SpanishGirl witam :D zapraszam częściej :)
Dziewczynki, jak sobie pomyślę, że wieczorkiem pasowałby poćwiczyć, to mi się słabo robi... cuci mnie wyłącznie wizja płaskiego brzuszka i ud godnych łupania orzechów :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:
Wersja do druku
SpanishGirl witam :D zapraszam częściej :)
Dziewczynki, jak sobie pomyślę, że wieczorkiem pasowałby poćwiczyć, to mi się słabo robi... cuci mnie wyłącznie wizja płaskiego brzuszka i ud godnych łupania orzechów :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:
Doris pewnie że będę wpadać ;)
ja jestem okropna i mam wymówke od ćwiczeń :P mam problemy ze ścięgnami w prawej nodze. ehh.
ale co tam :) bede za Was trzymać kciuki ;)
:*
no ja przez kontuzję kolana nie mogę jeździć na rowerku, a w zasadzie to poza spacerami moja ulubiona aktywność fizyczna...Chociaż jak siedziałam w Finlandii dwa lata temu przez 6 tygodni, jeżdżąc codziennie masę kilosków przytyłam parę kilo :shock:
oj Doris może i mam 60 na liczniku ale wcale nie wyglądam tak fajnie jak myślisz :?
Inezza, na pewno fajniej, niż się czasem widzisz :lol:
Melduję, że brzuszki zrobione, coś mnie korci, żeby jeszcze...ale poczekam, aż mi przejdzie :roll:
Od jutra, jak Scarlett O'Hara... od jutra plan treningów i jedzonko, które da sie w miare sprawnie obliczyć kalorycznie...
Tak niewiele brakuje mi do końca a motywacja coś kuleje :cry:
Kasiu Cz. nożyce poziome 5 serii po 10, i wszelakie podnoszenia nóżek na boku razy tyleżsamo, to marny wynik, prawda??
Sportsmenka ze mnie jak z koziej dupy trąba
szyja mnie boli od tych brzuszków
Słowo które nie jest wypowiedziane
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta
nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany
nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj
(Krzysztof Pieczyński)
a zatem:
chcę być szczupła i mieć piękne ciało. Nie będę przez to lepszym człowiekiem, nie będę mieć lepszego życia usłanego różami ale bedę mieć satysfakcję, że pokonałam własne słabości. Bo... stać mnie na to :D
Doris, wspaniałej niedzieli życzę i pozdrawiam cieplutko :P
Na tłuszczyk na nogach dobry jest delikatny jogging, może zaczniesz biegać?
http://www.olegvolk.net/olegv/cat/cat5.jpg
Dzien dobry dziweczynki,
jestem :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: dzisiaj waga pokazała 67,5. TYJĘ.
Pójdę oddać się rozpaczy pod prysznicem...
Nie rozpaczaj :lol: :lol: przecież nigdy nie ważymy tyle samo, nie da się :lol: :lol:
Tak wiele czynników ma wpływ na naszą wagę :wink: :wink: ja dzisiaj rano ważyłam 56.1 kg, czyli o 0,5 kg więcej niż na tickerze i wcale nie uważam, że utyłam :wink: :wink:
Kasiu, problem właśnie największy, że ze wzgledu na poważną kontuzję kolana odpada wszystko, co dla niego może być wysiłkiem. Nawet w obcasach mogę chodzić sporadycznie.Mieszkam pieknie więc kiedyś biegałam, teraz uprawiam wyłącznie spacerki. Staram się tylko narzucać tempo. Może dlatego tak ciężko mi zrobić coś z tymi niby-nóżkami.
Widziałam u Ciebie zdjęcia ze spotkanka forumowego :arrow: ALE TY LASKA JESTES FIU FIU