-
aa jeszcze taka refleksja... moja koleżanka ma wzrostu tyle co ja, no może centymetr więcej, waży 57... i wygląda BARDZO CHUDO. Ja tak nie chce. Jednocześnie zawsze mi sie wydawało, że wzrost w cm minus 110 to waga najwłaściwsza... czyli dla mnie 57. Możliwe to jest, żebym chciała ważyć za mało :?: :lol:
-
:lol: :lol: :lol: Możliwe, możliwe :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Ja dzisiaj też zjadłam Max Fruita - jagodowego :lol:
-
ej kobity nie mowcie mi tu o lodach bo po pierwsze taki upal ze nawet mi sie wyjsc do sklepu nie chce a daleko mam a po drugie az mi slina cieknie na sama mysl :lol: a raczej powinno byc na odrot ;)
dla mnie podobno 57 tez idealna waga ale ja w cichych marzeniach widze 59kg :lol:
milego wieczoru
p.s
dusze sie.... kurcze z tym upalem! :x
-
nawet mi nie mów ze nie ma nic na wyprzedażach,:) bo ja się wybieram do krakowa po zakup ciuchów i to dopiero początkiem sierpnia .... i mam zamaira kupic piękne rzeczy :) ale racja ...najlepsze rzeczy na poczatku, potem rozmiarów nie będzie i tylko bede sie denerwować ....hmm, to moze bede musiała wcześniej jechac .....
ehhh , dla mnie dzień powinien mieć 40 godzin, to moze by mi sie udało wszystko zrobić :)
Doris ile ty masz tego wolnego ??ale ci dobrze byc na urlopie :) , ja juz urlop wykorzystałam prawie cały ....no ale zostawiłam sobie tydzien na jakiś wyjazd krótki końcem sierpnia :) może bedzie pogoda nad morzem polskim, bardzo chętnie bym pojechała...no zorpisałam sie o głupotach a tu czas wracac do pracy ... :)
miłego dnia zyczę , papa
-
-
Cześć Gracje :D
zapomniała się wczoraj posrażyć... a mianowicie obudziłam się w dniu wczorajszym z wysypka na całym dekolcie :twisted: czerwone kropeczki rozsiały się bardzo obficie. Nie wiem, co to za cholera, nigdy czegos takiego nie miałam :x I to akurat dekolt, jedyna częśc ciała, jaką moge pokazać bez obciachu :cry: :cry: :cry:
Dzisiaj wygląda to jeszcze gorzej :evil: :evil: :evil:
Sobolciu, moim zdnaiem to już wszystko przebrane. Rozmiary najczęsciej spotykane to 34 i 44 lub 46. Typowe poszły chyba w pierwszym rzucie wyprzedaży. Poza tym ja nie lubię za bardzo obecnej mody, bo uważam, że z super zgrabnej laski zrobi pokrakę, i doprowadza mnie do szewskiej pasji fakt, że teraz panuje uwielbienie dla ciuchów, które wyglądają jak psy z gardła wyjęte, albo na tak sprane, że wstyd nosić. Moze to ze mną jest coś nie tak. Nie wykluczam.
W każdym razie tak mi sie smutno zrobiło, że jak ja nosiłam 44/46 to można było korzystać wyłącznie z "panciowatego" fasonu sklepów XXL ( a ja byłam wtedu sporo młodsza) a wczoraj znalazłam kilka super ciuchów w romiarze 44 i 46. ba nawet 48.
Pamiętam jak szczapowate ekspedientki patrzyły z pogardą i cedziły przez ząbki: taaaaaaaaaaakich rozmiarów to się nie produkuje :twisted: :twisted: :twisted:
Migotko, Ty młodizutka jesteś, to u Ciebie pewnei te 57 to bedzie cud, miód i orzeszki. A ja kobieta "przechodzona", to moze powinna już więcej ważyć :?: We wszystkich tabelach bierze sie też pod uwage wiek...
Kasiu, może ze dużo... na tickerku mam 59. Zobaczymy. A ile Ty masz wzrostu, bo się chyba niedoczytałam :lol: :lol:
-
renat1111 a witaj, witaj :!: :lol: wzajemnie :D
-
Ja mam taka wysypkę na dekolcie jak za bardzo go spiekę.I to mnie na dodatek swędzi.Ale po paru dniach przechodzi tylko osłaniag go od słońca.
-
no ja pamiętam dokładnie jak to było.... mieszkałam wtedy w krakowie i pamiętam ze chciałam kupic golf ....i co wchodziłam do sklepu z takimi pięknymi ciuchami, to az mnie skręcało...mierzyłam rozmiar najwiekszy XL ...ale i tak było za obcisłe , wychodziłam z przymieżalnie ze łzami w oczach ...a panie sprzedawczynie patrzyły z wyrazem oczu " a nie mówiłam ze będzie za mały " .....jeju dobrze ze te czasy już za mną .... i masz racje Doris ze teraz dużo jest dużych rozmiarów.... no ale nie ma co uciekać w przeszłość .... na poprawienie humoru ide dzis sobie kupic bluzeczke jakąs :)
a wysypka, to chyba pokrzywka.... ja to mam wiecznie, ale nie aż tak jak mowisz ... wypij sobie wapno dobre jest duo alergic jakos tak... jak nie przejdzie to do lekarza...może to od upałów ?
-
Masz niestety wysypkę od słońca, uczulenie na promienie słoneczne :(
Pij wapno i kup Zyrtec albo Allertec (to to samo, ale to drugie tańsze), powinno minąć i oczywiście żadnego opalania a dekolt czymś osłoń!
Buziaczki, spokojnego dnia życzę :P