-
Cześć Dziewczynki :)
Na wadze dramat, 68 kg. Skąd? Nie mam pojęcia. Zanim oddam się rozpaczy, muszę pozałatwiać parę spraw na mieści. Przelecę się na nogach, może co schudnę :lol:
68 to ja ważyłam, jakieś dwa lata temu. Chcę z powrotem moje 64... Uwielbiam 64... cudnie mi z 64 kg...
Wywaliło mi brzuszek :(
ALARM ALARM ALARM
-
Hello :P :P
.... no to ja już nie wiem, dlaczego ważysz więcej zamiast mniej :roll: :roll: :lol: :lol: :? :?
Kurka wodna, co jest grane :roll: :roll: :roll:
Spokojnego dnia :)
-
hej :)
ja ci mówie ze za często sie ważysz !!!!! przeciez są jakies tam powody ze waży sie raz wiecej raz mniej... nie wiem , samo utrzymywanie sie wody, albo np jak sie najesz i jeszcze sie nie strawi , .... chyba :) no w każdym razie jeśli po ciuchach nie widać to chyba dobrze nie ?
no a w weekendy zasadniczo mogłabym wpadac na forum ale problem w tym ze nie mam za bardzo czasu ...a to sprzątanie , a to zakupy, a to jakis wyjazd, a to na działke i wogole milion innych rzeczy ....nawet nie mam czasu kompa włączyć , no a w pracy to spoko, poracuje w biurze wiec moge sobie pozwolić :)
i nie chce słyszeć o oddawaniu sie jakieś rozpaczy !!!! głowa do góry .... bedzie dobrze!!! musi być !!! :):)
-
http://img244.imageshack.us/img244/9306/ch14fj7.th.jpg
w taki upał to najlepiej robi mrożona herbatka...
:D
po śniadanku 260 kcal (serek wiejski oczywiście plus dodatki i chlebuś żytni)
Jak jutro nie zanotuję drobnego spadku, nie mówiąc juz o powrocie do wagi "właściwej" to ja już nie wiem co :!: następne ważenie ze względu na nerwy ;) za tydzień
-
Sobolcia: yes sir :lol: :lol: :lol:
-
a może to rzeczywiscie powodem jest to że mało jesz?
hmm. nie wiem też
aż dziwne.
ale prosze mi sie tu nie załamywać, nie poddawac sie i wierzyc w siebie :)
bedzie dobrze :)
:*
-
Staram się nie panikować... zjadłam już 3 posiłki i prawie jestem z siebie zadowolona. Prawie, bo bedąc u mamusi na kawce nawet nie wiem kiedy wmiotłam kawałeczke placka. Cienki co prawda, aż prawie przeźroczysty, ale zawsze :( No dajmy mu 200 kcal... :oops:
-
hej hej :)
wątpie żeby przezroczysty kawałeczek ciasta miał 200 kcal :wink:
chyba że był polany olejem po wierzchu ;)
:*
-
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
powiedzmy, że liczę więcej, żeby się ukarać...
Aż mnie otrzepało z obrzydzenia na myśl o tym oleju na wierzchu... bleeeeee :lol:
-
a jak jutro wejdę na wage bedzie 68,5 zobaczycie...
będe jak wieloryb, jak niedźwiedź, jak hipopotam...jak ja sama póltora roku temu :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: