No, a jak się gibniesz lekko do przodu, to szalka sie cofa i od razu lepszy wynik :lol:
Chyba nabędę taką zwykłą elektroniczną, różnicę wydam na buty :mrgreen:
Wersja do druku
No, a jak się gibniesz lekko do przodu, to szalka sie cofa i od razu lepszy wynik :lol:
Chyba nabędę taką zwykłą elektroniczną, różnicę wydam na buty :mrgreen:
Ja mam elektroniczną, ale bez pomiaru tłuszczu i wody, bo te pomiary w takich wagach domowych są obarczone sporym błędem, więc uważam, że nie warto inwestować w taką "wypasioną" :wink: :wink: :wink:
No tak właśnie zrobię, "wypasioną" bedę mieć za to figurę ;) :lol:
W ramach sportu :arrow: odkurzyłam 60 m2 juz 7 razy (tak, tak SIEDEM) i dalej "chrzęści" mi pod nogami :evil: zatkanie odkurzacza i własne obuwie już wykluczyłam :wink:
Jestem kochane po obiadku, za mną 560 kalorii i raczę się zielona herbatką.
No i przyszedł czas na informacje do prasy.
Mam na imię Dorotka, mam 31 lat, i jestem uzależniona od forum :lol: :lol: :lol:
fajny sport masz :) ja jak zwykle sportowego nic nie robie :( zaraz wsadzę moje szanowne ciałko do samochodu i pojade do domu na obiadek , matko jaka głodna jestem .... a potem papierków ciąg dalszy...bleeeeeee,
no to zmykam, i do jutra, chociaz może zaglądne wieczorem, cos widze oznaki uzaleznienia u siebie :)
pa
Właśnie o Tobie myślałam, bo przepisu szukałam ciekawego i chciałam podesłać, ale narazie nic mnie nie oczarowało ;)
mnie autko gubi na 100% - z wiekiem człwoeik staje się wygodny ;) :lol: :lol: :lol:
Jak to ciąg dalszy papierków :?: Niedobrze, że nosisz pracę do domu :(
hejka..witam u Ciebie:)
póki pamiętam: masz bardzo ładniutki "suwaczek", spodobał mi się od razu, a po drugie to obecnie tyle samo ważymy :) 66.5 to moja waga z soboty (oby dziś już było mniej:)he he
pozdrawiam serdecznie i wracam jeszcze poczytać co tam się u Ciebie działo
Hej hej nomorejojo'ku :)
Faktycznie, ważymy tyle samo :) z tym, że Ty jesteś szczęśliwą posiadaczką 3 cm więcej :)
Cieszę się, ze podoba Ci się mój suwaczek, długo szukałam czegoś fajnego. A skoro mam byc motylkiem, to sama rozumiesz :P :P :P
Bardzo chciałabym być już na końcu suwaczka, i tylko czasem ewentualnie wahać się 2 kg w przód i w tył.
Póki co na koncie mam 1086 kcal :D Do wcześniejszego menu dokładam jeszcze 2 deski z twarożkiem domowym Piątnicy (MNIAM) z łyżeczką miodu. Bez tego było by poniżej Dariusza Tysiąca. No ale troche SZALEŃSTWA :roll: nie zaszkodzi :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: W razie ataku głodu moze wpadnie deska z twarożkiem, ale to przecież groszowe kalorie :D
Jest dobrze :) Byleby jutro na wadze nie było więcej :oops:
Idę się poszwędać po Waszych wątkach :D
Dorka, co Ty taka sie chuda zrobilas, ze Cie znalezc nie moglam na forum :wink: :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Normalnie z kazdym dniem znikasz :) :) :) :) :) To juz jestes rzut beretem od wagi koncowej z suwaka :shock: Mowie ci: skonczysz wieszac szafki i krowa bedzie na koncu linijki :lol: :lol: :lol: :lol:
No, zeżre ją całą i wróci na początek :mrgreen:
Przykleje sobie Twoje i Kasi Cz zdjęcia na lodówce obok kłodki :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Uwielbiam twarożek domowy Piątnicy, podobnie jak serek wiejski lekki Piątnicy i kefir 0 % Piątnicy :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
A teraz wsiadam na rower :D :D :D
Acha, a ja jestem Kasia, mam 38 lat i jestem uzależniona od forum, lodów (teraz na odwyku :lol:) i dwóch pedałów :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: