sie troche boje, zeby nie nakupowac zbednego zarcia. Bo mnie bedzie kusic. Uch.

Bardzo ładne menu Dorotko :D :D

Ciekawa jestem, jak się udały zakupy żarciowe? :roll: :)

Mnie się zdarza nakupić różnych różności, bo jem oczami, a później rodzina zjada, żeby się nie zmarnowało :lol: :lol:

Miłego wieczorku :)

Dzięki Kasiu, za pochwałę menu, dorzuciłam jedynie kakao na chudym mleczku :D

Kupiłam:
:arrow: soczewicę
:arrow: otręby żytnie ze śliwką
:arrow: chlebek Vasa żytni
:arrow: barszczyk Krakusa (jutro będzie)
:arrow: batoniki fitness do pracy
:arrow: PIĄTNICĘ w odmianach wszelakich :D
:arrow: jogurciki naturalne
:arrow: czerwoną fasolkę
:arrow: słodkie chwile, kisielki bo niewiele w sumie kcal mają ;)

Chyba wszystko, więc żadne rewelacje, ale zdrowe. Czy w miarę za mięso robiące :?:

Bardzo musiałam sie bronić przed kalorycznymi słodkościami :oops: Ale sie obroniłam :lol: